-
11. Data: 2002-06-17 07:02:00
Temat: Re: dyskusja o j japonskim...aneks
Od: No Name <v...@w...pl>
Użytkownik k...@p...onet.pl napisał:
>>Potrzebą
>>zatrudnienia obcokrajowca mogą być jego kwaliwikacje, w żadnym razie nie
>>to, że będzie pobierał fikcyjnie niskie wynagrodzenie, najlepiej
>>unikając płacenia podatków.
>
> We wspomnianym ogloszeniu wydaje mi sie , ze deklarowana niziutka pensja jest
> tylko i wylacznie sygnalem dla osob "niepozadanych", aby mimo niezlych
> kwalifikacji nie zglaszaly sie na stanowisko dla "swojego". Kto broni po
> miesiacu pracy dac podwyzke osobie juz zatrudnionej? Wtedy juz do realnej
> wysokosci.
W przypadku firmy prywatnej takiej potrzeby by nie było. Może więc
chodzić o firmę z udziałem skarbu państwa - wtredy osadzanie "swojego"
nie jest omijaniem nieżyciowych przepisów, jak chciał jeden z
przedmówców, ale w przypadku, gdy osoba ta nie posiada dostatecznych
kompetencji może zostać potraktowane jako działanie na szkodę spółki.
Dogbert
-
12. Data: 2002-06-18 11:12:03
Temat: Re: dyskusja o j japonskim...aneks
Od: "Maciek Marchewczyk" <m...@w...pl>
> Nie wiem , czy rozmawiamy o tym samym, więc mam prośbę: napisz, przed
> jakimi idiotyzmami broni firmę ogłoszenie w pośredniaku, że szuka ona
> prezesa za minimalną krajową pensję - jako miś o małym rozumku nie
> bardzo potrafię do tego dojść samodzielnie.
>
Wystarczy, ze spolka nalezy do gminy, ma w niej udzialy Skarb Panstwa czy
tez znajduje sie w jakiejkolwiek "uregulowanej" sytuacji, i ze rekrutacja
juz jest ustawiona, a wtedy wystawienie smiesznej pensji w obowiazkowym
ogloszeniu ma na celu zniechecenie ewentualnych intruzow. Jesli spolka jest
panstwowa, to rzeczywiscie tego typu uklad nie jest czyms normalnym, ale co
robic, jesli przepisy zamiast rozsadnie porzadkowac wynagrodzenie wladz
spolek z udzialem publicznym stanowia jedynie wyrazenie zawisci holoty
zwanej poslami poprzedniej koalicji (mam na mysli tzw. ustawe kominowa).
Moze tez spolka chciec zatrudnic cudzoziemca. Wokol zatrudnienia
cudzoziemcow, nawet przez ich wlasne firmy, nabudowano juz taki mur
biurokracji, ze dziwie sie, ze ktokolwiek jeszcze probuje. I jest coraz
glupiej ... wiec i probuje coraz mniej, teraz przyszedl czas na inwestycje
dalej na Wschod...
Jednym z elementow procedury zatrudniania cudzoziemca jest udowodnienie, ze
na rynku krajowym nie ma nikogo na dane miejsce. Stad takie ogloszenia...
Wyjasnilem?
MM
-
13. Data: 2002-06-18 19:30:53
Temat: Re: dyskusja o j japonskim...aneks
Od: No Name <v...@w...pl>
Użytkownik Maciek Marchewczyk napisał:
(...)
> Wystarczy, ze spolka nalezy do gminy,(...)(mam na mysli tzw. ustawe kominowa).
Wychodzi na moje, że ktoś próbuje w spółce założonej z pieniędzy
publicznych obsadzić "swojaka". Nie wiem, tylko po co, skoro ustawa
kominowa każe mu płacić 760 zł. Wiem, wiem, ciągnę druta. Mam jednak
prawo oczekiwać, że za moje pieniądze zrobi się normalny konkurs i
wybierze godną personę, a nie wszawego bękarta - krewnego i znajomego
królika.
> Moze tez spolka chciec zatrudnic cudzoziemca. Wokol zatrudnienia
> cudzoziemcow, nawet przez ich wlasne firmy, nabudowano juz taki mur
> biurokracji, ze dziwie sie, ze ktokolwiek jeszcze probuje. I jest coraz
> glupiej ... wiec i probuje coraz mniej, teraz przyszedl czas na inwestycje
> dalej na Wschod...
>
> Jednym z elementow procedury zatrudniania cudzoziemca jest udowodnienie, ze
> na rynku krajowym nie ma nikogo na dane miejsce. Stad takie ogloszenia...
1. Prezes zarządu nie musi być zatrudniony (nie musi mieć umowy o
pracę)i nie musi pobierać wynagrodzenia (a jeżeli, to niekoniecznie
tutaj) - o taką osobę w ogłoszeniu chodziło
2. Nie jestem pewien, czy odczuwasz jakąkolwiek różnicę pomiędzy
prezesem zarządu a pracownikiem. Prezes zarządu odpowiada za
zobowiązania spółki swoim majątkiem (gdyby spółka go np. utraciła) i
karnie - pracownik raczej nie, tzn. na pewno nie za to, że źle pracuje.
3. Jeżeli zatrudnienie cudzoziemca ma służyć wyłącznie kontroli przez
"swojego" i jest stawiane jako warunek inwestycji - powiem szczerze i z
doświadczenia: niech sp.......
Jestem za tym, żeby swoboda zatrudniania była pełna w obie strony. BTW:
co to za branża, że jedynie cudzoziemcy się na niej znają? Pewnie chodzi
o liczenie pieniędzy.
Dogbert