siedze dzis w pociagu powrotnym z pracy i tak sobie rozmyslam...

mam calkiem dobra prace, stala, troche stresowa. glownie przez przelozonego.
nienajgorzej zarabiam. jest to kolejne juz miejsce pracy - branza
telekomunikacyjna ale chodzi mi po glowie, ze to chyba jednak nie to.

chcialbym zmienic prace, najlepiej branze. np. na finansowa. moze jakis
fundusz inwestycyjny? albo biuro projektowe? i tak do wszystkiego trzeba sie
douczac, doszkalac wiec czemu nie? moze w koncu trafie na cos co lubie robic
:)

co o tym myslicie? co mozna zrobic z zyciem jak sie jeszcze jest przed
30-tka? :)

pozdrawiam

do góry

Dnia 26-03-2007 o 21:01:00 homereska <h...@g...com> napisał(a):

> siedze dzis w pociagu powrotnym z pracy i tak sobie rozmyslam...
>
> mam calkiem dobra prace, stala, troche stresowa. glownie przez
> przelozonego.
> nienajgorzej zarabiam. jest to kolejne juz miejsce pracy - branza
> telekomunikacyjna ale chodzi mi po glowie, ze to chyba jednak nie to.
>
> chcialbym zmienic prace, najlepiej branze. np. na finansowa. moze jakis
> fundusz inwestycyjny? albo biuro projektowe? i tak do wszystkiego trzeba
> sie
> douczac, doszkalac wiec czemu nie? moze w koncu trafie na cos co lubie
> robic
> :)
>
> co o tym myslicie? co mozna zrobic z zyciem jak sie jeszcze jest przed
> 30-tka? :)
>

Spotkać TĘ kobietę. Ożenić się. Mieć dzieci. Mieć po co żyć. :)


--
Siedzi wyfiokowana Jola i gada. Przez 15 minut czy więcej uczy obywateli,
jak jeść bezę. Że bezy nie można kroić nożem i widelcem, bo może trysnąć.
Że trzeba zdjąć kapelusik od bezy. I to jest k... program pierwszej damy!

do góry

>
> Spotkać TĘ kobietę. Ożenić się. Mieć dzieci. Mieć po co żyć. :)
>

dobry pomysl :) to juz w lipcu. dzieci troche pozniej :))

a zawodowo? tutaj tez bym chcial sie realizowac :)

do góry

homereska napisał(a):

> a zawodowo? tutaj tez bym chcial sie realizowac :)

jakieś studia podyplomowe z branży w której chciał byś się rozwijać i
wtedy zobaczysz czy chcesz to robić

do góry

Użytkownik "Tomek" napisał w wiadomości

> jakieś studia podyplomowe z branży w której chciał byś się rozwijać i
> wtedy zobaczysz czy chcesz to robić

tiaaa... ciekawe co poradzisz mi, też mam podobny dylemat, chciał by zmienić
branże na inną z niezłej, nienajgorzej płatnej pracy, gdzie mam stanowisko
kierownicze. Problem tkwi w tym że narazie siedzę na d*** w jednym miejscu
ale jak się skończy ten projekt to zacznie się jeżdżenie po Polsce i
robienie za przedstawiciela handlowego i szkoleniowca, a powoli mam dosyć
ludzi z wodociągów i PECów, bo w tej branży robie. narazie siedzę u klienta
i będę u niego siedział przez najbliższy rok albo i dwa lata, ale potem będę
musiał wrócić do firmy, a gdy o tym myślę to żyg** mi się chce że znowu będę
musiał patrzeć na ten bałagan, totalny zamęt, psychologię i brak
odpowiedzialności. czy istnieją jakieś testy z których można się dowiedzieć
co w ogóle chciało by się robić w życiu?

do góry

homereska wrote:

> siedze dzis w pociagu powrotnym z pracy i tak sobie rozmyslam...
>
> mam calkiem dobra prace, stala, troche stresowa. glownie przez przelozonego.
> nienajgorzej zarabiam. jest to kolejne juz miejsce pracy - branza
> telekomunikacyjna ale chodzi mi po glowie, ze to chyba jednak nie to.
>
> chcialbym zmienic prace, najlepiej branze. np. na finansowa. moze jakis
> fundusz inwestycyjny? albo biuro projektowe? i tak do wszystkiego trzeba sie
> douczac, doszkalac wiec czemu nie? moze w koncu trafie na cos co lubie robic
> :)
>
> co o tym myslicie? co mozna zrobic z zyciem jak sie jeszcze jest przed
> 30-tka? :)

Stwierdzenie, czy zawod/branza Ci sie podoba, wymaga IMHO co najmniej
roku pracy w zawodzie/branzy, wiec szukanie metoda probowania kolejnych
losowych rzeczy to nie jest najlepsza strategia, zwlaszcza jak sie ma
juz za soba eksperymentalne "wczesne lata dwudzieste".

Postaraj sie moze skonkretyzowac zarzuty wobec swojej obecnej kariery i
swoje wymagania/pragnienia. Np.: chcialbys wiecej kontaktu z ludzmi czy
mniej "uzerania sie" z ludzmi? Wiecej czy mniej akcji i adrenaliny?
stanowisko pozwalajace na "gwiazdorstwo" poprzez indywidualne, mierzalne
osiagniecia czy spokojne miejsce w duzym zespole? Itd. Przemysl kazdy
aspekt. Zastanow sie, czy Twoje niezadowolenie nie wynika z rzeczy
specyficznych dla danej firmy, a nie calej branzy/zawodu.

Przypomnij tez sobie, co Cie w zyciu dotychczas krecilo jako hobby czy
zainteresowanie, rozloz to na czynniki pierwsze i znajdz zrodlo
satysfakcji, a potem zastanow sie, czy i gdzie czegos podobnego mozna
doswiadczyc w zyciu zawodowym.

Uzbrojony w te przemyslenia wybierz sie ewentualnie do jakiegos dobrego
doradcy zawodowego.

I.
--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533

do góry

> odpowiedzialności. czy istnieją jakieś testy z których można się
> dowiedzieć co w ogóle chciało by się robić w życiu?

o, o, o, oto świetny pomysł jest :) takie testy predyspozycji do zawodu
(tylko bardziej profesjonalne i inteligntne niż te co mają w urzędach pracy
lub można znaleźć w necie) mogłyby nasunąć ciekawe wnioski.

ktoś ma jakieś doświadczenia w tym zakresie?

pozdr

do góry

Patryk napisał(a):

> ale potem będę
> musiał wrócić do firmy, a gdy o tym myślę to żyg** mi się chce że znowu będę
> musiał patrzeć na ten bałagan, totalny zamęt, psychologię i brak
> odpowiedzialności.

Za krótko pracujesz, popracuj jeszcze ze 2 lata i się uodpornisz
potem to będziesz tylko pilnował własnych spraw, jak będziesz
czekał 6 godzin na wydanie sprzętu z magazynu który jest pilnie
potrzebny do testów a magazyn nie chce wydać bo jeszcze nie wprowadzili
do systemu magazynowego i przyjmiesz to ze spokojem i nie będziesz się
denerwował, znaczy że się uodporniłeś.

E.

do góry

> co o tym myslicie? co mozna zrobic z zyciem jak sie jeszcze jest przed
> 30-tka? :)

sex, można obciąć sobie jajca, można kogoś zabić, można zostać doradcą
leppera(uwaga na sexwymagania), możesz palnąć se w łeb, i wiele wiele
innych, w każdym razie szkoda życia na marazm.

do góry

Użytkownik "homereska" <h...@g...com> napisał w wiadomości
news:eubtur$rgq$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> odpowiedzialności. czy istnieją jakieś testy z których można się
>> dowiedzieć co w ogóle chciało by się robić w życiu?
>
> o, o, o, oto świetny pomysł jest :) takie testy predyspozycji do zawodu
> (tylko bardziej profesjonalne i inteligntne niż te co mają w urzędach
> pracy lub można znaleźć w necie) mogłyby nasunąć ciekawe wnioski.
>
> ktoś ma jakieś doświadczenia w tym zakresie?
>

Od tego są doradcy zawodowi i to nie jest głupi pomysł odwiedzić takiego.
Sam mam podobny problem, trzecia firma w ciągu trzech lat i to dalej nie to.
Był ktoś lub miał jakieś doświadczenie z doradcą/konsultantem zawodowym?

do góry