KP powiada:

§ 2^1. Okres wypowiedzenia umowy o pracę obejmujący tydzień lub miesiąc
albo ich wielokrotność kończy się odpowiednio w sobotę lub w ostatnim
dniu miesiąca.

(wypowiedzenie 2 tygodnie)

Tzn. w sobotę WŁĄCZNIE? A czy w takim razie jeżeli mój pracodawca,
"pozwala" mi przyjść do pracy w rzeczoną, ostatnią sobotę, na godz. 21 w
celu zrobienia "nocki" to mam przyjsc na 21 i wyjść o 24? ;-)
Czy wogóle mogę powiedzieć, że jak chce to mogę przyjść na rano, ale
nocka juz się nie mieści w okresie wypowiedzenia?

do góry

neco; <c4a5ri$b7p$1@inews.gazeta.pl> :

> KP powiada:
>
> § 2^1. Okres wypowiedzenia umowy o pracę obejmujący tydzień lub miesiąc
> albo ich wielokrotność kończy się odpowiednio w sobotę lub w ostatnim
> dniu miesiąca.
>
> (wypowiedzenie 2 tygodnie)
>
> Tzn. w sobotę WŁĄCZNIE?

A ostatniego dnia miesiąca też byś nie przyszedł?

> A czy w takim razie jeżeli mój pracodawca,
> "pozwala" mi przyjść do pracy w rzeczoną, ostatnią sobotę, na godz. 21 w
> celu zrobienia "nocki" to mam przyjsc na 21 i wyjść o 24? ;-)

Teoretycznie tak - akurat z tymi kilkoma godzinami wyboru specjalnego
nie masz [no może "urlop na żądanie"/"zwolnienie lekarskie"] - co do
reszty upewnij się, że pracodawca jest świadomy tego, że musi Ci
zapłacić "oddzielnie" za pozostałe godziny, jeżeli jesteś zatrudniony w
systemie płacy miesięcznej. Pomijam kwestię tego, czy dopuszczenie
Ciebie do pracy po 24 nie oznacza przypadkiem "nowej umowy". ;)

> Czy wogóle mogę powiedzieć, że jak chce to mogę przyjść na rano, ale
> nocka juz się nie mieści w okresie wypowiedzenia?

Pracodawca, do ostatniej minuty Twojego zatrudnienia, może Cię zwolnić z
art. 52 - zgaduj dalej. ;)

Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

do góry