Witam

Okazało się ze na rozmowę rekrutacyjną zaprosili mnie i mojego dobrego
kolegę .
Stanowisk jest dwa(podobne ) … jaką strategię opracować żeby zdobyć obydwa
?:)).
Jak wykorzystać ten fakt ze znamy się dobrze , razem studiowaliśmy , razem
mieliśmy
laboratoria itp. (kierunek techniczny ).
Czy w rozmowie z pracodawcą w ogóle poruszyć ten temat – może dla pracodawcy
będzie istotne to ze ewentualni przyszli pracownicy mieli okazję już razem
współpracować i są na przyjacielskiej stopie?:)

Ja ma rozmowę pierwszy kolega godzinę po mnie …proszę o jakieś sugestie .

pozdrawiam Robert

do góry

Ja bym nic nie mowil. Mialem ostatnio taką sytuacje, no i kolega odpadl.
Powiedzieli, ze podchodzi to po kumoterstwo!!!!

--
/// Piotrek Klimaszewski///
t...@p...onet.pl
t...@a...waw.pl

do góry

> Czy w rozmowie z pracodawcą w ogóle poruszyć ten temat – może dla
pracodawcy
> będzie istotne to ze ewentualni przyszli pracownicy mieli okazję już
razem
> współpracować i są na przyjacielskiej stopie?:)

Moja propozycja to nie poruszac tego tematu jezeli nie zostanie on wywolany
przez pracodawce

jezeli przyszly szef zapyta sie - to mowic prawde
nie masz pewnosci czy dla nich to bedzie + czy - ze sie znacie

do góry

Użytkownik "Piotrek" <t...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
news:a67p63$hd6$1@pingwin.acn.pl...
> Ja bym nic nie mowil. Mialem ostatnio taką sytuacje, no i kolega odpadl.
> Powiedzieli, ze podchodzi to po kumoterstwo!!!!
>
Pracodawca, któremu zależy na zgranym zespole może uznac to za atut.

do góry

> Moja propozycja to nie poruszac tego tematu jezeli nie zostanie on
wywolany
> przez pracodawce
>
> jezeli przyszly szef zapyta sie - to mowic prawde
> nie masz pewnosci czy dla nich to bedzie + czy - ze sie znacie

Święte słowa, a juz szczególnie bym tego nie eksponowal. W mojej karierze
czesto sie zdazalo, ze wraz ze mna aplikowalo mnostwo ludzi z mojej firmy i
mojego dzialu - i czasem wypadalo, ze niegramotny Pracodawca nie zwazal na
nic i przychodzilo nam czekac w tej samej poczekalni :)

Raz wprost pracodawca zapytal, czy wiem, ze moj kolega aplikuje, a na
dodatek co sadze o nim - oby nigdy Was to nie spotkalo.

Wojtek

do góry

Użytkownik "Lukasz Wojtow" <l...@w...edu.pl> napisał w wiadomości
news:a6hua0$1eir$1@trinity.euromedia.pl...
> clockworkoi <c...@p...onet.pl> wrote:
> > A co to ma wspolnego z p.p.d???
> to ze zbyt glupi ludzie decyduja o zbyt waznych rzeczach, w tym czy bedzie
> praca :/
> Lukasz
Przyjacielu - krasc trzeba umiec. Tacy durni to oni nie moga byc.
Abstrachujac od polityki, moich pogladow politycznych i tego na co wplyw
politycy maja, dalej uwazam, ze nie jest to temat na te grupe. Podobnie jak
np, przestepczosc (choc mozna to podciagnac pod prace policjantow), pozary
(strazacy) i populacja kornikow (lesnicy). Tutaj rozmowa schodzi nie w
strone np konkretnej ustawy, wypowiedzi itp, tylko zaczyna sie agitka - a
lewica jest zla, a prawica tez zla, a rydzyk to i tamto.
pozdr
/p

--
p...@o...kosciol.com.pl
Prawdziwy programista wiesza sie
razem ze swoim programem.

do góry