-
11. Data: 2003-06-22 09:07:24
Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
Od: "FX" <f...@p...onet.pl>
> tego słowa znaczeniu. Każdy z nas zna trochę osób, a te znają jeszcze
kilka
> innych. Zbierze się niemała liczba. Rozesłanie wici wśród
W stanach stwierdzono ze kazdy z obywateli ma znajomych ktorzy maja
znajomych ktorzy maja znajomych.... (i tak max 50 razy) ktorzy
znaja prezydenta USA. Po prostu taki lancuszek liczy sobie
maksymalnie 50 osob.
Rozumujac tym sposobem, mozna liczyc ze wszedzie ma sie znajomosci. A w
praktyce wyglada to tak, ze nasi znajomi maja
znajomych ktorzy co prawda mogliby zalatwic prace, ale maja blizszych
kumpli/kolezanki/rodzine, ktorym te prace zalawiaja.
Te "znajomosci" to IMHO troche przereklamowane. No... chyba
zeby sie _gdziekolwiek_ zalapac to dziala w 100%.
FX
-
12. Data: 2003-06-22 14:37:44
Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
Od: Robert Drozd <r...@y...iq.ANONIMY-TO-ZERA.pl>
Stało się to Sun, 22 Jun 2003 01:08:32 +0200, gdy "AT" <t...@w...pl>
napisał:
>
>... z Twojego teksu wynika, że pominąłeś jeden etap, który w polskich
>warkunkach jest niezmiernie ważny: kontakty lub "znajomości" - w pozytywnym
>tego słowa znaczeniu. Każdy z nas zna trochę osób, a te znają jeszcze kilka
>innych. Zbierze się niemała liczba. Rozesłanie wici wśród znajomych i
>rodziny może przynieść zaskakujące efekty, zwłaszcza że jesteś, jak wynika z
>opisu, osobą dobrze wykształconą.
Tym bardziej, ze Kalasznikow pisal o dzialanosci w organizacjach
studenckich. Nie wiem w jakim celu tam był (bywają różne), ale chyba
jednym z wazniejszych jest to, że w takim kole naukowym można sporo
znajomosci zdobyc, pokazac sie roznym firmom przy organizacji jakis
wydarzen itd.
W poszukiwaniu pracy ważni są nie tyle rodzina i bliscy znajomi, a
raczej ludzie, z którymi "coś, gdzieś, kiedyś" robiliśmy.
(btw. potwierdzone naukowo, że około 56% pracujących osób w Stanach
znajduje pracę poprzez znajomych, ale tylko 17% z nich przez rodzinę i
bliskich znajomych, zainteresowanych odsyłam do E.Rosen, Anatomia
marketingu szeptanego)
pzdr
Robert
-
13. Data: 2003-06-22 21:14:30
Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
Od: "Jerzy \(Dusk\)" <d...@p...onet.pl>
"FX" <f...@p...onet.pl> napisał(a) tak:
> > niekoniecznie, moj kompel robil MBA na SGH dziennie, zaraz po studiach
> > magisterskich....
>
> Hmmm... Istota studiow MBA jest praktyka zawodowa. Coz...
> kolejna szkola ktora produkuje pseudoMBA :-( zanizajac tym samym
> poziom i znaczenie tytulu.
>
> FX
>
>
nie wiem dokładnie jak to było, ale zaraz po skończeniu studiów rozpoczął
MBA na Politechnice Warszawskiej. Nie wydaje mi się, by pracował 2 lata
przed, raczej nie, może rok.
Jerzy
-
14. Data: 2003-06-23 03:59:25
Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"FX" <f...@p...onet.pl> writes:
> W stanach stwierdzono ze kazdy z obywateli ma znajomych ktorzy maja
> znajomych ktorzy maja znajomych.... (i tak max 50 razy) ktorzy
> znaja prezydenta USA. Po prostu taki lancuszek liczy sobie
> maksymalnie 50 osob.
po prostu, to byla to czesc pewnego doswiadczenia z zakresu
psychologii spolecznej i po prostu, poczyniono pewne zalozenia przy
wywmyslaniu samego doswiadczenia.
tak naprawde to nikt tego nie udowodnil, za to plotka rozeszla sie
szeroko.
no, ale to tak na marginesie ;)
> Rozumujac tym sposobem, mozna liczyc ze wszedzie ma sie znajomosci. A w
> praktyce wyglada to tak, ze nasi znajomi maja
> znajomych ktorzy co prawda mogliby zalatwic prace, ale maja blizszych
> kumpli/kolezanki/rodzine, ktorym te prace zalawiaja.
>
> Te "znajomosci" to IMHO troche przereklamowane. No... chyba
> zeby sie _gdziekolwiek_ zalapac to dziala w 100%.
bo "te znajomosci" trzeba rozumiec nieco inaczej. pytanie sie wsrod
swoich JUZ znajomych i przyjaciol, to jedno;
zalapanie sie do pracy czy poczynienie przygotowac w celu _nabycia_
kontaktow, to drugie.
na dobrych kursach o szukaniu pracy ucza i tego drugiego.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
15. Data: 2003-06-23 21:36:37
Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
Od: "kalashnikov" <i...@o...pl>
Wielkie dzieki wszystkim osobom, ktore odpowiedzialy na mojego posta :)
pozdrawiam,
-
16. Data: 2003-06-24 10:20:34
Temat: Re: [long] brak efektow w poszukiwaniu pracy - prosba o rady
Od: "Anders" <j...@i...pl>
Czesc Stary
Nie obwiniaj sie za nic, przerabialem to samo. Nie w Tobie jest "blad" ale w
tym zasranym kraju, w ktorym najlepiej zyje sie tym co maja kontrakty z
Panstwem.
Kiedys tez mi zaoferowano darmowy okres probny. Zatrudnilem sie i na kolejny
dzien donioslem do Panstwowej Inspekcji Pracy i koles dostal 5000 zl kary.
Skurwysyn jeden:) Dobrze mu tak
Nic sie nie martw, bedzie ok, moze nadejdzie jakies ozywienie gospodarcze i
dostatniemy robote za 800 brutto. Plakac sie chce, szkoda mlodych.
Anders