taaakkkkk... dziś ciekawy temat "myślenie w europie"...

no muszę przyznać, że krnąbrność platformy obywatelskiej podsycana
europejskimi grantami jest już nie do ogarnięcia...

taki jebany powski skurwysyn listonosz... w normalnych poza europejskich
krajach taki ktoś zajmuje się roznoszeniem listów... jak nie ma
właściciela to chowa ten pierdolony liścik do torby i wystawia awizo
(polecony)... no ale w europie przecież musi być lepiej/racjonalniej...
więc jebany powski skurwysyn podpisuje się za mnie i wrzuca polecony do
skrzynki, a jak ma kaprys to zostawia na balkonie lub pod wycieraczką...

no dziś przyszedł mandat, ciekawe co z tego wyniknie, ja go kurwa nie
odbierałem, jak mi zaczną wymachiwać potwierdzeniem to stwierdzę,że to
nie mój podpis...

Ktoś tu ma doświadczenia z po/eu?

do góry

W dniu 2015-07-27 o 19:11, platformowe głupki pisze:
> taaakkkkk... dziś ciekawy temat "myślenie w europie"...
>
> no muszę przyznać, że krnąbrność platformy obywatelskiej podsycana
> europejskimi grantami jest już nie do ogarnięcia...
>
> taki jebany powski skurwysyn listonosz...

A mi dzisiaj mucha obsrała lakier na samochodzie. Masz na to jakąś teorię?

> no dziś przyszedł mandat, ciekawe co z tego wyniknie, ja go kurwa nie
> odbierałem,

A mogłeś odebrać sam, gdybyś był grzeczny i pan doktor nie zamknąłby cię
w izolatce.

> jak mi zaczną wymachiwać potwierdzeniem to stwierdzę,że to
> nie mój podpis...

I wkopiesz Napoleona z łóżka obok. ładnie to tak donosić na kolegów z sali?

Powrotu do zdrowia życzę
Piotr

do góry

> A mi dzisiaj mucha obsrała lakier na samochodzie. Masz na to jakąś teorię?

może nie mucha, a platforma, i nie na samochód tylko na głowę? no
pomyśl, w tym wątku myślimy jak po/eu/tvn!

do góry

W dniu 2015-07-27 o 20:03, platformowe głupki pisze:
>> A mi dzisiaj mucha obsrała lakier na samochodzie. Masz na to jakąś
>> teorię?
>
> może nie mucha, a platforma, i nie na samochód tylko na głowę?

Widzę, że twój stan jest stabilny. Zawsze to jakiś postęp.

Powrotu do zdrowia życzę
Piotr

do góry

$...@n...news.atman.pl...
> taaakkkkk... dziś ciekawy temat "myślenie w europie"...
>
> no muszę przyznać, że krnąbrność platformy obywatelskiej podsycana
> europejskimi grantami jest już nie do ogarnięcia...
>
> taki jebany powski skurwysyn listonosz... w normalnych poza europejskich
> krajach taki ktoś zajmuje się roznoszeniem listów... jak nie ma
> właściciela to chowa ten pierdolony liścik do torby i wystawia awizo
> (polecony)... no ale w europie przecież musi być lepiej/racjonalniej...
> więc jebany powski skurwysyn podpisuje się za mnie i wrzuca polecony do
> skrzynki, a jak ma kaprys to zostawia na balkonie lub pod wycieraczką...
>
> no dziś przyszedł mandat, ciekawe co z tego wyniknie, ja go kurwa nie
> odbierałem, jak mi zaczną wymachiwać potwierdzeniem to stwierdzę,że to nie
> mój podpis...
>
> Ktoś tu ma doświadczenia z po/eu?

Listonosze podobne jak i inni pracownicy w krajach demokracji
ludowej stosują zasadę o której kiedyś słyszałem :
"Oni udają że nam płacą - my udajemy że pracujemy"
Naprawdę trudno wymagać od ludzika który dostaje pensję
za dużą żeby zdechnąć, ale za małą żeby żyć, aby poświęcał
się dla firmy w 100% - to nie Japonia.
Moje doświadczenie z nową, młodą listonoszką jest podobne,
ale nie identyczne. Listy polecone od instytucji i ważne dostarcza,
chociaż ciężko jest wspiąć się na n-te piętro młodej, palącej fajki
osóbce. Listy polecone, od dostawców z serwisów aukcyjnych i
chińskie (np. dx.com) mieszczące się we wlocie euroskrzynki
pocztowej wrzuca do środka (i chyba podpisuje się za odbiorcę).
Listy duże rozmiarowo dostarcza na n-te piętro osobiście - taka cwaniara.

--
P03

do góry

ja podejrzewam, że to tuska system antykorupcyjny (czyli czytaj:
kryminogenny) - oni dostają premie od dostarczonych paczek...

do góry

ale ale, wątek ma swoją dalszą część...

dostałem mandat... drugi... tym razem przyszedł INPOSTem...

tym razem mogło wyglądać lepiej, listonosz wrzucił avizo do skrzynki...

na avizo jakiś adres, pojechałem...

szukam, szukam, za cholerę nie mogę znaleźć...

wchodzę więc do wypatrzonego w okolicy sklepu spożywczego i pytam...

okazuje się, że inpost otworzył w tym sklepie swoją filię...

niby nic, ale...

sprzedawca zamówił sobie kurczaka z frytkami...

niby nic, ale...

rozdzielając listy wpierdala tego kurczaka...

normalnie... ach...

do góry