-
1. Data: 2006-04-22 10:58:53
Temat: rozliczenie urlopu - nauczyciel akademicki i zmiana pracy
Od: Krzysiek <R...@c...barg.cy.invalid>
Witam.
Obecnie pracuję jako nauczyciel akademicki.
od 1.2005 jestem asystentem na uczelni państwowej.
ponieważ otrzymałem bardzo korzystną ofertę pracy, więc z końcem czerwca
pożegnam się z uczelnią na zasadzie porozumienia stron i przejdę do pewnej
fajnej firmy.
Problem, który mam dotyczy rozliczenia urlopu za ten rok.
jako nauczycielowi przysługuje mi 36 dni na rok.
dział kadr na uczelni przedstawił mi 2 oferty:
1. biorę 36 dni urlopu teraz i w nowej pracy do końca roku zasuwam jak mały
robocik.
2. biorę 18 dni tutaj (za pół roku) i w nowej pracy dostanę 2 dni, bo w
sumie za rok normalnemu człowiekowi z moim stażem pracy należy sie 20 dni.
Żadne z tych rozwiązań mi sie specjalnie nie podoba.
Czy nie powinno być tak, że dostaje 18 dni (za pół roku) z uczelni i 10 dni
(za pól roku) z firmy do której przejdę ?
Tak więc jak widać są 3 sprzeczne interpretacje.
czy mógłbym prosic bardziej biegłych w tych kwestiach ode mnie o
przedstawienie ich poglądu / interpretacji prawa na ten temat ?
z góry dzieki.
--
pozdrawiam,
Krzysiek
-
2. Data: 2006-04-22 12:17:08
Temat: Re: rozliczenie urlopu - nauczyciel akademicki i zmiana pracy
Od: "wektor" <w...@i...pl>
Użytkownik "Krzysiek" <R...@c...barg.cy.invalid> napisał w
wiadomości news:1772255.IiI69p9kBB@tigr...
> Witam.
> Obecnie pracuję jako nauczyciel akademicki.
> od 1.2005 jestem asystentem na uczelni państwowej.
> ponieważ otrzymałem bardzo korzystną ofertę pracy, więc z końcem
czerwca
> pożegnam się z uczelnią na zasadzie porozumienia stron i przejdę do
pewnej
> fajnej firmy.
> Problem, który mam dotyczy rozliczenia urlopu za ten rok.
> jako nauczycielowi przysługuje mi 36 dni na rok.
>
> dział kadr na uczelni przedstawił mi 2 oferty:
>
> 1. biorę 36 dni urlopu teraz i w nowej pracy do końca roku zasuwam
jak mały
> robocik.
36 dni możesz wykorzystać w naturze, ale chyba dopiero po zakończeniu
zajęć dydaktycznych w semestrze zimowym.
> 2. biorę 18 dni tutaj (za pół roku) i w nowej pracy dostanę 2 dni,
bo w
> sumie za rok normalnemu człowiekowi z moim stażem pracy należy sie
20 dni.
Tak może być zgodnie z przepisami. 18 dni możesz wykorzystać w naturze
lub w postaci ekwiwalentu pieniężnego po zwolnieniu z uczelni. W nowej
pracy 2 dni urlopu do końca 2006 r.
> Żadne z tych rozwiązań mi sie specjalnie nie podoba.
> Czy nie powinno być tak, że dostaje 18 dni (za pół roku) z uczelni i
10 dni
> (za pól roku) z firmy do której przejdę ?
Tak nie może być.
> Tak więc jak widać są 3 sprzeczne interpretacje.
Trzecia jest wymyślona przez Ciebie, życzeniowa.
> czy mógłbym prosic bardziej biegłych w tych kwestiach ode mnie o
> przedstawienie ich poglądu / interpretacji prawa na ten temat ?
Mój pogląd to: Urlop wypoczynkowy w uczelni (36 dni) rozpocząć od 1
lipca br. i po jego wyczerpaniu (22 sierpnia) zwolnić się za
porozumieniem stron, oczywiście po wcześniejszym uzgodnieniu z
uczelnią.
W nowym miejscu pracy podjąć pracę od 1 lipca br. uzgadniając
możliwość urlopu bezpłatnego na odpoczynek w 2006 r.
Nie znam dokładnie nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, ale jej
przepisy prawdopodobnie zobowiązują nauczyciela akademickiego do
informowania rektora o podjęciu dodatkowego zatrudnienia, co możesz
spełnić (lub nie z uwagi na uzgodnione rychłe zwolnienie z uczelni).
Pozdrawiam
--
wa
Szukam pracy w Krakowie, chętnie niepełny wymiar: kadry, płace, ZUS,
umowy zlecenia, o dzieło. GG 6271208.