-
1. Data: 2002-05-13 11:38:34
Temat: dzwonie do pani/pana w bardzo nietypowej sprawie......pracy ;-)
Od: "millo" <m...@p...wp.pl>
witam,
tak z czystej ciekawosci chwycilem GW i pomyslalem, ze moze gdzies
zadzwonie,
moze sie uda i dostane prace.....oto jak wygladala jedna z rozmow
telefonicznych
pozdrovki,
millo
Ja: dzien dobry, dzwonie w sprawie ogloszenia zamieszczonego w gazecie
wyborczej...
Kobieta1: dzien dobry, slycham
J: poszukujecie panstwo osoby do dzialu handlowego zgadza sie ?
K1: tak, a o co chodzi ?
J: to ja pania pytam
K1: ile ma pan lat?
J: 24
K1: to zapraszamy z cv na rozmowe...
J: moze jednak najpierw poda pani jakies szczegoly...
K1: szukamy osoby do obslugi klienta
J: a czy to nie jest przypadkiem akwizycja, bo takie odnnosze wrazenie...
K1: to znaczy ?
J: mam na mysli np. bieganie z kartonem po ulicy i wciskanie ludziom rzeczy,
ktorych nie potrzebuja
K1: nie (wachanie w glosie)
J: to prosze mi powiedziec, bo czegos nie rozumiem, oglaszaja sie panstwo od
ponad mc i szukaja pracownika do dzialu sprzedazy, czy tak trudno znalesc
czy po prostu tak duzo ludzi zatrudniacie
K1: zatrudniamy tak duzo osob (niepewnosci w glosie) jest pan zainteresowany
?
J: jestem, tylko nie wiem czy odpowiadaja panstwu moje kwalifikacje, wiec
moze najpierw przesle moje cv, moge prosic o adres e-mail
K1: (gluchy trzask w sluchawce jaki wydaje dlon zaslaniajaca mikrofon)
prosze przyjechac do {gdynia_orlowo ul.....} i prozmawiamy, jest pan z
gdanska ?
K1: jestem
K1: wiec w czym problem?
J: nie stac mnie na to zeby tracic czas i jechac na drugi koniec gdyni, a
poza tym mam inne alternatywne sposoby spedzania wolnego czasu, to moze poda
mi pani nr faxu ?
K1: (kolejne trzaski, lekka panika) ale...
J: chyba nie chce mi pani powiedziec, ze nie macie panstwo faxu w firmie ?
K1: (calkowita panika w glosie) to ja podam kolezanke...
K2: dzien dobry, {imie i nazwisko}, jest pan zainteresowany ta praca ? (glos
rasowego akwizytora)
J: dzien dobry, jestem...
K2: ile ma pan lat ?
J: 24
K2: to zapraszam na rozmowe
J: ale moze najpierw przesle panstwu moje cv faxem
K2: albo jest pan zainterswowany albo nie, w dziesiejszych czasach takie
sprawy zalatwia sie osobiscie
J: nie wydaje mi sie, w dzisiejszych czasach sa inne sposoby
K2: to do widzenia...(trzask w sluchawce)
-
2. Data: 2002-05-13 12:00:04
Temat: Re: dzwonie do pani/pana w bardzo nietypowej sprawie......pracy ;-)
Od: "irek" <i...@g...pl>
Użytkownik millo <m...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:abo8l3$j16$...@n...tpi.pl...
> witam,
>
> tak z czystej ciekawosci chwycilem GW i pomyslalem, ze moze gdzies
> zadzwonie,
> moze sie uda i dostane prace.....oto jak wygladala jedna z rozmow
> telefonicznych
> pozdrovki,
> millo
hehe
swoja droga to sie zawsze zastanawiam , czy panienki ktore siedza przy
telefonach w takich "firmach" sa glupie czy tylko udaja:)))
ale chyba sklanial bym sie ku tej pierwszej odpowiedzi:)
z drugiej jednak strony wiem ze takie pseudo fimy dzialaja bardzo dlugo na
rynku( sledze ogloszenia o prace) , a wiec swiadczys to moze o tym ze sa
jednak naiwni ktorzy daja sie nabrac:)))
pozdr
irek
-
3. Data: 2002-05-13 12:01:04
Temat: Re: dzwonie do pani/pana w bardzo nietypowej sprawie......pracy ;-)
Od: "Flashmaster" <f...@w...pl>
"millo" <m...@p...wp.pl> wrote in message
news:abo8l3$j16$1@news.tpi.pl...
> Ja: dzien dobry, dzwonie w sprawie ogloszenia zamieszczonego w gazecie
> wyborczej...
> Kobieta1: dzien dobry, slycham
> J: poszukujecie panstwo osoby do dzialu handlowego zgadza sie ?
> K1: tak, a o co chodzi ?
> J: to ja pania pytam
> K1: ile ma pan lat?
> J: 24
> K1: to zapraszamy z cv na rozmowe...
> J: moze jednak najpierw poda pani jakies szczegoly...
> K1: szukamy osoby do obslugi klienta
> J: a czy to nie jest przypadkiem akwizycja, bo takie odnnosze wrazenie...
> K1: to znaczy ?
i tutaj Ty powinienes rzucic sluchawka...... takie smieszne firmy ktore
oferuja dziwna prace nie wiadomo w czym dzialaja poprostu bez sensu -
przeciez jezeli nie interesuje Cie akwizycja to co im po twojej wizycie u
nich.. no chyba ze sa tacy niezli w technikach sprzedazy, ze osobiscie
potrafia wcisnac czlowiekowi nawet taka "super posade".......
pozdr. Marcin
-
4. Data: 2002-05-13 12:07:24
Temat: Re: dzwonie do pani/pana w bardzo nietypowej sprawie......pracy ;-)
Od: "millo" <m...@p...wp.pl>
Użytkownik "Flashmaster" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
news:abobim$l78$1@szmaragd.futuro.pl...
>
> "millo" <m...@p...wp.pl> wrote in message
> news:abo8l3$j16$1@news.tpi.pl...
>
> i tutaj Ty powinienes rzucic sluchawka...... takie smieszne firmy ktore
> oferuja dziwna prace nie wiadomo w czym dzialaja poprostu bez sensu -
> przeciez jezeli nie interesuje Cie akwizycja to co im po twojej wizycie u
> nich.. no chyba ze sa tacy niezli w technikach sprzedazy, ze osobiscie
> potrafia wcisnac czlowiekowi nawet taka "super posade".......
>
> pozdr. Marcin
byc moze, ale z drugiej strony taka przyjemnosc pogadania kosztuje tylko
1 lub 2 impulsy, a ile radosci i doswiadczenia moza zdobyc..... ;-)
pozdrovki,
millo
-
5. Data: 2002-05-13 12:12:37
Temat: Re: dzwonie do pani/pana w bardzo nietypowej sprawie......pracy ;-)
Od: "Flashmaster" <f...@w...pl>
"millo" <m...@p...wp.pl> wrote in message
news:aboab8$4a6$1@news.tpi.pl...
> byc moze, ale z drugiej strony taka przyjemnosc pogadania kosztuje tylko
> 1 lub 2 impulsy, a ile radosci i doswiadczenia moza zdobyc..... ;-)
> pozdrovki,
> millo
>
tez jestem z Gdanska i przegladajac oferty pracy w lokalnych gazetkach mozna
zauwazyc takie fajne ogloszenia w stylu
AAA!!! PRACA , 4000 zl/mies., NIE AKWIZYCJA!!!!!!!
hehe....
pozdr. Marcin
-
6. Data: 2002-05-13 12:15:36
Temat: Re: dzwonie do pani/pana w bardzo nietypowej sprawie......pracy ;-)
Od: "wm" <w...@p...onet.pl>
Użytkownik millo <m...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:abo8l3$j16$...@n...tpi.pl...
> witam,
>
> tak z czystej ciekawosci chwycilem GW i pomyslalem, ze moze gdzies
> zadzwonie,
> moze sie uda i dostane prace.....oto jak wygladala jedna z rozmow
> telefonicznych
> pozdrovki,
> millo
>
> Ja: dzien dobry, dzwonie w sprawie ogloszenia zamieszczonego w gazecie
> wyborczej...
> Kobieta1: dzien dobry, slycham
> J: poszukujecie panstwo osoby do dzialu handlowego zgadza sie ?
> K1: tak, a o co chodzi ?
> J: to ja pania pytam
> K1: ile ma pan lat?
> J: 24
> K1: to zapraszamy z cv na rozmowe...
> J: moze jednak najpierw poda pani jakies szczegoly...
> K1: szukamy osoby do obslugi klienta
> J: a czy to nie jest przypadkiem akwizycja, bo takie odnnosze wrazenie...
> K1: to znaczy ?
> J: mam na mysli np. bieganie z kartonem po ulicy i wciskanie ludziom
rzeczy,
> ktorych nie potrzebuja
> K1: nie (wachanie w glosie)
> J: to prosze mi powiedziec, bo czegos nie rozumiem, oglaszaja sie panstwo
od
> ponad mc i szukaja pracownika do dzialu sprzedazy, czy tak trudno znalesc
> czy po prostu tak duzo ludzi zatrudniacie
> K1: zatrudniamy tak duzo osob (niepewnosci w glosie) jest pan
zainteresowany
> ?
> J: jestem, tylko nie wiem czy odpowiadaja panstwu moje kwalifikacje, wiec
> moze najpierw przesle moje cv, moge prosic o adres e-mail
> K1: (gluchy trzask w sluchawce jaki wydaje dlon zaslaniajaca mikrofon)
> prosze przyjechac do {gdynia_orlowo ul.....} i prozmawiamy, jest pan z
> gdanska ?
> K1: jestem
> K1: wiec w czym problem?
> J: nie stac mnie na to zeby tracic czas i jechac na drugi koniec gdyni, a
> poza tym mam inne alternatywne sposoby spedzania wolnego czasu, to moze
poda
> mi pani nr faxu ?
> K1: (kolejne trzaski, lekka panika) ale...
> J: chyba nie chce mi pani powiedziec, ze nie macie panstwo faxu w firmie ?
> K1: (calkowita panika w glosie) to ja podam kolezanke...
> K2: dzien dobry, {imie i nazwisko}, jest pan zainteresowany ta praca ?
(glos
> rasowego akwizytora)
> J: dzien dobry, jestem...
> K2: ile ma pan lat ?
> J: 24
> K2: to zapraszam na rozmowe
> J: ale moze najpierw przesle panstwu moje cv faxem
> K2: albo jest pan zainterswowany albo nie, w dziesiejszych czasach takie
> sprawy zalatwia sie osobiscie
> J: nie wydaje mi sie, w dzisiejszych czasach sa inne sposoby
> K2: to do widzenia...(trzask w sluchawce)
>
hehehe... dobre :)))
Zdrówko
wm
-
7. Data: 2002-05-13 17:24:49
Temat: Re: dzwonie do pani/pana w bardzo nietypowej sprawie......pracy ;-)
Od: Łukasz Skorupka <l...@w...pl>
Użytkownik "wm" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:abo8sv$l2h$1@news.tpi.pl...
>
> hehehe... dobre :)))
>
Rzeczywiscie ale tnij naglowki. (bez urazy)
Pozdrwoienia Lukasz
-
8. Data: 2002-05-13 19:14:25
Temat: Re: dzwonie do pani/pana w bardzo nietypowej sprawie......pracy ;-)
Od: No Name <v...@w...pl>
Użytkownik Flashmaster napisał:
>(...)
>
> tez jestem z Gdanska i przegladajac oferty pracy w lokalnych gazetkach mozna
> zauwazyc takie fajne ogloszenia w stylu
>
> AAA!!! PRACA , 4000 zl/mies., NIE AKWIZYCJA!!!!!!!
Inne: reklama na samochód 3000/miesiąc. Dzwonię, tel. kom: zgłasza się
automat, co podaje nr audiotele, "tam się wszystkiego dowiesz". 4,21
plus VAT za minutę. Wystarczyłby mail na wp czy nr faxu. Czysty
szwindel. Podobnie jak chałupnictwo, w które trzeba zainwestować.
Możnaby tak do FAQa grupowego wrzucić opisy wzorcowych szwindli, których
należy unikać.
Dogbert
-
9. Data: 2002-05-13 19:58:14
Temat: Odp: dzwonie do pani/pana w bardzo nietypowej sprawie......pracy ;-)
Od: "Marek A. Czepil" <m...@m...to>
Użytkownik "Flashmaster" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
news:abobim$l78$1@szmaragd.futuro.pl...
>
no chyba ze sa tacy niezli w technikach sprzedazy, ze osobiscie
> potrafia wcisnac czlowiekowi nawet taka "super posade".......
>
>
Swego czasu mój brat naciął się na podobną "pracę" - panienka przez telefon
cały czas mówiła, że jest to praca w hurtowni przy rozwożeniu towaru.
Pojechał tam na pierwsze spotkanie, dostał torbę z koszulami w rękę i ....
naprzód.
Bzdura.
--
Pozdrawiam
Marek A. Czepil
tel. +48502 55 30 30
m...@m...to
GG 3244493
-
10. Data: 2002-05-13 20:45:48
Temat: Re: dzwonie do pani/pana w bardzo nietypowej sprawie......pracy ;-)
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Użytkownik "Łukasz Skorupka" napisal:
>
> > hehehe... dobre :)))
> Rzeczywiscie ale tnij naglowki. (bez urazy)
Naglowki niech zostawia a tnie zbedne cytaty (bez urazy) ;)
pozdrawiam
Greg