Jestem mlody pracownik i jeszcze nie wiem wszystkiego w tym zakreconym KP,
wiec jakby ktos zyczliwy mi wyjasnil pare kwestii...

Otoz po kolei:
szkoly: liceum (4 lata) + studium policealne (2 lata) - podobno jakos sie
to wlicza do urlopu
praca:
od 02.11.2004 do 31.03.2005 umowa zlecenie (tu chyba urlopu nie daja?)
od 01.03.2005 do 30.09.2005 - umowa o prace na czas okreslony - pol etatu
od 01.10.2005 do 30.09.2006 - umowa o prace - pelny etat

Praca caly czas w jednej firmie.

Tyle danych. Teraz sytuacja :)
- latem roku 2005 zapytalem o urlop szefa, chcialem 10 dni (bo weekendy
chyba sie nie wliczaja), dostalem, ale nic nie kazali podpisac, po prostu
pojechalem sobie wypoczywac :)
- ostatnio zapytalem nasza ksiegowa ile mi teraz przysluguje urlopu na ten
rok, w nadziei ze bedzie juz go wiecej... a ona cos tam policzyla na
kalkulatorze i mowi ze w sumie w poprzednim roku temu nalezalo mi sie 8
dni, a w tym 10 dni urlopu, wiec teraz mam 2 dni do tylu, stad mam na ten
rok urlopu dni 8.
Troche mnie to skwasilo, co prawda nie pracuje 20 lat, ale myslalem ze
urlopu mam wiecej. Dlatego jakby ktos mi potwierdzil albo obalil obliczenia
pani ksiegowej, to bylbym wdzieczny :)

Acha - pytanie dodatkowe o fundusze - kiedys pytalem na grupie kiedy mam
sie zapisac do funduszu, ktos napisal ze przyjdzie list z ZUSu, ze mam
sobie wybierac fundusz. List cos nie przychodzi, a ostatnio cos mowili, ze
jak sie przepracuje pol roku to wtedy sie wybiera fundusz i troche
zglupialem :| Moze to dlatego ze mam rente rodzinna, bo to w sumie
swiadczenie ZUSowskie jest?


--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl