-
71. Data: 2003-11-05 11:38:29
Temat: Re: czy to jest legalne?
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 2003-11-04 23:03, scream wrote:
> Użytkownik Catbert napisał:
>
>> Normalny, zdrowy człowiek w piekną pogodną niedzielę pojeździ sobie na
>> rowerze, pójdzie do kina, albo na piwo.
>
> albo, jesli caly tydzien zapier.., pojdzie wlasnie do sklepu zrobic duze
> zakupy, bo to jego jedyny wolny dzien
Sa tacy, co jak ja, zapierdalaja nawet w niedzielę - nie domagam się
jednak, by supermarket był otwarty w nocy.
Czynię tak z pragmatyzmu. Pragmatyzm ten polega na tym, że syn/córka
kasjerki, która pracuje w świątek/piątek z powodu niedoborów
emocjonalnych zechce np. słuchać muzyki.
Muzyki tej zechce słuchać na radiu z mojego samochodu - bo na swoje nie
zarobi, na pewno nie w supermarkecie.
Nie analizuje, czy to dobre, czy złe, co na to prawo i co kto powinien.
Po prostu przekroczenie granic w jednym obszarze powoduje określone
skutki w innym.
Pzdr: Catbert
> o czym ta dyskusja? ktos chce pracowac w niedziele, to niech pracuje...
> po co mu tego zabraniac?
Z pewnością ladies na kasie w supermarketach pracują w niedzielę, bo "chcą".
A jak go nieodpowiednio wynagradzaja to jest od
> tego Sad Pracy albo.. zasilek.
No i wiele osób ten zasiłek wybiera, a i tak złożyć sie na niego muszą
ci, co uważają inaczej. Może prościej zapłacić za robotę, a nie ścigać
się z innymi, kto lepiej rucha fiskusa i swoich pracowników.
Pzdr: Catbert
-
72. Data: 2003-11-05 13:23:37
Temat: Re: czy to jest legalne?
Od: " D.H" <h...@N...gazeta.pl>
Flyer <f...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> To co teraz też nie ma, choć tak wygląda. To czysta sytuacja rozboju -
> masz wybór, albo pracować w niedzielę, mimo że tego nie chcesz, albo
> zdechnąć z głodu --> w tym przypadku wybór dokonany przez pracownika nie
> jest obiektywny, to po prostu kwestia przeżycia, wyższej konieczności.
> Zastanawiając się nad tym tematem, nie można tego pominąć - w przypadku
> człowieka nie można stosować wszystkich kryteriów wolnego rynku, bo go
> ani nie zmagazynujesz, ani nie zezłomujesz - musi coś jeść, gdzieś
> mieszkać i dla tego musi pracować, nawet jeżeli nienawidzi pracy.
> A stwierdzenie - nikt ich nie zmusza do pracy w niedzielę, jest
> hipokryzją.
Tą metodą możesz sprowadzić do hipokryzji dowolny aspekt rzeczywistości - np.
stwierdzenie, że nikt nie zmusza cię do zakładania ciepłej odzieży w zimie -
przeciez jak nie założysz kurtki to się przeziębisz i jeszcze nie daj Boże
umrzesz.
--
D.H
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
73. Data: 2003-11-05 13:28:49
Temat: Re: czy to jest legalne?
Od: " D.H" <h...@N...gazeta.pl>
MarcinP <b...@p...onet.pl> napisał(a):
> Zastanawiam sie tez, dlaczego w niedziele sklepy czynne sa od 10
> do 20 albo i 22 ?????
> Jesli mamy traktowac ten dzien jako dzien rezerwowy dla tych co
> nie maja czasu w tygodniu, to ustalmy godziny pracy od 10 do 14.
> Wystarczajaco dlugo zeby kazdy zabiegany "biznesmen z bozej
> laski" zrobil kazde zakupy. Wilk syty i owca cala. Ale po co kiedy
> mozna kazac ludziom przepracowac caly niedziele i gowno im
> za to placic.
Sklepy są czynne w niedzielę i w tych godzinach bo:
-są ludzie którzy chcą kupować w tych godzinach
-są ludzie którzy chcą pracować w tych godzinach
Gdyby zabrakło jednego z tych elementów sklepy byłyby nieczynne.
--
D.H
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
74. Data: 2003-11-05 14:10:27
Temat: Re: czy to jest legalne?
Od: "MarcinP" <b...@p...onet.pl>
> -są ludzie którzy chcą kupować w tych godzinach
zgadza sie
> -są ludzie którzy chcą pracować w tych godzinach
a tu kompletna bzdura. znam kilka osob pracujacych w supermarketach
na bardzo roznych stanowiskach (od kasjerki po kierownika) i zapewniam
Cie, ze zadna z nich nie chce pracowac w niedziele.
Innymi slowy mowiac, rownie dobrze moglbys napisac, ze ludzie w Chinach
chca pracowac za stawke 1 $ na dzien i do tego 12 godzin na dobe.
> Gdyby zabrakło jednego z tych elementów sklepy byłyby nieczynne.
Zabraklo i co ? Sa czynne. A wiesz dlaczego ? Bo nie wymieniles jednego,
najwazniejszego elementu (ktory jest w Austrii, Niemczech, Hiszpani,
Portugali
i pewnie wielu innych). Jest to nic innego, jak regulacje prawne.
Gdyby ich nie bylo, szybko mogloby sie okazac, ze pracodawcy stwierdziliby,
ze 26 dni urlopu to za duzo, 5 dni wystarczy a jak sie nie podoba to won.
Znalazlby na kazde miejsce 10 chetnych, ktorzy zgodziliby sie pracowac bez
urlopu-
nie dlatego, ze chca, tylko dlatego, ze sa do tego zmuszeni rzeczywistoscia.
Zreszta, dlaczego ja tlumacze rzeczy oczywiste, obejrz "Ziemie Obiecana",
taka
rzeczywistosc Ci odpowiada ? Gratuluje, ale swiat poszedl dalej.
MarcinP
-
75. Data: 2003-11-05 15:20:13
Temat: Re: czy to jest legalne?
Od: "MarcinP" <b...@p...onet.pl>
i jeszcze jedna refleksja, po co przejmowac sie:
1. mobbingiem
2. molestowaniem seksualnym w miejscu pracy
3. nieplaceniem za nadgodziny
4. zmuszaniem pracownika do wykonywania pracy,
ktora nie lezy w jego obowiazkach
5. ...
(i mozna jeszcze wpisac wiele innych wg zyczen)
kiedy mozna poprostu wszystko wytlumaczyc tak jak tlumacza
zwolennicy swiatecznej pracy w supermarketach, cyt. "jestes w tej
robocie, bo chcesz zeby cie poddawano 1. mobbingowi 2. molestowaniu...itd"
Przeciez jakbys nie chcial, to zmienilbys robote.
MarcinP
-
76. Data: 2003-11-05 18:11:43
Temat: Re: czy to jest legalne?
Od: " D.H." <h...@N...gazeta.pl>
MarcinP <b...@p...onet.pl> napisał(a):
> a tu kompletna bzdura. znam kilka osob pracujacych w supermarketach
> na bardzo roznych stanowiskach (od kasjerki po kierownika) i zapewniam
> Cie, ze zadna z nich nie chce pracowac w niedziele.
To czemu pracują w niedzielę ?
> Innymi slowy mowiac, rownie dobrze moglbys napisac, ze ludzie w Chinach
> chca pracowac za stawke 1 $ na dzien i do tego 12 godzin na dobe.
>
>
> > Gdyby zabrakło jednego z tych elementów sklepy byłyby nieczynne.
>
> Zabraklo i co ? Sa czynne. A wiesz dlaczego ? Bo nie wymieniles jednego,
> najwazniejszego elementu (ktory jest w Austrii, Niemczech, Hiszpani,
> Portugali
> i pewnie wielu innych). Jest to nic innego, jak regulacje prawne.
> Gdyby ich nie bylo, szybko mogloby sie okazac, ze pracodawcy stwierdziliby,
> ze 26 dni urlopu to za duzo, 5 dni wystarczy a jak sie nie podoba to won.
> Znalazlby na kazde miejsce 10 chetnych, ktorzy zgodziliby sie pracowac bez
> urlopu-
> nie dlatego, ze chca, tylko dlatego, ze sa do tego zmuszeni rzeczywistoscia.
>
> Zreszta, dlaczego ja tlumacze rzeczy oczywiste, obejrz "Ziemie Obiecana",
> taka
> rzeczywistosc Ci odpowiada ? Gratuluje, ale swiat poszedl dalej.
I w imię tego że "swiat poszedł dalej" chcesz mi zakazać pracować w niedzielę
lub robić zakupy ? Więcej argumentów nie masz tylko to że Niemcy też zakazują ?
--
D.H
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
77. Data: 2003-11-05 18:13:49
Temat: Re: czy to jest legalne?
Od: " D.H" <h...@N...gazeta.pl>
MarcinP <b...@p...onet.pl> napisał(a):
> i jeszcze jedna refleksja, po co przejmowac sie:
>
> 1. mobbingiem
> 2. molestowaniem seksualnym w miejscu pracy
> 3. nieplaceniem za nadgodziny
> 4. zmuszaniem pracownika do wykonywania pracy,
> ktora nie lezy w jego obowiazkach
> 5. ...
>
Tia - piękny przykład demagogii - podajesz czynności które są nieetyczne lub
są przestępstwami i porównujesz je do tego, że ludzie pracują w niedzielę. Brawo.
--
D.H
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
78. Data: 2003-11-05 23:10:27
Temat: Re: czy to jest legalne?
Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>
On Wed, 5 Nov 2003 14:10:27 -0000
"MarcinP" <b...@p...onet.pl> wrote:
> > -s? ludzie którzy chc? kupowaae w tych godzinach
>
> zgadza sie
>
>
> > -s? ludzie którzy chc? pracowaae w tych godzinach
>
> a tu kompletna bzdura. znam kilka osob pracujacych w supermarketach
> na bardzo roznych stanowiskach (od kasjerki po kierownika) i zapewniam
> Cie, ze zadna z nich nie chce pracowac w niedziele.
a jednak pracuja.
jakos nie wydaje mi sie, zeby sytuacja finansowa wszystkich pracujacych
w supermarketach byla gorsza od tej robotnikow w fabrykach w USA i GB
pod koniec XIX wieku.
a jednak to wlasnie wtedy oni wpadli na pomysl, ze jak _wszyscy_
zastrajkuja i odmowia pracy, to odniesie to skutek.
no i odnioslo.
w Polsce to nawet nie trzeba wywalczac takich rzeczy, o jakie oni
wczesniej walczyli. odpowiednie ustepy w kodeksie sa.
starczy tylko zwrocic sie do PIP z doniesieniem, ze np. nie oplacaja
nadgodzin i ze lamia kodeks pracy.
ale pracujacy tam tego nie robia. zamiast tego narzekaja, na tych
strasznych pracodawcow, wyzyskiwaczy, bandydtow i ze musza.
No i niech narzekaja. wstretny wyzyskiwacz zas smieje sie w kulak - bo
jemu w to graj. od narzekania jeszcze nic sie nie zmienilo i nie zmieni.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
79. Data: 2003-11-05 23:14:37
Temat: Re: czy to jest legalne?
Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>
On Wed, 5 Nov 2003 15:20:13 -0000
"MarcinP" <b...@p...onet.pl> wrote:
> kiedy mozna poprostu wszystko wytlumaczyc tak jak tlumacza
> zwolennicy swiatecznej pracy w supermarketach, cyt. "jestes w tej
> robocie, bo chcesz zeby cie poddawano 1. mobbingowi 2.
> molestowaniu...itd" Przeciez jakbys nie chcial, to zmienilbys robote.
ale dokladnie wlasnie tak jest!
tylko, ze zeby to zadzialalo, to _wszyscy_ pracujacy w danym miejscu
musza to zrobic, czyli po prostu dogadac sie miedzy soba.
a to okazuje sie juz niezmiernie trudne.
wez takich hydraulikow albo stolarzy. wybierz sobie z ksiazki iles-tam
numerow i dzwon proponujac prace za smiesznie niska stawke. wysmieja cie
i odloza sluchawke.
MIMO TEGO ze nawzajem sie nie znaja i nie zawiazywali spiskow. po prostu
ponizej pewnej kwoty nie oplaca im sie tylka podnosic z wersalki i isc
do roboty.
widocznie tym co robia w supermarkecie sie ciagle oplaca byc
wyzyskiwanym, wykorzystywanym i mobbingowanym, skoro dalej tam pracuja.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
80. Data: 2003-11-05 23:35:19
Temat: Re: czy to jest legalne?
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Tue, 04 Nov 2003 12:09:44 +0100, Catbert <v...@w...pl>
wrote:
>Normalny, zdrowy człowiek w piekną pogodną niedzielę pojeździ sobie na
>rowerze, pójdzie do kina, albo na piwo.
a w tym kinie w niedziele ale pubie to kto go obsluzy? :D
>Powiedz czy Ty np. chcesz ("chcesz", nie: "zgadzasz się") podawać w
>kasie supermarketu kod pocztowy?
nie chce wiec podaje 00-950 i zawsze robia duze oczy :D
(rzecz dzieje sie w miescie gdzie kod zaczyna sie na cyfre 7 :D )
WAM
--
nad morze? www.nadmorze.pl