"nowy" <k...@o...pl> wrote in message
news:4edcfd80$0$8440$65785112@news.neostrada.pl...
> za ile mniej więcej opłaca się praca w warszawie tak żeby nie dopłacać z
> własnej kieszeni?
> wymaniejm mieszkania, koszta utrzymania, dostałem propozycję 2kzł i
> zupełnie nie mam pojęcia czy warto
Nie warto

do góry

Użytkownik "Piotr" <...@...com> napisał w wiadomości
news:jbj6vr$jbq$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-12-05 18:24, nowy pisze:
>> za ile mniej więcej opłaca się praca w warszawie tak żeby nie dopłacać z
>> własnej kieszeni?
>> wymaniejm mieszkania, koszta utrzymania, dostałem propozycję 2kzł i
>> zupełnie nie mam pojęcia czy warto
> To zależy ile zarabiasz obecnie.
> Jeśli te 2kzł zarabiasz tygodniowo, "na rękę", to można spokojnie acz
> skromnie żyć.


http://www.se.pl/wydarzenia/warszawa/warszawiak-zara
bia-4483-z_173809.html
srednia pensja w wawie to 4,5k brutto - trochę daleko do 8k netto.
ile wg ciebie jest "dostatnio" w takim razie?

do góry

Użytkownik "Piotr" <...@...com> napisał w wiadomości
news:jbn2hk$5pe$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-12-06 20:13, Jackare pisze:
>> Użytkownik "Piotr" <...@...com> napisał w wiadomości
>> news:jbj6vr$jbq$1@inews.gazeta.pl...
>>> W dniu 2011-12-05 18:24, nowy pisze:
>>>> za ile mniej więcej opłaca się praca w warszawie tak żeby nie dopłacać
>>>> z
>>>> własnej kieszeni?
>>>> wymaniejm mieszkania, koszta utrzymania, dostałem propozycję 2kzł i
>>>> zupełnie nie mam pojęcia czy warto
>>> To zależy ile zarabiasz obecnie.
>>> Jeśli te 2kzł zarabiasz tygodniowo, "na rękę", to można spokojnie acz
>>> skromnie żyć.
>>
>>
>> Z tego co się orientuję (aczkolwiek nie wiem na ile moje informacje są
>> aktualne) to w Warszawie są np sklepy. W tych sklepach pracują ludzie.
>> Nic mi nie wiadomo by całkiem spora liczba osób pracujących w różnego
>> rodzaju tescach, biedronkach, realach, żabkach i wszelkich innych
>> placówkach handlowcych z małymi prywatnymi geszeftami na czele zarabiała
>> miesięcznie 8 tyś netto co zapewniałoby im spokojne acz skromne życie.
>> Wg tego co napisałeś ludzie ci żyją poniżej progu ubóstwa a zasiedlając
>> liczne slumsy i squaty zapewniają kolejne pokolenia nedzy i patologii....
>> Czy w moim rozumowaniu jest jakaś luka ?
> Jeśli nie dostałeś mieszkania w prezencie od państwa to musisz sobie je
> kupić/wynająć. Dla rodziny 2+1 wygodne mieszkanie to min. 80m2. Takie
> mieszkanie w Wawie w dobrej lokalizacji to koszt ok. 4-5tys zł/miesiąc.
> Można też wynająć 20m2 z 1tys zł w domu opanowanym przez meneli.
> Zostaje Ci np. 1tys zł na rachunki + życie. Wegetacja w koszmarnych
> warunkach.
>

nie wszyscy zarabiają tyle co ty...
az sie boje spytac jakie mieszkanie rekomendujesz dla rodziny 2+2 lub
(OMG!!!) 2+3.
jakbym słyszał naganiaczy z agencji nierucgomosci

do góry

nowy wrote:

> za ile mniej więcej opłaca się praca w warszawie tak żeby nie dopłacać z
> własnej kieszeni?
> wymaniejm mieszkania, koszta utrzymania, dostałem propozycję 2kzł i
> zupełnie nie mam pojęcia czy warto

Spokojnie wyżyjesz w Warszawie za 2 tysiące i jeszcze odłożysz na
oszczędności.

Nie przejmuj się tymi, co gadają, że bez czterech pokoi w Centrum i
garażu podziemnego, to nie ma sensu żyć.

Jednak pracując za 2 tysie miesięcznie to będziesz mieszkał w pokoju, a
nie w samodzielnym mieszkaniu. Np. wynajmiesz na spółkę czteropokojowe
mieszkanie z trzema innymi osobami. Dojazdy raczej na bilecie kwartalnym
komunikacji miejskiej, niż samochodem. Ew. latem rower. I w takim
układzie, jeżeli nie będziesz szlajał się po restauracjach i kasynach,
to z dwóch tysięcy, jeszcze 200 zł miesięcznie odłożysz na przyszłość.

do góry

On 2011-12-23, Poldek <n...@g...pl> wrote:

[...]

>> wymaniejm mieszkania, koszta utrzymania, dostałem propozycję 2kzł i
>> zupełnie nie mam pojęcia czy warto
>
> Spokojnie wyżyjesz w Warszawie za 2 tysiące i jeszcze odłożysz na
> oszczędności.
>
> Nie przejmuj się tymi, co gadają, że bez czterech pokoi w Centrum i
> garażu podziemnego, to nie ma sensu żyć.
>
> Jednak pracując za 2 tysie miesięcznie to będziesz mieszkał w pokoju, a
> nie w samodzielnym mieszkaniu. Np. wynajmiesz na spółkę czteropokojowe
> mieszkanie z trzema innymi osobami. Dojazdy raczej na bilecie kwartalnym
> komunikacji miejskiej, niż samochodem. Ew. latem rower. I w takim
> układzie, jeżeli nie będziesz szlajał się po restauracjach i kasynach,
> to z dwóch tysięcy, jeszcze 200 zł miesięcznie odłożysz na przyszłość.

I takie warunki życiowe to jest cyt. "spokojnie"?

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

On 2011-12-23 12:21:30 +0000, Wojciech Bancer <p...@p...pl> said:

> I takie warunki życiowe to jest cyt. "spokojnie"?

Jeśli tak to zdefiniuje.
Autor pytania nie napisał definicji, więc każdy ma prawo interpetować
po swojemu.


--
Bydlę

do góry

W dniu 2011-12-23 13:11, Poldek pisze:
> nowy wrote:
>
>> za ile mniej więcej opłaca się praca w warszawie tak żeby nie dopłacać z
>> własnej kieszeni?
>> wymaniejm mieszkania, koszta utrzymania, dostałem propozycję 2kzł i
>> zupełnie nie mam pojęcia czy warto
>
> Spokojnie wyżyjesz w Warszawie za 2 tysiące i jeszcze odłożysz na
> oszczędności.
>
> Nie przejmuj się tymi, co gadają, że bez czterech pokoi w Centrum i
> garażu podziemnego, to nie ma sensu żyć.
>
> Jednak pracując za 2 tysie miesięcznie to będziesz mieszkał w pokoju, a
> nie w samodzielnym mieszkaniu. Np. wynajmiesz na spółkę czteropokojowe
> mieszkanie z trzema innymi osobami.
Można jeszcze bardziej zejść z kosztów i mieszkać na dworcu. Odłożysz na
przyszłość 400zł. Mieszkasz nie z 3 osobami a z cała furą :)

do góry

On 2011-12-23, Bydlę <p...@g...com> wrote:

[...]

>> I takie warunki życiowe to jest cyt. "spokojnie"?
>
> Jeśli tak to zdefiniuje.
> Autor pytania nie napisał definicji, więc każdy ma prawo interpetować
> po swojemu.

Życie po studencku i na poziomie minimum socjalnego [1] to jest spokojnie?
Życie bez żadnych przyjemności, by sobie odłożyć 200 zł to jest spokojnie?
To kiedy jest niespokojnie?

[1] Przypominam, że mówimy o stolicy gdzie są relatywnie wyższe koszty
życia

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

On 2011-12-23 16:26:58 +0000, Wojciech Bancer <p...@p...pl> said:

> Życie po studencku i na poziomie minimum socjalnego [1] to jest spokojnie?

No właśnie to zależy od definicji - a takiej ustawowo nie ma. :-)
Ktoś np, wyrywający się z zadupia niemożności może być może spokojnie
przeżyć i jeszcze mu pieniądze zostaną, ktoś może dostać 200 dolarów i
stwierdzić, że dający chyba ocecha..., bo to ledwo na waciki wystarczy.
;-)


> Życie bez żadnych przyjemności, by sobie odłożyć 200 zł to jest spokojnie?
> To kiedy jest niespokojnie?

Gdy nic nie zostaje?
No i komu? 60-latkowi? 40-latkowi? 19-latkowi?
Z zawodem? Z wiedzą? Z umiejętnościami? Bez?

Za mało danych na wejściu - więc zostaje tylko zgadywanie.
:-)


--
Bydlę

do góry

Użytkownik "Piotr" <...@...com> napisał w wiadomości
news:jd2464$ilp$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-12-23 13:11, Poldek pisze:
>> nowy wrote:
>>
>>> za ile mniej więcej opłaca się praca w warszawie tak żeby nie dopłacać z
>>> własnej kieszeni?
>>> wymaniejm mieszkania, koszta utrzymania, dostałem propozycję 2kzł i
>>> zupełnie nie mam pojęcia czy warto
>>
>> Spokojnie wyżyjesz w Warszawie za 2 tysiące i jeszcze odłożysz na
>> oszczędności.
>>
>> Nie przejmuj się tymi, co gadają, że bez czterech pokoi w Centrum i
>> garażu podziemnego, to nie ma sensu żyć.
>>
>> Jednak pracując za 2 tysie miesięcznie to będziesz mieszkał w pokoju, a
>> nie w samodzielnym mieszkaniu. Np. wynajmiesz na spółkę czteropokojowe
>> mieszkanie z trzema innymi osobami.
> Można jeszcze bardziej zejść z kosztów i mieszkać na dworcu. Odłożysz na
> przyszłość 400zł. Mieszkasz nie z 3 osobami a z cała furą :)


zapomniales dopisac, ze moze jeszcze dawac d..py za pieniadze

do góry