-
1. Data: 2003-11-18 08:12:55
Temat: Zmuszanie do oszustwa
Od: "Beer" <d...@p...onet.pl>
Hej !
Co robić, gdy przełożony KAŻE wypełnić pewne tabele,
podpisać jakieś dokumenty z wcześniejszą datą ?
Bo coś już miało miejsce a teraz chodzi o doprowadzenie
dokumentacji "do normalności".
Czy gdyby później wyszło coś na jaw, moje tłumaczenie:
"kazano mi" ma jakiś sens ?
-
2. Data: 2003-11-18 08:26:12
Temat: Re: Zmuszanie do oszustwa
Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>
Użytkownik Beer napisał:
> Hej !
>
> Co robić, gdy przełożony KAŻE wypełnić pewne tabele,
> podpisać jakieś dokumenty z wcześniejszą datą ?
> Bo coś już miało miejsce a teraz chodzi o doprowadzenie
> dokumentacji "do normalności".
> Czy gdyby później wyszło coś na jaw, moje tłumaczenie:
> "kazano mi" ma jakiś sens ?
>
to tak jak za czasow wojny, po ktorej niemcy tlumaczyli sie: my
wykonywalismy tylko rozkazy. wiadomo, ze jesli nie wykonasz poecen szefa
to napiecie miedzy Toba a nim bedzie narastac, a jezeli takich
incydentow powtorzy sie kilka prawdopodobnie mozesz pozegnac sie z praca...
-
3. Data: 2003-11-18 09:03:20
Temat: Re: Zmuszanie do oszustwa
Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>
On Tue, 18 Nov 2003 09:12:55 +0100
"Beer" <d...@p...onet.pl> wrote:
> Hej !
>
> Co robiae, gdy prze?o?ony KA?E wype?niae pewne tabele,
> podpisaae jakie? dokumenty z wcze?niejsz? dat? ?
> Bo co? ju? mia?o miejsce a teraz chodzi o doprowadzenie
> dokumentacji "do normalno?ci".
> Czy gdyby pó 1/4 niej wysz?o co? na jaw, moje t?umaczenie:
> "kazano mi" ma jaki? sens ?
hm... ja bym poprosila o przekazanie tego polecenia sluzbowego na
pismie, z jego podpisem.
potem w razie czego bedziesz mial dowod, jak sie ktos przyczepi.
inna sprawa, ze za sama taka prosbe moze sie pracodawca zdenerwowac....
wtedy jednak bedzie to znaczylo, ze cos kreci i byc moze szuka sobie
kozla ofiarnego do zwalenia na niego odpowidzialnosci.
a to moze ci sie juz nie bardzo oplacac.
jesli okaze sie, ze nie masz wyboru, bo albo podpiszesz albo cie zwolni,
to w takiej sytuacji moze i lepiej niech zwalnia a ty szukaj innej
pracy....
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
4. Data: 2003-11-18 10:36:05
Temat: Re: Zmuszanie do oszustwa
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Beer; <bpcka2$js7$1@news.onet.pl> :
> Co robić, gdy przełożony KAŻE wypełnić pewne tabele,
> podpisać jakieś dokumenty z wcześniejszą datą ?
> Bo coś już miało miejsce a teraz chodzi o doprowadzenie
> dokumentacji "do normalności".
> Czy gdyby później wyszło coś na jaw, moje tłumaczenie:
> "kazano mi" ma jakiś sens ?
Jak nie da się udowodnić, że sprawa była za wiedzą przełożonego, to nie
ma. Co i tak nie ratuje Ciebie przed odpowiedzialnością, za
poświadczenie nieprawdy, nawet na polecenie szefa.
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
-
5. Data: 2003-11-18 12:33:47
Temat: Re: Zmuszanie do oszustwa
Od: "Sławek" <s...@w...gazeta.pl>
Użytkownik "Beer" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bpcka2$js7$1@news.onet.pl...
> Hej !
>
> Co robić, gdy przełożony KAŻE wypełnić pewne tabele,
> podpisać jakieś dokumenty z wcześniejszą datą ?
> Bo coś już miało miejsce a teraz chodzi o doprowadzenie
> dokumentacji "do normalności".
> Czy gdyby później wyszło coś na jaw, moje tłumaczenie:
> "kazano mi" ma jakiś sens ?
Nie piszesz jakiego kalibru jest to przekręt. Czy chodzi tu o zagrożenie:
życia ludzkiego, czy może strat finansowych albo wizerunku firmy? Nie
wiadomo tez co ci za to grozi, czy odpowiedzialność karna, może wstyd, a
może tylko kac moralny? Jeżeli to coś poważnego, to się nie przyznasz , wiec
kup sobie dyktafon i miej " na lwa haka".
S
-
6. Data: 2003-11-18 13:58:39
Temat: Re: Zmuszanie do oszustwa
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 2003-11-18 15:37, Jarosław Wiechecki wrote:
>>kup sobie dyktafon i miej " na lwa haka".
>
> Wiesz, że jest to dobry pomysł na biznes? Wypożyczalnia dyktafonów, w której
> za niewielką opłatą możesz wynająć na kilka dni sprzęt służący do
> nagrywania.
Przydałby się jeszcze notariusz, co wgrywa na kasetę swój "znacznik"
(datę pewną) i kopię trzyma u siebie.
Magnetofon powinien być analogowy.
Pzdr; Catbert
-
7. Data: 2003-11-18 14:14:01
Temat: Re: Zmuszanie do oszustwa
Od: "Sławek" <s...@w...gazeta.pl>
Użytkownik "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bpd8ch$rt2$3@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Sławek" <s...@w...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:bpd3j9$5g0$1@inews.gazeta.pl...
> >
> > Użytkownik "Beer" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:bpcka2$js7$1@news.onet.pl...
> > > Hej !
> > >
> [...]
> > Nie piszesz jakiego kalibru jest to przekręt. Czy chodzi tu o
zagrożenie:
> > życia ludzkiego, czy może strat finansowych albo wizerunku firmy? Nie
> > wiadomo tez co ci za to grozi, czy odpowiedzialność karna, może wstyd, a
> > może tylko kac moralny? Jeżeli to coś poważnego, to się nie przyznasz ,
> wiec
> > kup sobie dyktafon i miej " na lwa haka".
>
> Wiesz, że jest to dobry pomysł na biznes? Wypożyczalnia dyktafonów, w
której
> za niewielką opłatą możesz wynająć na kilka dni sprzęt służący do
> nagrywania.
Pomysł dobry na biznes, ale nie jest tylko już był. Niepotrzebnie go
sprzedałeś publicznie, bo jeśli czytają to producenci telefonów komórkowych
to niebawem w standardzie będzie możliwość zapisu mp3 z wyzwalaczem
nagrywania zaprogramowanym na głos danego szantażysty. Choć jeszcze przez
pare miesięcy mozna cos zarobic na tym. Załatw sprzęt ja załatwie klientów,
wpadnie trochę grosza a i społeczenstwo na tym skorzysta, bo bezkarnych
szumowin bedzie mniej...
Pozd. S
-
8. Data: 2003-11-18 14:37:49
Temat: Re: Zmuszanie do oszustwa
Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Sławek" <s...@w...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bpd3j9$5g0$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Beer" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bpcka2$js7$1@news.onet.pl...
> > Hej !
> >
[...]
> Nie piszesz jakiego kalibru jest to przekręt. Czy chodzi tu o zagrożenie:
> życia ludzkiego, czy może strat finansowych albo wizerunku firmy? Nie
> wiadomo tez co ci za to grozi, czy odpowiedzialność karna, może wstyd, a
> może tylko kac moralny? Jeżeli to coś poważnego, to się nie przyznasz ,
wiec
> kup sobie dyktafon i miej " na lwa haka".
Wiesz, że jest to dobry pomysł na biznes? Wypożyczalnia dyktafonów, w której
za niewielką opłatą możesz wynająć na kilka dni sprzęt służący do
nagrywania.
--
pozdrawiam
Jarosław Wiechecki
-
9. Data: 2003-11-18 15:07:46
Temat: Re: Zmuszanie do oszustwa
Od: " leszek" <s...@W...gazeta.pl>
Beer <d...@p...onet.pl> napisał(a):
> Hej !
>
> Co robić, gdy przełożony KAŻE wypełnić pewne tabele,
> podpisać jakieś dokumenty z wcześniejszą datą ?
> Bo coś już miało miejsce a teraz chodzi o doprowadzenie
> dokumentacji "do normalności".
Ale o co chodzi ? Czasami się wystawia antydatowane dokumenty, odtwarza
jakąś dokumentację, nic w tym złego nie ma.
> Czy gdyby później wyszło coś na jaw, moje tłumaczenie:
> "kazano mi" ma jakiś sens ?
Pytanie jest tylko, kto się podpisuje pod tymi dokumentami. Jeśli ty się
podpisujesz, to czy te dokumenty są zgodne z prawdą. Lepiej nie poświadczać
nieprawdy, bo mogą być kłopoty.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2003-11-18 20:36:46
Temat: Re: Zmuszanie do oszustwa
Od: "Andrzej Chmielewski" <a...@o...multicon.pl>
>>jeśli czytają to producenci telefonów komórkowych
> to niebawem w standardzie będzie możliwość zapisu mp3 z wyzwalaczem
> nagrywania zaprogramowanym na głos danego szantażysty.
Telefony z dyktafonami już są.
Np. Siemens SL 45 bodajże :) (za 49 pln w niegdysiejszej promocji w Plusie)
pozdrawiam
Chmiel