eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeprogramista i jego prawa do dzieła
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 21. Data: 2003-02-25 13:07:23
    Temat: Re: programista i jego prawa do dzieła
    Od: "Pawel Grotowski" <p...@i...pl>


    Użytkownik "Marcin Olender" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:b3cq3v$6r$1@atlantis.news.tpi.pl...

    | Art. 16. Jezeli ustawa nie stanowi inaczej, autorskie prawa osobiste
    | chronia nieograniczona w czasie i nie podlegajaca zrzeczeniu sie lub
    zbyciu
    | wiez twórcy z utworem, a w szczególnosci prawo do:
    | 1) autorstwa utworu,
    | 2) oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do
    | udostepniania go anonimowo,

    Czy moge do pracodawcy zwrocic sie z oficjalna prosba, aby
    umiescil w dokumentacji informacje o tym, ze jestem autorem czesci
    oprogramowania, ktore firma sprzedaje ?

    | 3) nienaruszalnosci tresci i formy utworu oraz jego rzetelnego
    | wykorzystania,

    Dajmy na to, ze zegnam sie z pracodawca lub on zegna sie
    ze mna. Czy moge zarzadac nadzorowania zmian w kodzie (i miec
    mozliwosc akceptowania lub nie, tych zmian) albo zabronic
    modyfikacji mojego kodu (co de facto wiaze sie z napisanem go
    od nowa, przez pracownika firmy) ? Co, jesli w takim razie
    na bazie tego kodu pracownik napisze swoj ("odmalpuje") ?

    | 4) decydowania o pierwszym udostepnieniu utworu publicznosci,
    | 5) nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.




  • 22. Data: 2003-02-25 16:26:43
    Temat: Re: programista i jego prawa do dzieła
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):

    > On Mon, 24 Feb 2003, Krzysztof Gil wrote:
    > [...do Jakuba...]
    >
    > Niemniej jestem przeciw krytyce takich zapisów, szczególnie
    > jeśli dotyczą umów długookresowych.
    > Nikt nie powiedział że parlament *nie zmieni* już ustawy o prawach
    > autorskich, a wtedy w sposób zamierzony - lub, równie prawdopodobnie,
    > niezamierzony :> - ustawowy "default" może zostać zniesiony.
    > A wtedy okaże się że dwie umowy który *dziś* są równoważne - już
    > *mogą nie być* tożsame !
    >

    Nie ta branża. Prawo nie działa wstecz. W prawie nie ma żadnych defaultów.
    Jesli podpisałeś jakąś umowę, to obowiązuje "stan prawny" z momentu
    podpisania umowy. Jeśli - na przykład (chociaż nie słyszałem) brak jakiegoś
    zapisu powoduje domniemanie "czegoś tam", to nawet jak "to coś" zostanie
    zmienione, to dla umów podpisanych przed wejściem nowego ustalenia na pewno
    obowiązuje poprzednie domniemanie. Zazwyczaj prawodawca przewiduje taką
    sytuację i daje jakiś czas (na przykład 2 lata) na podpisanie nowych umów czy
    coś takiego.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1