-
1. Data: 2003-01-08 09:45:29
Temat: konstytucja
Od: "Soft Studio" <s...@p...onet.pl>
Witam wszystkich,
jestem tu nowy, choć śledzę listę jakiś czas.
Czy ktoś może mi wyjaśnić (na poważnie) różnicę między konstytucyjnym prawem
do pracy i takim samym prawem do ubezpieczenia (społecznego).
Jak to jest, że jedno nie obliguje nikogo z adm.publicznej do zapewnienia mi
pracy, ale DG i zus to związek nierozerwalny :0
jk
-
2. Data: 2003-01-08 16:16:29
Temat: Re: konstytucja
Od: Efro <w...@w...edu.pl>
Użytkownik Soft Studio napisał:
> Witam wszystkich,
> jestem tu nowy, cho? ?ledze^ liste^ jaki? czas.
> Czy kto? mo?e mi wyja?ni? (na powa?nie) ró?nice^ mie^dzy konstytucyjnym prawem
> do pracy i takim samym prawem do ubezpieczenia (spo^(3)ecznego).
> Jak to jest, ?e jedno nie obliguje nikogo z adm.publicznej do zapewnienia mi
> pracy, ale DG i zus to zwi?zek nierozerwalny :0
Bo ZUS tak napradwde nie jest zgodny z konstytucja, a bynajmniej na wpol
zgodny. ZUS tak naprawde jest parapodatkiem, tylko opisanym ustawa nie
podatkowa, a zwykla. Tam jest wlasnie nakaz przynaleznosci. A wskazanie
na prawo do pracy, oznacza ze nikt nie moze ci zakazac odgornie
pracowac(tak jak to jest w przypadku obcokrajowcow), jezeli takowa prace
znajdziesz ;)
-
3. Data: 2003-01-08 19:29:45
Temat: Odp: konstytucja
Od: "Soft Studio" <s...@p...onet.pl>
czy nie jest sprzeczne to, że ustawa "prawo do czegoś" zmienia w
obowiązek????
Użytkownik Efro <w...@w...edu.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:avhis8$lt4$...@n...tpi.pl...
> Użytkownik Soft Studio napisał:
> > Witam wszystkich,
> > jestem tu nowy, cho? ?ledze^ liste^ jaki? czas.
> > Czy kto? mo?e mi wyja?ni? (na powa?nie) ró?nice^ mie^dzy konstytucyjnym
prawem
> > do pracy i takim samym prawem do ubezpieczenia (spo^(3)ecznego).
> > Jak to jest, ?e jedno nie obliguje nikogo z adm.publicznej do
zapewnienia mi
> > pracy, ale DG i zus to zwi?zek nierozerwalny :0
>
> Bo ZUS tak napradwde nie jest zgodny z konstytucja, a bynajmniej na wpol
> zgodny. ZUS tak naprawde jest parapodatkiem, tylko opisanym ustawa nie
> podatkowa, a zwykla. Tam jest wlasnie nakaz przynaleznosci. A wskazanie
> na prawo do pracy, oznacza ze nikt nie moze ci zakazac odgornie
> pracowac(tak jak to jest w przypadku obcokrajowcow), jezeli takowa prace
> znajdziesz ;)
>
-
4. Data: 2003-01-10 04:33:19
Temat: Re: konstytucja
Od: Efro <w...@w...edu.pl>
Użytkownik Soft Studio napisał:
> czy nie jest sprzeczne to, ?e ustawa "prawo do czego?" zmienia w
> obowi?zek????
Jak najbrdziej, ale ciiii, bo sie wyda i wtedy nasze panstwo zamieni sie
w argentyne ;)
>
> U?ytkownik Efro <w...@w...edu.pl> w wiadomo?ci do grup dyskusyjnych
> napisa^(3):avhis8$lt4$...@n...tpi.pl...
>
>>U?ytkownik Soft Studio napisa^(3):
>>
>>>Witam wszystkich,
>>>jestem tu nowy, cho? ?ledze^ liste^ jaki? czas.
>>>Czy kto? mo?e mi wyja?ni? (na powa?nie) ró?nice^ mie^dzy konstytucyjnym
>
> prawem
>
>>>do pracy i takim samym prawem do ubezpieczenia (spo^(3)ecznego).
>>>Jak to jest, ?e jedno nie obliguje nikogo z adm.publicznej do
>
> zapewnienia mi
>
>>>pracy, ale DG i zus to zwi?zek nierozerwalny :0
>>
>>Bo ZUS tak napradwde nie jest zgodny z konstytucja, a bynajmniej na wpol
>>zgodny. ZUS tak naprawde jest parapodatkiem, tylko opisanym ustawa nie
>>podatkowa, a zwykla. Tam jest wlasnie nakaz przynaleznosci. A wskazanie
>>na prawo do pracy, oznacza ze nikt nie moze ci zakazac odgornie
>>pracowac(tak jak to jest w przypadku obcokrajowcow), jezeli takowa prace
>>znajdziesz ;)
-
5. Data: 2003-01-12 19:36:48
Temat: Re: konstytucja
Od: Paweł Pollak <s...@m...pl>
Użytkownik "Soft Studio" napisał w wiadomości
> czy nie jest sprzeczne to, że ustawa "prawo do czegoś" zmienia w
> obowiązek????
Widzę, że chcesz "ugryźć" ZUS od strony prawnej. Moim zdaniem tą drogą się
nie uda. Na podobnej zasadzie masz prawo do wykształcenia, ale nieposłanie
dziecka do szkoły jest karane. Proponuję taką drogę. Wedle konstytucji jest
swoboda działalności gospodarczej. Nigdzie nie jest powiedziane, że masz na
tej działalności robić kokosy. Masz chęć (i możliwość) zarabiać na DG
(tylko) 500 zł. I masz do tego pełne prawo, a ZUS taki sam przy dochodach
500 i 5000 zł ci to uniemożliwia (czyli nie sam obowiązek płacenia ZUS-u,
ale sposób jego naliczania). Państwo de facto bierze od ciebie opłatę za
prawo do prowadzenia działalności, co mu wprawdzie wolno, ale to, że dla
jednych opłata wynosi 10% a dla innych 110% jest nierównością obywateli
wobec prawa. ZUS teoretycznie płaci się jako procent od dochodu
(zadeklarowanego), ale wymaga się od ciebie byś deklarował co najmniej
dochód 60% średniej, którego wcale nie osiągasz. Czyli na dodatek ustawa
zmusza cię do deklarowania nieprawdy.
I w tym duchu napisz do Rzecznika Praw Obywatelskich, niech skarży ustawę do
Trybunału Konstytucyjnego.
Ktoś może stwierdzić, że działalność gospodarcza z zyskiem 500 zł jest bez
sensu albo ma sens tylko jako coś dodatkowego poza etatem, a wtedy ZUS ma
się zapłacony. Przede wszystkim działalności gospodarczej wcale nie trzeba
prowadzić po to, by się z niej utrzymywać. Praca pełni wiele funkcji
społecznych i można prowadzić działalność tylko po to, by te funkcje
realizować, np. obracać się wśród ludzi. Albo dla rozrywki. Cel prowadzenia
działalności gospodarczej jest prywatną sprawą prowadzącego, żadna ustawa
(ani konstytucja) nie wymaga, by zapewniała prowadzącemu wystarczające
środki na życie. Poza tym dochody z działalności gospodarczej mogą być
uzupełnieniem dochodów z umów o dzieło, z wynajmu mieszkania czy z
prostytucji, które to dochody nie podlegają pod ZUS, a te ostatnie, choć
legalne, nawet nie są opodatkowane.
Inną sprawą mogą być tzw. skutki dla budżetu. Wymiar sprawiedliwości nie
powinien w orzecznictwie kierować się stanem kasy państwa, ale akurat
zracjonalizowanie ZUS-u byłoby operacją o sumie zerowej. Część z obecnie
prowadzących zapłaciłaby wprawdzie mniej, ale za to zaczęłaby płacić cała
rzesza ludzi, która obecnie z powodu zbyt wysokiego ZUS-u rejestruje DG na
dziadka, ucieka do KRUS-u, przechodzi do szarej strefy lub w ogóle rezygnuje
z działalności.
Paweł
--
www.szwedzka.pl