Użytkownik "Piotr Hosowicz" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ehtcbv$nmf$1@atlantis.news.tpi.pl...
> yale wrote:
>>>I bardzo dobrze wtedy płace wzrosną i mniej firm będzie na rynku.
>>
>>
>> Żałosne podejście - typowe dla rządzących prozwiązkowych bliźniaków - szkoda
>> tylko że ludzie zdolni do korzystania z usenetu też tak myślą...
>
> Zgodnie z tym, co pisały merdia niedawno PiS nie poprze tego pomysłu, tak
> mówił Kaczyński, tylko nie pamiętam który. Tak więc pierdolisz głupoty typowe
> dla antypisowskich głąbów z pianą na pysku.

Jak chcesz, to ja ci mogę wyliczyć co wygadywał Kaczyński i co okazało się
później zwykłym oszustwem. To, że Kaczyński coś obiecał czy coś odrzucił, to
absolutnie nic nie znaczy.
yamma

do góry

yamma wrote:

>> Zgodnie z tym, co pisały merdia niedawno PiS nie poprze tego pomysłu,
>> tak mówił Kaczyński, tylko nie pamiętam który. Tak więc pierdolisz
>> głupoty typowe dla antypisowskich głąbów z pianą na pysku.
>
>
> Jak chcesz, to ja ci mogę wyliczyć co wygadywał Kaczyński i co okazało
> się później zwykłym oszustwem. To, że Kaczyński coś obiecał czy coś
> odrzucił, to absolutnie nic nie znaczy.

1. Widze, że próbujesz zmienić temat. Mówimy o tych 800 dla bezrobotnych.

2. Nie, nie chcę. Nudzi mnie to.

--
Miss World 2006: Jestem szczęśliwa, że mogę wspaniale uczestniczyć w
przeżyciu najpiękniejszych kobiet tutaj w Warszawie, gdzie Jan Paweł II,
papież, w Polsce, skąd pochodzi. Spotkałam się z Kościołem Mariackim
w Krakowie, który ciepło ludzi i wielka przyjaźń. Połowa mojego serca
zostanie w Polsce, a druga połowa pojedzie ze mną do mojego kraju.

do góry

Użytkownik "Piotr Hosowicz" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ehv7ff$1gl$1@atlantis.news.tpi.pl...
> yamma wrote:
>
>>> Zgodnie z tym, co pisały merdia niedawno PiS nie poprze tego pomysłu, tak
>>> mówił Kaczyński, tylko nie pamiętam który. Tak więc pierdolisz głupoty
>>> typowe dla antypisowskich głąbów z pianą na pysku.
>>
>>
>> Jak chcesz, to ja ci mogę wyliczyć co wygadywał Kaczyński i co okazało się
>> później zwykłym oszustwem. To, że Kaczyński coś obiecał czy coś odrzucił, to
>> absolutnie nic nie znaczy.
>
> 1. Widze, że próbujesz zmienić temat. Mówimy o tych 800 dla bezrobotnych.

Ja chcę zmienić temat??? Po czym to wywnioskowałeś? To raczej ty chciałeś uciąć
dyskusję twierdząc, że "PiS nie poprze tego pomysłu", bo tak powiedział
Kaczyński. Ja tylko nieśmiało przypominam, że Kaczyński twierdził, że "już nigdy
nie będzie prowadził rozmów z takimi ludźmi" a 2 tygodnie później zawiązał z
nimi koalicję. Jak już wiele razy udowodnił jego zapewnienia są niewiele warte,
więc warto dyskutować o każdym pomyśle koalicjantów.

> 2. Nie, nie chcę. Nudzi mnie to.

Skoro cię nudzi, to po co się wypowiadasz?
yamma

do góry

Wojciech Bańcer napisał(a):

>> a Ty jak chleb zdrozeje o 200% to pzrestaniesz go kupowac? Jakos nie widze
>> zeby firmy budowlane padaly od kosztow pracy, choc te podniosly place na
>> pzrestrzeni ostatnuch 5 lat dwukrotnie.
>
> No. A ceny mieszkań to zmalały. :)

Mieszkania nie lapia sie pod dobra Giffena.
A chleb, ziemniaki, mleko, jajka - tak.

Mieszkania powoli zaczynaja podchodzic pod dobra Veblena ;>

--
pzdr
robbi

do góry

Dnia Sat, 28 Oct 2006 12:52:26 +0200, robbi napisał(a):

>> No. A ceny mieszkań to zmalały. :)
> Mieszkania nie lapia sie pod dobra Giffena.
> A chleb, ziemniaki, mleko, jajka - tak.
>
> Mieszkania powoli zaczynaja podchodzic pod dobra Veblena ;>

bierzesz coś ???



f

do góry

Jotte napisał(a):

>> szkoda tylko że ludzie zdolni do korzystania z usenetu też tak myślą...
> To do korzystania z newsów potrzeba jakichś zdolności??

Trzeba byc zdolnym do skonfigurowania czytnika ;>

--
pzdr
robbi

do góry

futszaK napisał(a):

>>> No. A ceny mieszkań to zmalały. :)
>> Mieszkania nie lapia sie pod dobra Giffena.
>> A chleb, ziemniaki, mleko, jajka - tak.
>>
>> Mieszkania powoli zaczynaja podchodzic pod dobra Veblena ;>
>
> bierzesz coś ???

A co - nie znamy powyzszych pojec ?

--
pzdr
robbi

do góry

yale wrote:

>>Kto to jest osoba niewykwalifikowana?
>
>
> Osoba bez kwalifikacji, wykonująca proste czynności nie wymagające wiedzy
> ani doświadczenia. Do wykonania czynności potrzebna jest z reguły siła
> fizyczna.
> Nie uważam wcale takich osób za "upośledzonych" to jest po prostu miara
> wartości pracownika dla pracodawcy. Osoba kończąca jedynie liceum jest
> przykładem takiej osoby - pomimo średniej na świadectwie 5.0.
>
Jak pamietam siebie po ogolniaku (srednia ponizej 5.0), to spokojnie
mozna mnie bylo posadzic przy przecietnej pracy biurowej i dalabym rade,
podobnie jak cala moja klasa. Mysle, ze braki w wykwalifikowanej sile
roboczej doprowadza pracodawcow do wnioskow, do ktorych juz dawno
doszedl swiat zachodni - ze masa prac, do ktorych dotychczas wymagano w
ogloszeniach nie wiadomo jakiego wyksztalcenia i doswiadczenia moze byc
skutecznie wykonywana przez osoby bez wyzszego po krotkim przyuczeniu.

> Z mojej strony EOT, myślę że każdy się zgodzi że rozleniwianie społeczeństwa
> pomocami społecznymi powoduje jego brak zdolności do radzenia sobie w życiu
> i staraniu się podwyższać swoją wartość na rynku pracy.

Korzystanie z pomocy spolecznej/zasilkow, o ile nie mamy do czynienia ze
zdemoralizowanym alkoholikiem, dla wiekszosci ludzi nie jest
satysfakcjonujacym sposobem na zycie, bo normalny czlowiek ma potrzebe
bycia pozytecznym w spoleczenstwie, posiadania kontaktow spolecznych i
poczucia wlasnej wartosci/prestizu, a praca jest zwykle jednym z
najwazniejszych zrodel tych rzeczy. Bycie na zasilku jako swiadomy wybor
w przypadku ludzi normalnych wystepuje tylko wtedy, gdy dostepne oferty
pracy sa gorsze od zasilku.

Nie nalezy przeceniac wartosci przypisywanej wolnemu czasowi przez
bezrobotnego - wolny czas na bezrobociu oznacza zwykle nude i
frustracje; praca - nawet niewiele lepiej platna od zasilku - jest
oceniana jako gorszy wybor tylko wtedy, gdy jest jeszcze bardziej
frustrujaca.

I.

--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :)

do góry

futszaK wrote:

> Dnia Sat, 28 Oct 2006 12:52:26 +0200, robbi napisał(a):
>
>
>>>No. A ceny mieszkań to zmalały. :)
>>
>>Mieszkania nie lapia sie pod dobra Giffena.
>>A chleb, ziemniaki, mleko, jajka - tak.
>>
>>Mieszkania powoli zaczynaja podchodzic pod dobra Veblena ;>
>
>
> bierzesz coś ???
>

Zarowno dobro Giffena, jak i dobro Veblena to produkt, na ktory popyt
rosnie nawet, gdy jego cena wzrasta - wyjatek od ogolnej reguly
mowiacej, ze wzrost cen=spadek popytu i vice versa.

Roznica miedzy Giffenem i Veblenem polega na tym, ze w przypadku dobr
Veblena popyt rosnie z powodu "efektu snoba" - cos drozeje, ale jest
bardzo trendy, wiec wiecej ludzi chce to miec ze wzgledu na prestiz. W
przypadku dobr Giffena mowa po prostu o artykule niezastepowalnym i
niezbednym - robbi wymienil przyklady, np. podstawowe produkty
zywnosciowe, ktore sie kupi bez wzgledu na cene.

I.

--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :)

do góry

W wiadomości news:ehvd0g$p60$2@news.onet.pl robbi
<r...@n...frompoznan.com> pisze:

>>> szkoda tylko że ludzie zdolni do korzystania z usenetu też tak myślą...
>> To do korzystania z newsów potrzeba jakichś zdolności??
> Trzeba byc zdolnym do skonfigurowania czytnika ;>
Ha! to zobacz ilu ma źle skonfigurowany, a piszą. ;)
A można też poprosić znajomego albo pisać przez Onet. ;)

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry