-
1. Data: 2003-02-18 14:47:22
Temat: jak niebolesnie zwolnic sie..
Od: M...@w...edu.pl
Hi,
Sytuacja jest taka, pracuje w budzetowce na stanowisku planisty i kontrolera
ekonomicznego (jest to moja pierwsza praca). Przynajmniej tak mam napisane w
obowiazkach swoich i komorki, w ktorej jestem zatrudniony.
Tymczasem szefostwu firmy srednio zalezy, zeby bylo kontrolowane i zleca (na
nieszczescie istnieje podleglosc :-( ) pierdoly zwiazane z przepisywaniem
tekstu w duzych ilosciach, robieniem tabelek, Word, Excell (w tym za inne
osoby) i kserowaniem. Skutek jest taki, ze degraduje swoje umiejetno?ci
(poglebiane na studiach podyplomowych z dziedziny finansow).
Dodatkowo szefostwo, ktore jest sredniokompetentne (brak wyksztalcenia
ekonomicznego - dlatego niechetnie widzi patrzenie na swoje r?ce i decyzje)
wlasnie swa niekompetencje nadrabia niegrzecznoscia i poleceniami zostania
po godzinach.
Na moje pytanie o mozliwosc dodatkowego wynagrodzenia za prace po godzinach
otrzymuje odpowiedz, ze jak sie nie podoba to "poszedl stad".
Chyba w koncu zamierzam isc szefostwu na reke (nawet nie majac zaklepanej
nowej pracy - ale praca za oko?o 1000 netto nie jest warta nerwow za
niesluszne opieprzanie) i tu moje pytania/prosba o porady:
1. Co mozna napisac w prosbe o zwolnienie, tak, zeby najmniej stracic a
najwiecej zyskac?
2. Mo?e jaki? przyklad, link?
3. Czego moge sie spodziewac ze strony szefostwa jezeli chodzi o narobienie
w papiery?
(sorki - z kodeksu pracy jestem lajkonikiem, a boje sie pytac naszej
kadrowej)
dzieki
--
Marcin R
-
2. Data: 2003-02-18 14:55:26
Temat: Re: jak niebolesnie zwolnic sie..
Od: "Asia Kubiak" <a...@b...pl>
Uzytkownik <M...@w...edu.pl> napisal w wiadomosci
news:slrnb54hrq.1r6.mrakow@oceanic.wsisiz.edu.pl...
> 1. Co mozna napisac w prosbe o zwolnienie, tak, zeby najmniej stracic a
> najwiecej zyskac?
jaka prosba o zwolnienie??? wypowiadasz umowe o prace (w swojej umowie
powinienes miec zapisane z jakim wyprzedzeniem- zwykle jest to miesiac ew. 3
miesiace) i tylo ;))
> 3. Czego moge sie spodziewac ze strony szefostwa jezeli chodzi o
narobienie
> w papiery?
hmmm.. "ciekawe" referencje/ opinie o pracy?
Asiek
-
3. Data: 2003-02-18 14:55:51
Temat: Re: jak niebolesnie zwolnic sie..
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
W artykule <s...@o...wsisiz.edu.pl> M...@w...edu.pl
napisał(a):
> 1. Co mozna napisac w prosbe o zwolnienie, tak, zeby najmniej stracic a
> najwiecej zyskac?
Najlepiej nic. Wypowiadam umowę o pracę w trybie ustawowym z dniem
xxx...
> 2. Może jakiś przyklad, link?
> 3. Czego moge sie spodziewac ze strony szefostwa jezeli chodzi o narobienie
> w papiery?
Teoretycznie niczego, praktycznie to mogą Cię na przykład zwolnić
dyscyplinarnie. ;) Ale muszą mieć powód i możesz iść do sądu pracy, a te
są przychylne pracownikom.
--
Samotnik
-
4. Data: 2003-02-18 15:09:21
Temat: Re: jak niebolesnie zwolnic sie..
Od: "Tomek" <b...@o...pl>
>> 1. Co mozna napisac w prosbe o zwolnienie, tak, zeby najmniej stracic a
> najwiecej zyskac?
> 2. Może jakiś przyklad, link?
> 3. Czego moge sie spodziewac ze strony szefostwa jezeli chodzi o
narobienie
> w papiery?
>
> (sorki - z kodeksu pracy jestem lajkonikiem, a boje sie pytac naszej
> kadrowej)
>
> dzieki
> --
> Marcin R
ad.1 nic nie piszesz - rozwiazujesz umowe o prace
ad.2 niczego, w swiadectwo wpisuje sie paragraf, a na dyscyplinarke trzeba
miec dowody
Nim zrezygnujesz poszukaj innej pracy.
Tomek
-
5. Data: 2003-02-18 17:23:48
Temat: Re: jak niebolesnie zwolnic sie..
Od: Mackosa <mackosa@wp._NOSPAM_.pl>
M...@w...edu.pl wrote:
> Hi,
>
> Sytuacja jest taka, pracuje w budzetowce na stanowisku planisty i kontrolera
> ekonomicznego (jest to moja pierwsza praca). Przynajmniej tak mam napisane w
> 1. Co mozna napisac w prosbe o zwolnienie, tak, zeby najmniej stracic a
> najwiecej zyskac?
Jesli nie wypowiesz jako pracownik to mozesz za porozumieniem stron.
Wypowiadajac z miejsca stawiasz siebie i pracodawce w sytuacji
jednoznacznej :)
> 2. Może jakiś przyklad, link?
"Wypowiadam umowe o prace z zachowaniem X-miesiecznego(tygodniowego)
okresy wypowiedzenia.
Z powazaniem,
XXXXXXXXXX
A na google.pl masz cala kupe linkow do poradnikow o pracy.
> 3. Czego moge sie spodziewac ze strony szefostwa jezeli chodzi o narobienie
> w papiery?
A co Ci moga narobic ? Nic, jesli nic nie zmajstrowales :)
> (sorki - z kodeksu pracy jestem lajkonikiem, a boje sie pytac naszej
> kadrowej)
Jesli juz znajdziesz prace albo sposob na nia to idz do niej, moze
Ciebie nie zje :))
Pozdroofki !
Mackosa <mackosa@wp_NOSPAM_.pl>
-
6. Data: 2003-02-18 20:06:08
Temat: Re: jak niebolesnie zwolnic sie..
Od: "Agnieszka" <a...@w...pl>
Witam
Moze masznie przyjemna prace, ale ja masz. Wiec najpierw poszukaj innej a
potem sie zwalniaj.
Uzytkownik <M...@w...edu.pl> napisal w wiadomosci
news:slrnb54hrq.1r6.mrakow@oceanic.wsisiz.edu.pl...
> Hi,
>
> Sytuacja jest taka, pracuje w budzetowce na stanowisku planisty i
kontrolera
> ekonomicznego (jest to moja pierwsza praca). Przynajmniej tak mam napisane
w
> obowiazkach swoich i komorki, w ktorej jestem zatrudniony.
> Tymczasem szefostwu firmy srednio zalezy, zeby bylo kontrolowane i zleca
(na
> nieszczescie istnieje podleglosc :-( ) pierdoly zwiazane z przepisywaniem
> tekstu w duzych ilosciach, robieniem tabelek, Word, Excell (w tym za inne
> osoby) i kserowaniem. Skutek jest taki, ze degraduje swoje umiejetności
> (poglebiane na studiach podyplomowych z dziedziny finansow).
> Dodatkowo szefostwo, ktore jest sredniokompetentne (brak wyksztalcenia
> ekonomicznego - dlatego niechetnie widzi patrzenie na swoje ręce i
decyzje)
> wlasnie swa niekompetencje nadrabia niegrzecznoscia i poleceniami zostania
> po godzinach.
> Na moje pytanie o mozliwosc dodatkowego wynagrodzenia za prace po
godzinach
> otrzymuje odpowiedz, ze jak sie nie podoba to "poszedl stad".
>
> Chyba w koncu zamierzam isc szefostwu na reke (nawet nie majac zaklepanej
> nowej pracy - ale praca za około 1000 netto nie jest warta nerwow za
> niesluszne opieprzanie) i tu moje pytania/prosba o porady:
>
> 1. Co mozna napisac w prosbe o zwolnienie, tak, zeby najmniej stracic a
> najwiecej zyskac?
> 2. Może jakiś przyklad, link?
> 3. Czego moge sie spodziewac ze strony szefostwa jezeli chodzi o
narobienie
> w papiery?
>
> (sorki - z kodeksu pracy jestem lajkonikiem, a boje sie pytac naszej
> kadrowej)
>
> dzieki
> --
> Marcin R