Witam.

W tym roku koncze studia licencjackie i zmierzam na studia magisterskie i
rozwazam kilka sciezek do wyboru, bardzo przydalaby mi sie opinia osob z
zewnatrz, i ludzi majacych wieksze doswiadczenie zyciowe ode mnie

Pytanie wydaje sie banalnie, ale dla mnie jedno z wazniejszych jakie sobie
zadaje ostatnimi czasy

Rozwodzi sie o to iz mysle powaznie aby isc na studia magisterskie w trybie
zaocznym i w tym czasie pracowac na caly etat w jakiejs firmie bardziej
zwiazanej z kierunkiem studiow.

Dzieki temu po obronie magistra posiadalbym dwa lata doswiadczenia w zawodzie,
i dyplom.

Zastanawia mnie jak do tego praktycznie podchodza pracodawcy, czy 2 lata pracy
rekompensuje w oczach pracodawcow studia niestacjonarne (przegladajac oferty
spotkalem sie z kilkoma przypiskami w stylu "szukamy absolwenta studiow
dziennych" co prawda byla to wielka rzadkosc).

Nie chcialbym byc traktowany gorzej traktowany przez pracodawcow przez to ze
magistra zaocznie robilem, wrecz przeciwne wolal bym przez przewage jaka daje
dodatkowe doswiadczenie.

Druga sprawa jest, iz studia I stopnia to nauki spoleczne (z duza doza prawa i
nauk o gospodarce) a na studia II stopnia mysle o marketingu (tak, jakie to
popularne, jest w ogole jakas robota godziwa po tym?), na skutek implementacji
ustalen procesu bolonskiego takie zmiany kierunkow nie sprawiaja najmniejszych
problemow, jak na to pracodawcy patrza?


Wiem wiem kolejne wynurzenia studenciaka, ale co tam kazdy mial podobne
dylematy mam nadzieje ze wykazecie sie zrozumieniem;-)
Jestem na takim etapie ze chcialbym sprobowac czegos nowego, ale zarazem
chcialbym aby ten wybor przelozyl sie na mierzalne korzysci w przyszlosci.

No i tak na koniec, co warto konczyc ze wzgledu na nienasycony i obiecujacy
rynek, (nie techniczne nie medyczne)

Dziekuje za uwage, a za bledy stylistyczno gramatyczne przepraszam



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl