-
11. Data: 2004-12-08 18:53:20
Temat: Re: byłam na rozmowie:-))
Od: "xet" <x...@i...pl.USUNTO>
po 1 rozmowe tez bylem zachwycony! oby to byla twoja 1 i ostatnia rozmowa:)
-
12. Data: 2004-12-08 22:08:11
Temat: Re: niestety szukam dalej
Od: "tomek" <t...@w...pl>
Użytkownik "Dominika" <domisia21@tnijto_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:cp6luh$hcn$1@news.onet.pl...
> Wczoraj wieczorkiem Pani zadzwoniła, że niestety do nastepnego etapu
wybrali
> inna osobe.
> czyli szukam dalej....
> dobrze że tak szybko dali odpowiedz...
>
> hm...
>
> Dominika ( w troche gorszym humorze i z mniejsza nadzieja...)
głowa do góry, w końcu coś znajdziesz
pozdrawiam,
tomek
-
13. Data: 2004-12-09 19:56:30
Temat: Re: byłam na rozmowie:-))
Od: "Omen" <n...@t...pl>
Użytkownik "Dominika" <domisia21@tnijto_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:cp4bvf$820$1@news.onet.pl...
>Jak sobie radzicie z "niemyśleniem" o rozmowie ? z nie nastawianiem >sie? i
czekaniem na telefon?
W poniedziałek też byłem na rozmowie i jestem zadowolony bo to jedna z wielu
rozmów jakie odbyłem która, była przeprowadzona wg profesjonalnie przez
rekrutującego i bardzo miło. Odnoszę też wrażenie, że samopoczucie
poszukującego pracy i stres przy rozmowie w dużej mierze zależą od kultury
osobistej rozmówcy i nastawienia do rozmówcy. Tam gdzie byłem potraktowano
mnie bardzo życzliwie co wpłynęło na to że byłem w miarę wyluzowany i
rozmawiałem dość swobodnie. W dodatku dużo zależy czy rozmówca wie o co mu
chodzi i wie czego oczekuje. Jak wspomnę ludzi z kilku rozmów, którzy
prowadząc rozmowę z potencjalnym kandydatem palili papierosy albo czytali
gazety to jeszcze mam dreszcze....
a jeśli chodzi o czekanie i radzenie sobie - to myślę że wszytsko zależy od
charakteru. Ja z natury pesymista zazwyczaj zakładam na nie bo uważam że
lepiej być miło zaskoczonym niż bardzo zawiedzionym no ale to już wg
własnego uznania.
Pozdrawiam
--
Omen
&&&Mobilis in Mobili&&&