-
21. Data: 2009-01-02 09:12:37
Temat: Re: Zalegle wynagrodzenie, sąd pracy, odszkodowanie itp.
Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>
>> I słownik ortograficzny też Ci zabrano.
> Stokrotki nie poznajesz? Przeczytaj jej sygnaturkę. ;)
dodam, że żeby spróbowac zrozumieć o co jej chodzi to nalezałoby
przeczytać sporo wątków (a jakże, flejmów) z około 3, moze 3,5 roku temu.
Dotyczy to zarówno jej fobii gramatycznych, jak i dotyczacych byłego
pracodawcy. A ile osób się wyłozyło na próbie pomocy jej....
-
22. Data: 2009-01-08 10:41:30
Temat: Re: Zalegle wynagrodzenie, sąd pracy, odszkodowanie itp.
Od: "PioPio" <e...@g...SKASUJ-TO.pl>
Nie, widziałem to na własnej sprawie, kiedy byłem powodem.
> Musisz mieć plecy, albo ktoś ci bliski znajomy,
> ewentualnie sam jesteś w skorumpowanoej mafi.
Nie musisz mieć pleców ani znajomych. Ja sam mam bardzo dobre doświadczenia z
sądu pracy. Bardzo często stoją w obronie pracownika rzadziej pracodawcy.
W takim przypadku jak Twój myślę, że masz wygraną sprawę i nie miej
najmniejszych skrupułów, żeby się zgłosić.
Z mojej strony tylko rada żeby znaleźć dobrego prawnika. Ja miałem to
szczęście, że mam znajomego prawnika, który co prawda nie specjalizuje się w
prawie pracy ale jest znany w środowisku.
W moim przypadku skończyło się po około 3 miesiącach i dawny pracodawca
wypłacił co do grosika zaległe pieniądze razem z odsetkami. Próbował się
odwoływać itp ale w sumie skończyło się w 100% po mojej myśli.
Odwagi i nie przejmuj się.
Pracodawcy wykorzystują nasz strach przed sądami i ogólnie wymiarem
sprawiedliwości własnie dzięki takim osobom jak Stokrotka, która być może
trafiła na zły dzien każdego po kolei, którego spotkała ale ja bym nie słuchał
jej pojękiwań.
Pozdrawiam
PioPio
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/