Witam

Pracuje w firmie od 2 lat przez ten czas firma nie palcila
za mnie skladek ZUS, postanowilem zmienic prace, w tej
chwili sie zwalniam, mam pytanie jak moge dochodzic nie
zaplaconych skladek? Firma zalega ze skladkami ZUS rowniez
innych pracownikow, dlug juz jest spory, prawdopodobnie jak
by ten dlug trzeba bylo splacic natychmiast doprowadzilo by
to do upadku firmy. Czy mozliwe jest ze firma zaplaci
skladki za mnie a nie zaplaci za innych pracownikow, czy
raczej przekazuje pieniadze bez mozliwosci wskazania za
ktorego konkretnie pracownika? Wiam ze ZUS "sciga" mojego
(bylego juz) pracodwace, i co jakis czas zajmuja pieniadze
na zalegle skladki. Co w takiej sytuacji dala by moja skarga
do PIP? Czy przyspieszy to wyegzekwowanie skladek? Czy moze
doprowadzi do upadku firmy i strace nadzieje ze skladki
kiedykolwiek zostana zaplacone? Czy jesli mam druki RMUA i
swiadectwo pracy to nie mam sie czym przejomowac i te dwa
lata bede mi sie liczyly (w przyszlosci) do emerytury, czy
moze nie?

pozdrawiam
Łukasz

do góry