Witam,

Przegladalem ostatnie oferty IT na pl.praca.oferowana i az mnie zdziwilo co
sie dzieje w tym kraju. Otoz poszukiwani sa (w koncu) administratorzy
systemow, ale przez jakie firmy !
- konica minolta
- interia
- onet

Zastanawiam sie dlaczego...? Czyzby oferowane warunki płacowe były aż tak
niezadowalające ?
Moze ktos pracowal w tych firmach i moglby powiedziec czy to finanse, czy
atmosfera tak nie sprzyja pracy w w/w firmach ?

Kurcze gdybym mieszkał gdzieś indziej niż w Szczecinie...Tutaj już raczej
może spotkac nas jedno - zaoranie ;)

do góry

Marek napisał(a):
> Otoz poszukiwani sa (w koncu) administratorzy systemow, ale przez jakie firmy !
> - konica minolta
> - interia
> - onet
> Zastanawiam sie dlaczego...? Czyzby oferowane warunki płacowe były aż
> tak niezadowalające ?
A co w tym dziwnego? Bo nie bardzo lape
--
badzio

do góry

"Marek" <m...@p...pl> wrote in
news:e8h4hb$d3n$1@nemesis.news.tpi.pl:

> Przegladalem ostatnie oferty IT na pl.praca.oferowana i az mnie
> zdziwilo co sie dzieje w tym kraju. Otoz poszukiwani sa (w koncu)
> administratorzy systemow, ale przez jakie firmy !
> - konica minolta
> - interia
> - onet

hej: co do onet i interia: dlaczego te dwie nazwy zrobily na
Tobie tak piorunujace wrazenie? dlatego ze sa to miedzy innymi
portale informacyjne? moze ulegasz falszywemu wrazeniu, ze
skoro sa to portale i skoro maja spory udzial w rynku portali
i skoro przecietny Kowalski zaglada tam 5 razy dzienne - to sa
to rzekowo "duze, dobre firmy informatyczne"? chce tylko zwrocic
uwage, ze w "biznesie" sa firmy, ktore: obracaja wiekszymi
ilosciami danych, maja wiecej systemow informatycznych, systemy
IT maja realnie krytyczne znaczenie dla dzialanosci firmy, ...;
no i ogolnie z samego faktu bycia na co drugim billboardzie w
kraju nad Wisla nie wyciagalbym wniosku "jaka firma!";

pzdrv;
adas;

do góry

On Wed, 5 Jul 2006 21:37:01 +0200, "Marek" <m...@p...pl> wrote:

>Witam,
>Przegladalem ostatnie oferty IT na pl.praca.oferowana i az mnie zdziwilo co
>sie dzieje w tym kraju. Otoz poszukiwani sa (w koncu) administratorzy
>systemow, ale przez jakie firmy !
>- konica minolta
>- interia
>- onet
>Zastanawiam sie dlaczego...? Czyzby oferowane warunki płacowe były aż tak
>niezadowalające ?

Witam.

Mnie też dziwią takie sytuacje. Sam szukałem pracy w tzw. IT. Niestety nie
jestem po kierunku strcte inforamtyczny i po znanej i słynnej uczelni typu
PW, UW lub PG czy PWr. Natomiast takie firmy jak Interia czy Onet lub
Minolta szukają na grupach ludzi, bo być może sami nie mogą znaleźć
godziwych kandytatów pod każdym względm.
Pracuję aktualnie w firmie konsultingowej. Jedną z gałęzi prowadzonej
działalności jest pośrednictwo pracy. I jedno spostrzeżenie:
_NIE MA DUŻO ODPOWIEDNICH KANDYDATÓW DO PRACY _
lepsi pracują i nie zamierzają zmieniać pracy bo jakieś tam kredyty
wzięli;
ci trochę gorsi pojechali na zachód, średniacy nie mają szans na dostaenie
się do firm, bo przecież wszechwiedzące lale po psychologii lub socjologii
zajmujące się rekrutacją nieprzychylnie ocenią kandydata i odpadnie jeden
z drugim po selekcji CV. A później jest biadolenie, że nie ma kto
pracować.
Konkluzja
Jeśli się oferuje wysokie wymagania to też trzeba odpowiednio wynagrodzić
pracownika i też stworzyć sensowne warunki pracy. Można też zartudnić
pracownika i ewentualnie przyuczyć, a nie tylko wyciskać jak cytrynę.

do góry

Użytkownik "Robert Zawodny" <robert.zawodny@[usunto]gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:ikbpa2ll768kmef9k4mjtcphmjfrfeod4p@4ax.com...
> On Wed, 5 Jul 2006 21:37:01 +0200, "Marek" <m...@p...pl> wrote:
>
<cut>
>
> Mnie też dziwią takie sytuacje. Sam szukałem pracy w tzw. IT. Niestety nie
> jestem po kierunku strcte inforamtyczny i po znanej i słynnej uczelni typu
> PW, UW lub PG czy PWr. Natomiast takie firmy jak Interia czy Onet lub
> Minolta szukają na grupach ludzi, bo być może sami nie mogą znaleźć
> godziwych kandytatów pod każdym względm.

??? To jakis belkot. Poszukiwanie ludzi poprzez ogloszenia na grupie jest
jednym ze sposobow na zatrudnienie fachowcow, dokladnie tak samo
wartosciowym jak szukanie poprzez znajomych, headhunterow, portale,
ogloszenia w gazecie itp...

> Pracuję aktualnie w firmie konsultingowej. Jedną z gałęzi prowadzonej
> działalności jest pośrednictwo pracy. I jedno spostrzeżenie:
> _NIE MA DUŻO ODPOWIEDNICH KANDYDATÓW DO PRACY _
> lepsi pracują i nie zamierzają zmieniać pracy bo jakieś tam kredyty
> wzięli;

Uogolnienie. Ja pracuje, nie jestem z tych gorszych, nie mam kredytu, a znam
lepszych od siebie ktorzy tez nie maja kredytow;) Wiem wiem, czepiam sie,
ale.... sporo z tych lepszych pracuje czesto w firmach, ktore gownianie
placa, bo frajda z pracy, bycie bogiem dla userow czy jakiekolwiek inne
powody sa wazniejsze niz kasa i kredyt.

> ci trochę gorsi pojechali na zachód,

Znaczy ci bardzo dobrzy/lepsi nie? Hehehe:)

>średniacy nie mają szans na dostaenie
> się do firm, bo przecież wszechwiedzące lale po psychologii lub socjologii
> zajmujące się rekrutacją nieprzychylnie ocenią kandydata i odpadnie jeden
> z drugim po selekcji CV.

Uhhhh stary, zebys ty wiedzial, ilu ja sredniakow (o ile mozna ich bylo
nazwac sredniakami, bo to znaczy powaznie przecenic ich umiejetnosci) ja
widzialem w wielkich firmach, a z iloma musialem pracowac - zdziwilbys sie:)

>A później jest biadolenie, że nie ma kto
> pracować.
> Konkluzja
> Jeśli się oferuje wysokie wymagania to też trzeba odpowiednio wynagrodzić
> pracownika i też stworzyć sensowne warunki pracy. Można też zartudnić
> pracownika i ewentualnie przyuczyć, a nie tylko wyciskać jak cytrynę.

A to juz z sensem. :)

pozdrawiam
/p

do góry

clockworkoi wrote:

> Uogolnienie. Ja pracuje, nie jestem z tych gorszych, nie mam kredytu, a
> znam lepszych od siebie ktorzy tez nie maja kredytow;) Wiem wiem, czepiam
> sie, ale.... sporo z tych lepszych pracuje czesto w firmach, ktore
> gownianie placa, bo frajda z pracy, bycie bogiem dla userow czy
> jakiekolwiek inne powody sa wazniejsze niz kasa i kredyt.

Powiem, ze w mojej krotkiej karierze informatyka/administratora(?) nie
spotkalem sie z userem, dla ktorego bylbym bogiem :) Raczej jestem
wieszakiem, na ktorym kazdy moze wieszac psy. Zamiast: "jak ty to robisz?"
to jest: "czemu tak wolno? a w ogole to nie powinno sie popsuc?"

>>średniacy nie mają szans na dostaenie
>> się do firm, bo przecież wszechwiedzące lale po psychologii lub
>> socjologii zajmujące się rekrutacją nieprzychylnie ocenią kandydata i
>> odpadnie jeden z drugim po selekcji CV.

true
--
---
CM

do góry

Użytkownik "Cezary Morga" <c...@d...pl> napisał w wiadomości
> Powiem, ze w mojej krotkiej karierze informatyka/administratora(?) nie
> spotkalem sie z userem, dla ktorego bylbym bogiem :) Raczej jestem
> wieszakiem, na ktorym kazdy moze wieszac psy. Zamiast: "jak ty to robisz?"
> to jest: "czemu tak wolno? a w ogole to nie powinno sie popsuc?"
<cut>
Hehehe, true, glownie dla tego, ze pracujemy w komercyjnych firmach gdzie
administrator jest osoba techniczna ktora ma zapewnic mozliwosc pracy
reszcie uzytkownikow - nazywac go 'bogiem' to tak jak nazywac bogiem
elektryka, hydraulika i reszte ludzi wykonujacych stricte uslugowe czynnosci
dla reszty ekipy... Ale z drugiej strony terminy takie jak bofh i bnafh nie
wziely sie z kosmosu:P Jest wielu ludzi ktorzy bedac informolami lansuja
sie, malo tego, wbrew pozorom sa laski ktore na to leca:P a bycie 'adminem
co ma pod soba 1500 boxow' zaspokaja ego takich kolesi - podejscie
niezdrowe, ale jest ich wielu, mozesz mi wierzyc:)

do góry

clockworkoi wrote:

> Jest wielu ludzi ktorzy bedac
> informolami lansuja sie,

Nosza wszedzie ze soba firmowego laptopa i uwazaja, ze sa cool bo wlasnie
zainstalowali sobie najnowsza wersje linuksa z linux+ magazine? (czy jak to
sie nazywa)

> malo tego, wbrew pozorom sa laski ktore na to
> leca:P

Masz numery telefonow? Przynajmnej e-maile? :)

--
---
Cezary Morga

do góry

Użytkownik "Cezary Morga" <c...@d...pl> napisał w wiadomości
news:44aece6b@news.home.net.pl...
<cut>
> Nosza wszedzie ze soba firmowego laptopa i uwazaja, ze sa cool bo wlasnie
> zainstalowali sobie najnowsza wersje linuksa z linux+ magazine? (czy jak
> to
> sie nazywa)

Dokladnie, a siedzac w knajpie glosno gadaja o cronach, demonach,
schedulerach, skryptach i lukaja z wyzszoscia na wszystkich, ktorzy nie
wiedza tyle co oni - taki rodzaj uposledzenia, powiedzialbym:D Ale, co jest
naprawde smutne, spora ich grupa to ludzie naprawde dobrzy w swoim fachu,
tylko kurcze, mocno nieprzystosowani.

>> malo tego, wbrew pozorom sa laski ktore na to
>> leca:P
>
> Masz numery telefonow? Przynajmnej e-maile? :)
>
Niestety - sam nie mialem przyjemnosci trafic:) Zeby mi kumple nie
opowiadali, to bym stwierdzil, ze urban legends, ale ze znam to z pierwszej
reki to musze wierzyc ;)

pozdr
/p

do góry

On 2006-07-07, clockworkoi <c...@p...onet.pl> wrote:
> Hehehe, true (..) informolami lansuja (..) laski ktore na to leca

No, miałbym wątpliwości kto tu jest "trendy", "jazzy" i się
"lansuje" :-PPP A, odpowiadając hurtem na następnego posta:

> zainstalowali sobie najnowsza wersje linuksa z linux+ magazine?

Phi, L+... zeby naprawde zaszpanowac to wypada miec system wystrugany
wlasnorecznie :-) Dystrybucje są dla mięczaków :-P

Daniel
--
\ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
\---------------------------------------------------
-----------------
\ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
\ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++

do góry