-
11. Data: 2009-05-25 08:55:36
Temat: Re: przekwalifikowanie z programisty
Od: glos <g...@p...onet.pl>
On 25 Maj, 10:35, venioo <v...@p...fm> wrote:
> Po przeczytaniu watku podniesliscie mnie na duchu - do tej pory
> myslalem, ze to ja jestem marudny, mam nudna prace i mam dosyc ogladania
> tych samych marudzacych ludzi w pracy :)
>
> Pozdrowienia dla wszystkich, co sie mecza w pracy tak jak ja ;)
>
klucz - unikaj rutyny. Zastanow sie na przyklad, czy czasowo nie
zmienic srodowiska -np na zagranice (latwiej, jesli jeszcze nie masz
2giej polowki). Jest pare polskich firm, wysylajacych na kontrakty IT
np do Niemiec, Norwegii itp.
--
Pozdrawiam,
glos
-
12. Data: 2009-06-09 05:57:12
Temat: Re: przekwalifikowanie z programisty
Od: d...@n...pl
glos <g...@p...onet.pl> wrote:
> On 25 Maj, 10:35, venioo <v...@p...fm> wrote:
>> Po przeczytaniu watku podniesliscie mnie na duchu - do tej pory
>> myslalem, ze to ja jestem marudny, mam nudna prace i mam dosyc ogladania
>> tych samych marudzacych ludzi w pracy :)
>>
>> Pozdrowienia dla wszystkich, co sie mecza w pracy tak jak ja ;)
>>
>
> klucz - unikaj rutyny. Zastanow sie na przyklad, czy czasowo nie
> zmienic srodowiska -np na zagranice (latwiej, jesli jeszcze nie masz
> 2giej polowki). Jest pare polskich firm, wysylajacych na kontrakty IT
> np do Niemiec, Norwegii itp.
A mozesz podac konkretne namiary na te firmy, o ktorych piszesz?
-
13. Data: 2009-07-09 19:56:22
Temat: Re: przekwalifikowanie z programisty
Od: "Rafał" <s...@i...pl>
Ja również (jak autor tematu) doszedłem do podobnych wniosków. Na chwilę
obecną jestem jeszcze w kropce i waham się czy brnąć dalej w programowaniu i
wracać zmęczonym i niezadowolonym po pracy do domu (na czym jakby nie było
traci także Żona, która musi wysłuchiwać czasem to wszystko co mnie irytuje
w robocie) czy też się przekwalifikować i zacząć "od nowa".
A wiem, że są ludzie którzy tak właśnie robią. Przykładem jest pan
fotograf, który robił mnie i Żonie zdjęcia ślubne. Otóż on także był
programistą kilka ładnych lat, ale jego pasją (no może zbyt wielkie słowo -
ale przynajmniej szczerym zainteresowaniem) była fotografia. Mimo że ma nie
tylko żonę ale i dziecko postanowił porzucić ten zawód i zacząć zarabiać
jako fotograf. Jak mówił dzięki przekonaniu o tym, że to słuszne podejście
oraz dzięki determinacji udało mu się. Po kilku miesiącach dostawał już
zlecenia, których było coraz więcej a na chwilę obecną (kilka lat ma już
swoją działalność) ma zleceń na tyle dużo, że czasem ciężko mu już obrobić
wszystkich.
A ja np. bardzo interesuję się motoryzacją i choć wiem że ciężko
poczynić tak poważne zmiany w życiu to coraz więcej myślę i kombinuję jak
można by się przekwalifikować. Nawet gdybym miał pracować w sklepie z
częściami do samochodów myślę że byłbym bardziej zadowolony niż obecnie.
Bardziej chciałbym być jednak mechanikiem np. w jakiejś stacji ASO, gdzie
robią oprócz mechanicznych napraw także diagnostykę komputerową. A wiem że
nie ma zbyt wielu mechaników, którzy naprawdę znają się na tym co robią.
Doświadczyłem tego jak miałem problem z autem i ostatecznie sam sobie
problem zdiagnozowałem (trzech mechaników stawiało 3 różne tezy). A do
mechanika (jeszcze inego niż tamtych trzech) musiałem pojechać tylko dlatego
że po zdiagnozowaniu problemu i wymianie części trzeba było komputerem
zmienić mapę wtrysku w aucie (czego siłą rzecz sam zrobić nie mogłem z
powodu braku odpowiedniego sprzętu). Sęk w tym, że tego typu sytuacje raczej
jeszcze nie starczą na przekonanie kogokolwiek, żeby mnie zatrudnił do ASO.
Pewnie przydałyby się jakieś studia podyplomowe z mechaniki czy coś
podobnego. Ale kto wie czy tak w końcu nie zrobię. A najbardziej chciałbym
być dziennikarzem motoryzacyjnym, ale to myślę że niestety poza zasięgiem :)
Podsumowując sądzę, że jeśli mamy jakieś mocne zainteresowania to może
warto zmienić swoje życie tak, aby móc wykonywać pracę z jakimś tam
zadowoleniem. Wtedy automatycznie lepiej i wydajniej się pracuje. Za tym
idzie zadowoleie pracodawcy, który zazwyczaj potem to doceni finansowo i
obydwie strony powinny być usatysfakcjonowane.
pozdrawiam wszystkich i życzę trafnych decyzji w życiu
(zawodowym)
-
14. Data: 2009-07-09 20:12:31
Temat: Re: przekwalifikowanie z programisty
Od: glos <g...@p...onet.pl>
On 9 Cze, 07:57, d...@n...pl wrote:
> > klucz - unikaj rutyny. Zastanow sie na przyklad, czy czasowo nie
> > zmienic srodowiska -np na zagranice (latwiej, jesli jeszcze nie masz
> > 2giej polowki). Jest pare polskich firm, wysylajacych na kontrakty IT
> > np do Niemiec, Norwegii itp.
>
> A mozesz podac konkretne namiary na te firmy, o ktorych piszesz?
niemcy -> np www.itkontrakt.pl , www.rekrutacyjny.pl - zeby wciaz
pierwsze z brzegu.
--
Pozdrawiam,
glos
-
15. Data: 2009-07-25 16:41:37
Temat: Re: przekwalifikowanie z programisty
Od: "op23" <o...@r...pl>
Użytkownik "Rafał" <s...@i...pl>
>..
> Podsumowując sądzę, że jeśli mamy jakieś mocne zainteresowania to może
> warto zmienić swoje życie tak, aby móc wykonywać pracę z jakimś tam
> zadowoleniem. Wtedy automatycznie lepiej i wydajniej się pracuje. Za tym
> idzie zadowoleie pracodawcy, który zazwyczaj potem to doceni finansowo i
> obydwie strony powinny być usatysfakcjonowane.
Ale ... wykonywanie hobby nie czyni tak szczęśliwym jak by się to mogło
wydawać nie mając na nie czasu