-
1. Data: 2005-04-15 14:47:11
Temat: jak pogodzić prace z nauką???
Od: "asia102" <a...@o...pl>
Jestem studentką pierwszego roku pedagogiki.Od grudnia 2004 pracuje jako
spedytor w firmie transportowo spedycyjnej. Praca ta pochładnia bardzo dużo
czasu i jest bardzo stresująca, dlatego mam bardzo mało czasu na naukę. Nawet
poza pracą muszę być ciagle pod telefonem i do dyspozycji. Pracuje często po
10 godzinn dziennie. Myśle, że dużo osób cieszyła by jaka kolwiek praca ale
chciałabym znać opinie na moje pytanie osób które miały podobny problem lub go
ciągle mają.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-04-15 15:01:25
Temat: Re: jak pogodzić prace z nauką???
Od: "Maciej Sobczyk" <m...@o...pl>
Użytkownik "asia102" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:14fe.0000018b.425fd3ee@newsgate.onet.pl...
> Jestem studentką pierwszego roku pedagogiki.Od grudnia 2004 pracuje jako
> spedytor w firmie transportowo spedycyjnej. Praca ta pochładnia bardzo
dużo
> czasu i jest bardzo stresująca, dlatego mam bardzo mało czasu na naukę.
Nawet
> poza pracą muszę być ciagle pod telefonem i do dyspozycji. Pracuje często
po
> 10 godzinn dziennie. Myśle, że dużo osób cieszyła by jaka kolwiek praca
ale
> chciałabym znać opinie na moje pytanie osób które miały podobny problem
lub go
> ciągle mają.
Ja mialem. Pracowałem w systemie dziennym minimum 8- godzinnym przez całe
niemal studia dzienne. Odliczając krótkie okresy beztroskiej freelancerki
było bardzo ciężko pogodzić naukę i pracę.
Szczerze się przyznam - wybralem pracę, naukę traktując jako drugorzędną.
Kiedy po obronie moi znajomi z roku szli na piwko a potem rozsyłali przez
rok CV, ja spokojnie wróciłem za moje kierownicze biurko.
Dziś mam więcej doświadczenia zawodowego niż moi rówieśnicy z roku, kilka
ciekawych jak na absolwenta stanowisk w cv i żadnych kłopotów z pracą...
Mam też początki wrzodów i żal do samego siebie o przedwczesny start w
wyścigu szczurów.
No cóż, coś za coś.
pozdrawiam
m.
-
3. Data: 2005-04-15 15:58:00
Temat: Re: jak pogodzić prace z nauką???
Od: "Mobistel.pl" <n...@n...pl>
zrobilem podobnie,
nauka nauka ale praktyka wydaje sie duzo bardziej przydatna
patrzac na znajomych wybor byl wlasciwy
pozdr
-
4. Data: 2005-04-15 16:15:09
Temat: Re: jak pogodzić prace z nauką???
Od: "Yanas" <y...@o...pl>
A ja sie nie dałem i pracowałem w systemie 4 brygadowym całe studia (7 dni
praca, 2-3 dni wolne). 3 lata wieczorowo (tak to sie tylko nazywało, było
ciężko).
Od 16:00 do 21:00 codziennie była szkoła. Potem na uzupełniających
dojeżdzanie co 2-gi weekend 300 km od chaty (a w weekendy tez pracowałem
przeciez)
Taki system bardzo mnie zmęczył, ale teraz mam satysfakcje ze pociągnąłem
prace z nauką na bardzo dobrych stopniach.
Jak sie chce to sie da. Kwestia motywacji. Dodatkowo full nocek nie
przespanych i poranne kryzysy ale obecnie tryskam zdrowiem.
Były problemy, nie powiem ze nie.... bo czasami nie mogłem sie z pracy
zwolnic itp itd i czasami trza było poswiecic cały dzien jak juz byłem na
SUM, zrobic 600 km w obydwie strony dla "widzenia sie " z profesorkiem przez
"15 minut" w tygodniu ale rade dałem.
Grunt to sie nie załamywac.
-
5. Data: 2005-04-18 13:09:59
Temat: Re: jak pogodzić prace z nauką???
Od: "Pati" <paciap@wytnij_to.poczta.onet.pl>
> Jestem studentką pierwszego roku pedagogiki.Od grudnia 2004 pracuje jako
> spedytor w firmie transportowo spedycyjnej.
To co mnie dziwi, to totalne oderwanie twojego kierunku studiów od pracy
którą wykonujesz. Ja od 2 roku pracowałam, ale w branży zwiazanej z moim
kierunkiem studiów. dzięki temu bedąc teraz na 5 roku studiów w jednym
tygodniu musiałam wybierać między trzema ofertami pracy.
Pozdrawiam PP.