Witam.wczoraj otrzymałem trzymiesieczne wypowiedzenie w pracy. zastanawiam się
nad odwolaniem od tej decyzji do Sądu Pracy. według pisma mam na to 7 dni.
Chodzi oto
że jestem faktycznie jedynym zywicielem rodziny, a mimo fktycznej konieczności
redukcji personelu w firmie, pozostały osoby będące "elitą " związkową i mające
czesto inne zródła dochodów i duzo lepszą odemnie sytuację materialną. Czy wogóle
mozna liczyć na skutaczność takiego odwołania,jak je dobrze napisać ,czy są
jakieś formalne wymogi ,jak to ma byc zrobione. Czy ktoś ma jakieś doswiadczenia
w podobnej sprawie? Pozdrawiam wszytkich K

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "mk" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:5b3d.00001419.41a4625f@newsgate.onet.pl...
> Chodzi oto
> że jestem faktycznie jedynym zywicielem rodziny, a mimo fktycznej
konieczności
> redukcji personelu w firmie, pozostały osoby będące "elitą " związkową i
mające


Zapewne pracujesz w państwowej firmie i stąd te pomysły o jedynym
żywicielu i o związkach.
Odwoływać sie możesz, ale tylko wtedy gdy czynnośc jest niezgodna z
przepisami ją określającymi. O chleb dla siebie i rodziny musicie sie sami
martwić.

vertret

do góry

> że jestem faktycznie jedynym zywicielem rodziny, a mimo fktycznej konieczności
> redukcji personelu w firmie, pozostały osoby będące "elitą " związkową i mające
> czesto inne zródła dochodów i duzo lepszą odemnie sytuację materialną. Czy wogóle

Jesli wypowiedzenie jest zgodne z prawem, to zadna sytuacja majatkowa
nic tu nie pomoze.

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

Witaj wg. mnie to jeżeli nie masz jakiś poważnych powodów do odwołania się i
nie masz już nowej pracy to za miesiąc idź na L4 i szukaj

powodzenia
rr


KrzysiekPP <k...@o...pl> napisał(a):

> > że jestem faktycznie jedynym zywicielem rodziny, a mimo fktycznej
koniecznośc
> i
> > redukcji personelu w firmie, pozostały osoby będące "elitą " związkową i
mają
> ce
> > czesto inne zródła dochodów i duzo lepszą odemnie sytuację materialną.
Czy wo
> góle
>
> Jesli wypowiedzenie jest zgodne z prawem, to zadna sytuacja majatkowa
> nic tu nie pomoze.
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "mk" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:5b3d.00001419.41a4625f@newsgate.onet.pl...

> Witam.wczoraj otrzymałem trzymiesieczne wypowiedzenie w pracy. zastanawiam
się
> nad odwolaniem od tej decyzji do Sądu Pracy. według pisma mam na to 7 dni.
> Chodzi oto
> że jestem faktycznie jedynym zywicielem rodziny, a mimo fktycznej
konieczności
> redukcji personelu w firmie, pozostały osoby będące "elitą " związkową i
mające
> czesto inne zródła dochodów i duzo lepszą odemnie sytuację materialną. Czy
wogóle
> mozna liczyć na skutaczność takiego odwołania,jak je dobrze napisać ,czy
są
> jakieś formalne wymogi ,jak to ma byc zrobione.
Uregulowania dotyczące wypowiedzenia umowy o pracę znajdują się w KP (szkoda
mi w tej chwili czasu na szukanie konkretnych artykułow w akcie prawnym tak
podstawowym, że jego nieznajomość dyskredytuje rozsądek zarówno
zatrudniającego jak i pracownika). Rozumiem też, że ZZ nie są zainteresowane
ochroną Ciebie (było się zapisać).
Zakładając, że wypowiedzenie nie ma w świetle KP wad prawnych pozwalających
na wniesienie powództwa do SP, wykonaj następujące działania:
- zainwestuj w poradę radcy prawnego, specjalisty w prawie pracy
- wykorzystaj zaległy urlop wypoczynkowy (jeśli Ci przysługuje) względnie
zadbaj o uzyskanie ekwiwalentu finansowego za część niewykorzystaną u
obecnego pracodawcy
- wykorzystaj urlop na żądanie
- potem jazda na zwolnienie lekarskie (tylko najlepiej takie bez leżenia).

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Dnia Thu, 25 Nov 2004 00:16:28 +0100, Jotte <t...@W...pl> napisał:

> Zakładając, że wypowiedzenie nie ma w świetle KP wad prawnych
> pozwalających
> na wniesienie powództwa do SP, wykonaj następujące działania:
> - zainwestuj w poradę radcy prawnego, specjalisty w prawie pracy

Moze jeszcze isc do Big Bossa i porozmawiac od serca o swoich problemach.
Glowny decydent podpisuje papierki przygotowane przez innych. Gdy pozna
sytuacje istnieje szansa, ze cofnie wypowiedzenie (odstrzeli innego) lub
zaproponuje przejscie na inne stanowisko.
Czasem mozna trafic na CZLOWIEKA , ktory podejdzie personalnie do
pracownika.

--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana

do góry

Użytkownik "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:opshzs7dwi4iukdk@krzysztofc...
Dnia Thu, 25 Nov 2004 00:16:28 +0100, Jotte <t...@W...pl> napisał:

> Moze jeszcze isc do Big Bossa i porozmawiac od
> serca o swoich problemach.
Upodlić się i żebrać, oczywiście, także można.
Po prostu nie przyszło mi to do głowy. :-((
Z drugiej strony można też uprzejmie i z uśmiechem spytać tzw. szefa czy ma
autocasco, czy ubezpieczył mieszkanie, co u jego rodziny i jak dobrze zna
ukraiński. :-//

Qrde, a może - zachowajmy godność i bądźmy cywilizowani!

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

witam
...podważ w ądzie uzasadnienie wypowiedzenia bo takowe chyba było
zdrowaski

do góry

Dnia Thu, 25 Nov 2004 00:46:45 +0100, Jotte <t...@W...pl> napisał:

> Użytkownik "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> napisał w
> wiadomości
> news:opshzs7dwi4iukdk@krzysztofc...
> Dnia Thu, 25 Nov 2004 00:16:28 +0100, Jotte <t...@W...pl> napisał:
>
>> Moze jeszcze isc do Big Bossa i porozmawiac od
>> serca o swoich problemach.
> Upodlić się i żebrać, oczywiście, także można.
> Po prostu nie przyszło mi to do głowy. :-((
> Z drugiej strony można też uprzejmie i z uśmiechem spytać tzw. szefa czy
> ma
> autocasco, czy ubezpieczył mieszkanie, co u jego rodziny i jak dobrze zna
> ukraiński. :-//
>
> Qrde, a może - zachowajmy godność i bądźmy cywilizowani!
>

Dlaczego upodlic?
Wspomnialem o sytuacji normalnej w duzych firmach, gdzie najwieksi
decydenci nie interesuja sie pionkami na dole, tylko podpisuja zwolnienia
dla 30 osob, w tym 6 z dzialu zakupow, 4 z magazynu, 2 z ksiegowosci itp -
nie znajac personalnie wiekszosci tych osob i polegajac na zdaniu i
kompetencjach podwladnych szykujacych dokumenty.
W sytuacjach kryzysowych latwiej czasem dogadac sie z glownym szefem, niz
z mniejszymi kierownikami - zwlaszcza, ze oni trzymaja sie scisle
wytycznych okreslanych wlasnie przez zarzad firmy - i czlonek zarzadu jest
w stanie je zmieniac.
Uwazasz, ze bardziej "godne" jest zamiast rozmowy z osoba najbardziej
decyzyjna, nie podejmowac tej proby i zamiast tego przeprowadzac wiele (o
ile do nich dojdzie) rozmow rekrutacyjnych, na ktorych sie udowadnia, ze
od kolyski marzylo sie o pracy w firmie Pimpus i Syn ?


--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana

do góry

W wiadomości news:opsh0g7xau4iukdk@krzysztofc krzysztofsf
<k...@p...gazeta.pl> pisze:

> W sytuacjach kryzysowych latwiej czasem dogadac sie z glownym szefem,
> niz z mniejszymi kierownikami - zwlaszcza, ze oni trzymaja sie scisle
> wytycznych okreslanych wlasnie przez zarzad firmy - i czlonek zarzadu
> jest w stanie je zmieniac.

Może masz rację, niech będzie. ;)

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry