> > Przy czym oczywiście jeśli mialeś w poprzedniej firmie jakieś
> > doświadczenie
> > np. z MySQL, a domowo miałeś z tą bazą doświadczenie znacznie wieksze,
> > to
> > wpisanie sobie znacznie większego jako firmowego jest nie do
> > weryfikacji.
>
> Przecież można zapytać, i o ile w poprzedniej firmie będą skłonni
> udzielić odpowiedzi, jak pracownik dawał sobie radę z MySQL. Jeśli
> nie dawał rady, to może zostać to ujawnione.

Pod warunkiem, że ktoś był to w stanie skontrolować. Czyli również pod
warunkiem, że pracownik miał zero samodzielności i był pod ciągłym nadzorem.
A z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że w _żadnej_ z kilkunastu firm
mnie by na czymś takim nie skontrolowali (inna rzecz, że byłem zawsze
pracownikiem samodzielnym i z reguły nikt mnie nie uważał za stosowne ściśle
kontrolować).

do góry

Ata napisał(a):
> U nas zupelnie nie jest przyjete, ze
> kariera zawodowa moze "falowac" - w gore, raz w dol. Ostro sie potem
> trzeba z czegos takiego tlumaczyc, wiec po co sie nadstawiac?
Czasami stanowisko dyrektora generalnego w spółce dwuosobowej oznacza
jednocześnie sprzedawcę, asystenta, zaopatrzeniowca etc. Więc kiedy ktoś
taki zatrudnia się na stanowisku np. szefa regionu sprzedaży to de facto
awansuje, choć w nazewnictwie, jego stanowisko jest niższe.

Albo stanowisko głównego projektanta w firmie produkującej krzesła to
coś mniej niż stanowisko zastępcy głównego projektanta w firmie
dokonującej kompleksowego wyposażenia hal sportowych.

Dziwna ta tendencja u Was w firmie.

pozdrawiam
Maciek


--
Kochana Mary!
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Tęsknię za Tobą tragicznie
A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych

do góry

Irving Washington wrote:
> Ata napisał(a):
>> U nas zupelnie nie jest przyjete, ze kariera zawodowa moze "falowac" -
>> w gore, raz w dol. Ostro sie potem trzeba z czegos takiego tlumaczyc,
>> wiec po co sie nadstawiac?
> Czasami stanowisko dyrektora generalnego w spółce dwuosobowej oznacza
> jednocześnie sprzedawcę, asystenta, zaopatrzeniowca etc. Więc kiedy ktoś
> taki zatrudnia się na stanowisku np. szefa regionu sprzedaży to de facto
> awansuje, choć w nazewnictwie, jego stanowisko jest niższe.
>
> Albo stanowisko głównego projektanta w firmie produkującej krzesła to
> coś mniej niż stanowisko zastępcy głównego projektanta w firmie
> dokonującej kompleksowego wyposażenia hal sportowych.

No wlasnie, to sa te niuanse, z ktorych trzeba sie potem na interview
tlumaczyc, o ile w ogole do interview dojdzie. Jeden HR-owiec to
przyjmie, a drugi - nie. Dla nich najlepszymi kryteriami trendu w
karierze sa naprostsze przejscia: awans z nizszego stanowiska na wyzsze
w jednej firmie, przejscie z malej firmy to duzej na to samo stanowisko,
zarzadzenie projektem o duzym budzecie po projekcie o malym budzecie,
i.t.p. Wszystko ma byc ladne i grzeczne. Jak tylko takie rzeczy sa w CV,
to nie ma problemu. Gorzej, gdy ktos np. musial sie przez jakis czas
prostytuowac na stanowisku ponizej swoich kwalifikacji i teraz ma to
jakos sprzedac w CV. Ja bym taki epizod w karierze pominal, bo latwiej
wytlumaczyc sie z np. rocznego bezrobocia niz z takiego babola w zyciorysie.

do góry

Użytkownik "Sheer" <s...@v...pl> napisał w wiadomości
news:ee649j$2fs$2@nemesis.news.tpi.pl...
> o ciekawe i konkretne! a czy HR nie mają technologii do
> sprawdzania/demaskowania tego typu rzeczy?

Oczywiscie ze maja. Im powazniejszy job tym powazniej sprawdzaja kandydata.
A po drugie taki proceder mozna wykryc w ciagu 5 minut. Wystarczy zapytac na
rozmowie o jakies szczegoly np. uzywajac przykladow informatycznych jakiej
wersji Javy Pan uzywal w poprzedniej firmie itp. Mozna klamac jak z nut, ale
to widac jesli ktos zastanawia sie dluzej przy rzeczach ktore powinien
doskonale wiedziec.

do góry

> Oczywiscie ze maja. Im powazniejszy job tym powazniej sprawdzaja
> kandydata. A po drugie taki proceder mozna wykryc w ciagu 5 minut.
> Wystarczy zapytac na rozmowie o jakies szczegoly np. uzywajac przykladow
> informatycznych jakiej wersji Javy Pan uzywal w poprzedniej firmie itp.
> Mozna klamac jak z nut, ale to widac jesli ktos zastanawia sie dluzej przy
> rzeczach ktore powinien doskonale wiedziec.

Ależ ja wyraźnie napisałem, że takie coś można zastosować do
"przekształcenia" doświadczenia domowego na firmowe. Warunkiem dość
oczywistym jest więc to, aby to doświadczenie domowe było odpowiednio
wysokiej jakości. A wówczas tego typu pytania nie są absolutnie żadnych
zaskoczeniem.

do góry

Re to: Sheer [Tue, 12 Sep 2006 08:02:10 +0200]:


> czy naprawdę warto pisać prawdę i tylko całą prawdę w CV?

Nie pisać prawdy w CV.
A my nie będziemy mówić prawdy o zarobkach.
I wyjdzie śmiesznie :)


Kira

--
/(o\ : http://kira.wwt.pl :: http://cyber-girl.net :
\o)/ GG: 1565217 :: I am what I am, I do what I want

do góry

Kira napisał(a):

>> czy naprawdę warto pisać prawdę i tylko całą prawdę w CV?
>
> Nie pisać prawdy w CV.
> A my nie będziemy mówić prawdy o zarobkach.

Nawet jak napiszesz prawde w CV to i tak czesto i gesto klamia o zarobkach.

> I wyjdzie śmiesznie :)

Albo i tragicznie ;>


--
pzdr
robbi

do góry

Ata napisał(a):
> Irving Washington wrote:
>> Ata napisał(a):
>>> U nas zupelnie nie jest przyjete, ze kariera zawodowa moze "falowac"
>>> - w gore, raz w dol. Ostro sie potem trzeba z czegos takiego
>>> tlumaczyc, wiec po co sie nadstawiac?
>> Czasami stanowisko dyrektora generalnego w spółce dwuosobowej oznacza
>> jednocześnie sprzedawcę, asystenta, zaopatrzeniowca etc. Więc kiedy
>> ktoś taki zatrudnia się na stanowisku np. szefa regionu sprzedaży to
>> de facto awansuje, choć w nazewnictwie, jego stanowisko jest niższe.
> No wlasnie, to sa te niuanse, z ktorych trzeba sie potem na interview
> tlumaczyc, o ile w ogole do interview dojdzie. Jeden HR-owiec to
> przyjmie, a drugi - nie. Dla nich najlepszymi kryteriami trendu w
> karierze sa naprostsze przejscia: awans z nizszego stanowiska na wyzsze
> w jednej firmie, przejscie z malej firmy to duzej na to samo stanowisko,
Nie uogólniajmy. Są HR-owcy i hajerowcy, którzy na temat HR wiedzą tylko
tyle, że się go czyta Ejcz-Ar :)

Jeden odsieje, inny nie odsieje.
Jak to w życiu :)

pozdr.
Maciek

--
Kochana Mary!
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Tęsknię za Tobą tragicznie
A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych

do góry

Kira wrote:
> Nie pisać prawdy w CV.
> A my nie będziemy mówić prawdy o zarobkach.

pieniadze łatwo policzyć a wiedzy człowieka nie da się tak prosto oszacować

> I wyjdzie śmiesznie :)


dla ciebie wszystko jest tak proste że sama jesteś śmieszna jak zauważylem
dotąd obserwując twoje objawienia w sieci...

--
sheer

do góry

Re to: sheer [Fri, 15 Sep 2006 01:35:52 +0200]:


http://tinyurl.com/3luz7


Kira

--
/(o\ : http://kira.wwt.pl :: http://cyber-girl.net :
\o)/ GG: 1565217 :: I am what I am, I do what I want

do góry