No wlasnie - jak to jest z tymi umowami o prace?

Jest sobie taka sytuacja - jakies 7 m-cy temu podjolem prace na - umowa na
czas okreslony - 1 rok (1/2 etatu)
Podczas rozmowy "wstepnej" pracodawca stwierdzil, iz w jego firmi wszyscy
pracownicy sa zatruniani zgodniez "prawem i obowiazujacymi przepisami"
I jakie bylo moje zdziwienie gdy dostalem do reki "umowe" - i bardzo sie
zdziwilem.
- wielkosc wynagrodzenia - najnizasz krajowa - a w rzeczywistosci dostaje
zdecydowanie wieksze wynagrodzenie
- stanowisko pracy/etat - w umowie zapisane zostalo jako "pracownik
administracyjno/biurowy" - a w rzeczywistosci zajmuje sie zupelnie czyms
innym
Niestety zalezalo mi na tej pracy i podpisalem ta umowe.
Jakies 3-miesiace temu poprosilem pracodawce o podniesienie wynagrodzenia i
zmiane "stanowiska" w umowie o prace. Pracodawca zgodzil sie na jedno i
drugie - ale - kosztem zwiekszenia czasu pracy i od ponad 2 miesiecy pracuje
na 2/3 etatu za ciut wieksze wynagrodzenie. Problem w tym, iz od 2 miesiecy
nie moge sie doprosic o zmiane umowy o prace lub o jakis aneks do
wczesniejszej umowy.

I tu moje pytanie - wiem, iz Pracodawca lamie moje prawa wynikajace z KP -
ale co moge w takiej sytuacji zrobic? i jak postapic?