eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeczy praca jest wartością samą w sobie ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2003-07-11 09:39:22
    Temat: Re: czy praca jest wartością samą w sobie ?
    Od: "mer" <b...@i...pl>

    Większość, jakby maiła wybór: iść albo nie iść do pracy mając zabezpieczenie
    finansowe myśle że ....
    dałaby sobie
    > spokój. Niestety niektórzy z lenistwa, a niektórzy dlatego bo wiedza że sa w
    > zyciu bardziej wartosciowe rzeczy niż praca np. ksiażki lub podróżowanie.

    Taka idealna sytuacja już była w historii ludzkości.
    Nikt nic nie robił poza czytaniem książek napisanych własnoręcznie na ścianie jaskini
    lub podróżował
    z kolegami do najbliższego dołu po mamuta.
    Zawsze możesz iść do lasu i tam oddawać się bardziej wartościowym czynnościom niż
    praca.
    Jak rozumiem nie będziesz tam korzystał z rzeczy wykonanych przez jakiś prymitywów,
    którym praca
    sprawia przyjemność.

    mer



  • 12. Data: 2003-07-11 09:40:02
    Temat: Re: czy praca jest wartością samą w sobie ?
    Od: "KrzysztofM" <k...@n...dvdinfo.prv.pl>


    Użytkownik "PawełW" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:beltkn$9th$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > większość ludzi uważa że trzeba pracować nie tylko dlatego że sie
    zarabia
    > > pieniądze ale również z innych względów np. nowe znajomości ranne
    > wstawanie,
    > > tzw. dyscypina dnia codziennego.
    > > Uważam że nic bardziej błędnego. Oczywiście .... zawody są bardzo różne
    i
    > w
    > > różny sposób praca jest wykonywana. Jednak bardzo mała częśc ludzi
    czerpie
    > > radość z pracy oprócz pieniędzy. Większość, jakby maiła wybór: iść albo
    > nie
    > > iść do pracy mając zabezpieczenie finansowe myśle że .... dałaby sobie
    > > spokój. Niestety niektórzy z lenistwa, a niektórzy dlatego bo wiedza że
    sa
    > w
    > > zyciu bardziej wartosciowe rzeczy niż praca np. ksiażki lub
    podróżowanie.
    > > Osobiście uważam ze praca nie jest wartością sama w sobie, ze zarabianie
    > > pieniędzy jest przykrością a przyjemnością ich wydatkowanie.
    >
    > Akurat to co wymieniłeś mnie nie bardzo pociąga ale praca wciąga
    oczywiście
    > taka którą lubimy. Dajmy na to iż ktoś jest fotografem przyrodnikiem i to
    > lubi. Czysta frajda robi na co dzień to co lubi i zarabia jeszcze na tym
    na
    > tyle iż może sobie na inne sprawy oprócz fotografowania przyrody pozwolić.
    > Ja jestem informatykiem i też jest to ciekawa praca acz niestety nie
    pracuje
    > w firmie wdrożeniowej w której pojawiają się coraz to nowe technologie (to
    > by było interesujące) a tylko w urzędzie gdzie po wdrożeniu systemu mało
    co
    > się dzieje, (dorzucili do obowiązków gazetę i dobrze bo można czegoś
    nowego
    > się nauczyć DTP). Większość z nas pracuje w średnio ciekawych
    stanowiskach,
    > nie wnoszących nic nowego do naszych umiejętności i najczęściej nudnych.
    Ja
    > tam się nie dziwię iż ludzie starają się pocieszać iż praca daje im
    chociaż
    > systematyzację wstawania. Nie do końca się zgodzę z tym iż praca nie jest
    > wartością - tylko zależy jaka praca (większość nie jest).
    > Dajmy na to taki robotnik podkładający blachę pod prasę ma w Polsce
    > przerypane. Zapiernicza przez 5 lub 6 (a niektórzy mają system 7 +2 dni
    > wolne) na trzy zmiany za marne grosze. Po robocie wraca do domu tak
    padnięty
    > że nie ma na nic ochoty. Dom utrzyma, może auto kupi i dziecko wychowa ale
    > nie stać go nawet aby gdzieś tam w wolnej chwili wyjechać co najwyżej na
    > ryby w niedzielę.
    > Ludzie z wyższym wykształceniem też nie mają różowo. Prace dostają nie w
    > swoim zawodzie i najczęściej wykorzystywani są do zajęć z którymi ktoś bez
    > takich czy innych kwalifikacji spokojnie by sobie poradził średnio
    > wykształcony a ich umiejętności nie są wcale docenianie - aspiracje
    > umierają. Zarobki też nie pozwalają na zbytnie wydatki. Dziś nawet
    bylejaka
    > książka kosztuje, że o innych rzeczach nie wspomnę a jeść coś trzeba. Do
    > tego dochodzi wszędzie wkradająca się atmosfera niepokoju o miejsce pracy,
    > bo bezrobocie wciąż rośnie i nie bardzo widać nadzieje aby zmalało.
    > Pracodawcy wprost dają do zrozumienia jaki to pracownik jest malutki
    > niezależnie od tego czy są kierownikiem zatrudniającej tysiące osób
    > zakładów, czy prywaciarzem z jednym pracownikiem albo kierownikiem
    jednostki
    > państwowej. Otwarcie mówi się iż jak się pracownikowi nie podoba to jest
    na
    > jego miejsce kilku chętnych i nie ma znaczenia czy ktoś coś potrafi czy
    nie
    > (co uważam za jakąś chorą paranoję). Dawniej można było po zdobyciu
    > doświadczenia spróbować zmienić firmę i miało się spore szanse na
    > znalezienie lepszego stanowiska, ciekawszej pracy. Dziś owszem też to się
    > zdarza ale chyba zdecydowanie rzadziej, chyba że firma w której się
    > pracowała upada co jest obecne zjawiskiem nader częstym.
    > Pozostają tylko niejasne marzenia o tym co by się chciało robić kiedyśtam
    > ale mam wrażenie iż po paru latach takiej szarej pracy i one uciekają.
    > Oczywiście jest też grupa ludzi którzy mają interesującą robotę i
    zarabiają
    > dobrze, tylko że ta grupa to niezbyt duży % naszego społeczeństwa.
    > Najbardziej wkurzające jest jednak, jest to iż w dzisiejszych czasach
    sklepy
    > są zawalone ekskluzywnymi towarami za cieżką kasę np buciki za 700pln itd
    a
    > ci którzy na to patrzą w większości zarabiają np po 1000 zł albo 1500 pln
    z
    > czego połowa odpada na różnego rodzaju opłaty za mieszkania, samochód i
    tp.
    > Dlatego też nie dziw się iż udzie łapią się chociaż uznania bylejakiej
    pracy
    > za wartość bo tylko taka możliwość im pozostaje.
    >
    > Pozdrawiam
    > PawełW.
    >
    Dużo racji w tym co piszesz, Pawle. Ja myślę, że w każdym z nas drzemie coś
    takiego, co chciałoby nas popchnąć ku czemuś innemu - rzucić pracę w biurze,
    zacząć podróżować... itp..Niektórym to się udaje - takim ciekawym przykładem
    jest niejaki 'Miguelski', który podróżuje po całym świecie - pracując na
    kontraktach - polecam poczytać forum dyskusyjne gazeta.pl -
    http://www1.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html
    ?f=194&w=4654224

    pozdr
    Krzysiek


  • 13. Data: 2003-07-11 10:08:17
    Temat: Re: czy praca jest wartością samą w sobie ?
    Od: "PawełW" <f...@g...pl>


    > >
    > Dużo racji w tym co piszesz, Pawle. Ja myślę, że w każdym z nas drzemie
    coś
    > takiego, co chciałoby nas popchnąć ku czemuś innemu - rzucić pracę w
    biurze,
    > zacząć podróżować... itp..Niektórym to się udaje - takim ciekawym
    przykładem
    > jest niejaki 'Miguelski', który podróżuje po całym świecie - pracując na
    > kontraktach - polecam poczytać forum dyskusyjne gazeta.pl -
    > http://www1.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html
    ?f=194&w=4654224
    >
    Kapitalna sprawa. Tylko nie jest to wcale takie proste. Najpierw trzeba się
    nico dorobić albo mieć (gotówa na konto) i zostawić dokładnie wszystko. Ja
    nie wiem czy kiedykolwiek zdobyłbym się na taki krok. Ktoś by mnie musiał
    pociągnąć dalej. Związanie na stałe z partnerką też nie bardzo sprzyja bo
    trzeba by wyciągnąć drugą osobę. Czasem wydaje mi się iż aby tak zacząć żyć
    trzeba trafić na jakąś okazję która pozwoli się wyzwolić z lokalnej szarej
    rzeczywistości (np zagraniczny kontrakt) i przezwyciężyć lenistwo. Nie będę
    ukrywał iż z obcymi językami mam spore problemy - ale może gdybym wyjechał
    byłoby łatwiej. Widzisz sam sobie wyszukuję problemy.. - taka niechęć do
    całkiem nieznanych , niepewnych sytuacji, brak wiary we własne możliwości.
    Może za parę lat przejdzie - widzę już pewne postępy - człowiek się powoli
    wyrabia, uczy na co warto zwracać uwagę i powoli wreszcie dorośleje. I tak
    ma większość ludzi z tego porypanego kraju. Gdzie indziej jest podobnie ale
    może chociaż proporcje są nieco inne.

    Pozdrawiam
    PawełW.



  • 14. Data: 2003-07-11 10:41:36
    Temat: Re: czy praca jest wartością samą w sobie ?
    Od: " steer" <s...@N...gazeta.pl>

    mer <b...@i...pl> napisał(a):

    > Większość, jakby maiła wybór: iść albo nie iść do pracy mając
    zabezpieczenie fi
    > nansowe myśle że ....
    > dałaby sobie
    > > spokój. Niestety niektórzy z lenistwa, a niektórzy dlatego bo wiedza że
    sa w
    > > zyciu bardziej wartosciowe rzeczy niż praca np. ksiażki lub podróżowanie.
    >
    > Taka idealna sytuacja już była w historii ludzkości.
    > Nikt nic nie robił poza czytaniem książek napisanych własnoręcznie na
    ścianie j
    > askini lub podróżował
    > z kolegami do najbliższego dołu po mamuta.
    > Zawsze możesz iść do lasu i tam oddawać się bardziej wartościowym
    czynnościom n
    > iż praca.
    > Jak rozumiem nie będziesz tam korzystał z rzeczy wykonanych przez jakiś
    prymity
    > wów, którym praca
    > sprawia przyjemność.
    >
    > mer
    >
    sam jestes prymityw, jak nie rozumiesz o czym pisze. Siedziałbyc w tym swoim
    osiedliwym sklepiku gdyby nie przynosił Ci on dochodów ? o to mi włsnie
    chodzi a nie o jakies mamuty ....

    steer


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2003-07-11 10:46:53
    Temat: Re: czy praca jest wartością samą w sobie ?
    Od: piotrr <p...@p...pl>



    praca jako wartość? hmmm...

    1. wkurza mnie, stresuje, zmusza do ciągłego biegu, nie mam czasu na
    życie socjalne czy urlop, wstaję o świcie, zasypiam późną nocą, zaczynam
    siwieć (!) - chyba tego nie cierpię :(

    2. jest ciekawa, robię fajne rzeczy, poznaję fajnych ludzi, jak coś
    zbudujemy od początku do końca i działa to frajda z tego jest zajebista
    - chyba lubię to uczucie :)

    1+2= ma swoje dobre i złe strony, rzuciłem kiedyś ten tryb życia dla
    biurowej spokojnej posady. Elegancko 8 godzin, ładny gabinet i niewiele
    do roboty za naprawdę fajne pieniądze. Bez biegania, stresów, awantur,
    odpowiedzialności za ludzi - poprostu super! Po trzech miesiącach
    wróciłem do swojego wariatkowa. Chyba mi czegoś brakowało. Nie pamiętam,
    żebym się kiedyś tak umęczył jak wtedy przez te trzy miesiące pracy na
    idealnej posadzie.

    Morał: dla mnie praca to nie tylko kasa a nawet chyba nie
    przedewszystkim choć oczywiście lepiej być zdrowym i bogatym niż chorym
    i biednym. Zastanawiałem się kiedyś czy pracowałbym jakbym rąbnął w
    totka z 5 banieczek. I wiecie co? Chybabym pracował... :)

    /p


  • 16. Data: 2003-07-11 11:00:10
    Temat: Re: czy praca jest wartością samą w sobie ?
    Od: " steer" <s...@N...gazeta.pl>

    &#8226; Re: czy praca jest wartością samą w sobie ? PawełW , 11-07-2003,
    10:51:36 + odpowiedz na ten list

    Nie do końca się zgodzę z tym iż praca nie jest wartością - tylko zależy jaka
    praca (większość nie jest). Dajmy na to taki robotnik podkładający blachę pod
    prasę ma w Polsce przerypane. Zapiernicza przez 5 lub 6 (a niektórzy mają
    system 7 +2 dni wolne) na trzy zmiany za marne grosze. Po robocie wraca do
    domu tak padnięty że nie ma na nic ochoty. Dom utrzyma, może auto kupi i
    dziecko wychowa ale nie stać go nawet aby gdzieś tam w wolnej chwili wyjechać
    co najwyżej na ryby w niedzielę.


    W Polsce ma taki robotnik przechlapane, w usa juz nie. O bogactwie narodu
    świadczy poziom PKB per capita na głowe. U nas obotnik za wypłate kupi sobie
    telewizor, w usa telewizor, mikrofale, zapłaci rate za samochód, rate za
    mieszkanie, kupi zonie perfumy i jeszcze odłoży na wakacje. Tylko że w usa
    dzien wolności podatkowej przypada na kwiecien a u nas na czerwiec. jak
    wejdziemy do UE to będzie przypadał na lipiec. Barier biurokratycznych jest
    połowe mniej. Robotnicy głosując na lewice (a jest takich mnóstwo naiwnych)
    sami "podpisują" zobowiązanie że będą ciężej pracowali. To są kwestie
    polityczne i moze nie wszystkich one interesują ale ingerencja państwa w
    rynek, również w tynek pracy, bardzo silnie przekłada sie na stan naszych
    dochodów i poziom naszego życia. Im więcej pieniędzy w sektotrze panstwowym a
    im mniej w prywatnym tym gorsza dola robotnika.

    steer

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 17. Data: 2003-07-11 12:10:46
    Temat: Re: czy praca jest wartością samą w sobie ?
    Od: "Iza" <RedXIII@[do wycięcia]wp.pl>

    Bardzo wyczerpująco opisałeś sytuację, po prostu nic dodać, nic ująć...
    Niestety, doszłam do podobnych wniosków.

    Iza



  • 18. Data: 2003-07-11 12:42:30
    Temat: Re: czy praca jest wartością samą w sobie ?
    Od: "Maja" <m...@p...onet.pl>

    jeszcze gdybys mogl wycinac zbedne cytaty to już w ogóle byłoby super ;/



    --
    Maja

    ** Always remember you're unique, just like everyone else. **



  • 19. Data: 2003-07-11 15:30:32
    Temat: Re: czy praca jest wartością samą w sobie ?
    Od: "mer" <b...@i...pl>

    > sam jestes prymityw, jak nie rozumiesz o czym pisze. Siedziałbyc w tym swoim
    > osiedliwym sklepiku gdyby nie przynosił Ci on dochodów ? o to mi włsnie
    > chodzi a nie o jakies mamuty ....
    >
    > steer

    Sorry za szcerość, ale ja jego rozumię a ciebie nie.

    mer


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1