Witam,
zmieniam prace, wlasnie konczy mi sie okres wypowiedzenia i pojawil sie
problem, przynajmniej dla mnie.

Dwa dni po zlozeniu wypowiedzenia okazalo sie ze mam nie rozliczona
zaliczke z marca (7 miesiecy temu). Zawsze rozliczam sie pod koniec
miesiaca, ewentualnie z poslizgiem 2,3tyg pozniej juz ksiegowa robila
sie nerwowa wiec ZAWSZE MUSIALEM sie rozliczyc.

W kazdym miesiacu biore sporo zaliczek i oddaje sporo faktur wiec za
cholere nie pamietam co bylo 7 miesiecy temu, pamietam tylko ze sie
rozliczalem ;) bo inaczej bym nie dostal nowych zaliczek.

Co zrobic z tym problemem ? jezdzic i szukac duplikatow po calym
wojewodztwie ? czy to problem pracodawcy ze mu sie fv gdzies zgubily ?

I jak sie to ma do swiadectwa pracy ( czy jak sie tan papier nazywa
ktory dostane na koniec) bo nie mam czasu jezdzic i szukac faktur bo
musze zaczynac nowa prace ;)

Pozdrawiam.

--
Mateusz Pronobis