witam,

niestety szara rzeczywistosc dopadla i mnie:
- firma w ktorej pracuje zwija swa dzialalnosc, tzn. "dociagnie" trwajace juz
kontrakty, przy calkowitej minimalizacji kosztow operacyjnych. czyli wiaze sie
to z tym ze ja musze odejsc.
tak wiec dostalem wypowiedzenie za porozumieniem stron, nie wiem czy dobrze ze
podpisalem "za porozumieniem stron"...
a w ogole to moja umowa o prace (pelen etat) byla na czas okreslony, 12 m-cy.
anyway:
- chcialem was zapytac co mi przysluguje w mojej sytuacji.
jestem lajkonikiem w tych kwestiach i nie chcialbym zostac "wydymany".
np. w zeszlym roku wykorzystalem tylko 3 dni urlopu. czy nalezy mi sie
ekwiwalent za niewykorzystany urlop. jakas odprawa?

w ogole bede bardzo wdzieczny za wskazowki (tutaj, lub na priva, lub wskazanie
miejsca gdzie takowe znajde) dla goscia w mojej sytuacji, i tak juz jestem
zdolowany a jak sie okaze ze zostalem "zrobiony" to to napewno nie wplynie na
poprawe nastroju..

dzieki serdeczne.

pozdrawiam,

rafal

e...@g...pl

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/