Moj maz zostal wpisany w grafik delegacji. Za tydzien ma wyjechac na 3 dni
poza nasze miejsce zamieszkania. Dla mnie rownoznaczne jest to z wzieciem
urlopu, poniewaz prace zaczynam o 7 a z domu wychodze o 5:20. Mamy 7-letnia
corke, ktorej nie moge zostawic samej na caly dzien. Z mezem wymieniamy sie
opieka, On ja zawozi do szkoly, ja odbieram.

Czy mozna w jakis sposob spowodowac, zeby nie kazali mu jechac na ta
delegacje? Nie jest jedyna osoba, ktora moze to zalatwic. Nikto go nawet nie
pytal czy moze.

Bede wdzieczna za sugestie, co zrobic.

Kania

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/