-
11. Data: 2003-04-30 07:14:54
Temat: Re: dyzury pod telefonem
Od: "Tolek" <i...@w...pl>
> Tłumaczysz się jak małe dziecko. Przy podpisywaniu jakichkolwiek umów
spytaj
> się sto razy o to czego nie rozumiesz i co budzi twoje wątpliwości.
>
tak? to powiedz co Twoim zdaniem oznacza dyspozycyjnosc? tylko prosze nie
mylic z nielimitowanym czasem pracy.
tolek
-
12. Data: 2003-04-30 10:34:15
Temat: Re: dyzury pod telefonem
Od: Andrzej Wąsik <n...@p...onet.pl>
> tak? to powiedz co Twoim zdaniem oznacza dyspozycyjnosc? tylko prosze nie
> mylic z nielimitowanym czasem pracy.
W Twoim przypadku liczy się zdanie pracodawcy, a nie moje.
--
pozdrawiam...
Andrzej Wąsik