-
1. Data: 2006-03-21 11:20:09
Temat: Zagranica - jak znaleźć i nie dać się oszukać?
Od: "Jacent" <j...@w...interia.pl>
Witam
Pracuję w jednym zakładzie od dwunastu lat. Od parunastu miesięcy zbiera mi
sie na wymioty na samą myśl o wyjściu do pracy. Mam kilku znajomych w
Londynie, ale z tego co wiem Londyn jest dosyć kiepskim miastem "na dorobek"
Wysokie koszty utrzymania, przy stosunkowo niskich zarobkach.
Mnie bardziej posowałby jakis kraj skandynawski Norwegia, Szwecja... mogłaby
być również Irlandia, Islandia. Jestem już tak zdesperowany, że szukam
wszedzie nawet tutaj
Co do moich kwalifikacji, to jestem typowym Polakiem, czyli złota rączka.
Potrafię zrobić większość prac murarskich, hudraulikę, elektrykę...
Jeśli ktoś przeczyta ten post, a jemu udało się wyrwać z tego polskiego
piekiełka, może podpowie od czego zacząć. I w ogóle wszelkie wskazówki mile
widziane
--
Pozdrawiam.
Jacent
-
2. Data: 2006-03-21 11:34:53
Temat: Re: Zagranica - jak znaleźć i nie dać się oszukać?
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> piekiełka, może podpowie od czego zacz?ć. I w ogóle wszelkie wskazówki mile
English .... fluently !
--
Krzysiek, Kraków, http://www.kszysiek.prv.pl
-
3. Data: 2006-03-21 12:13:39
Temat: Re: Zagranica - jak znaleźć i nie dać się oszukać?
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
Jacent <j...@w...interia.pl> wrote:
> Co do moich kwalifikacji, to jestem typowym Polakiem, czyli złota rączka.
Naogladales sie chyba za duzo jakichs akcji propagandowych w stylu
'polski hydraulik podbije swiat'.
I skad pomysl, ze typowy Polak, to jakas 'zlota raczka'?
--
Przemysław Maciuszko
-
4. Data: 2006-03-21 13:12:15
Temat: Re: Zagranica - jak znaleźć i nie dać się oszukać?
Od: "Jacent" <j...@w...interia.pl>
Pewnego pięknego dnia Przemysław Maciuszko <s...@h...pl> pisze co następuje:
> Jacent <j...@w...interia.pl> wrote:
>> Co do moich kwalifikacji, to jestem typowym Polakiem, czyli złota rączka.
> Naogladales sie chyba za duzo jakichs akcji propagandowych w stylu
> 'polski hydraulik podbije swiat'.
> I skad pomysl, ze typowy Polak, to jakas 'zlota raczka'?
Nie wiem co masz na myśli pisząc, o akcjach propagandowych... Z tego co wiem
oprócz opini pijaków i złodziei, którą notabene wyrobiliśmy sobie w
Niemczech... w świecie jesteśmy doceniani za pracowitość i
uniwersalność.Panuje powszechna opinia, że zamiast kilku fachowców lepiej
zatrudnic jednego Polaka. I wiem o tym z przeróżnych źródeł. A tak na
marginesie... po co się wysilałeś i odpisywałeś? Nie interesuje mnie Twoje
zdanie ;/ To nie czat, a ja szukam konkretnych podpowiedzi.
--
Pozdrawiam.
Jacent
Jeśli nie cieszysz się życiem to się śmiercią ciesz.
jacent<wytnij>@interia.pl
-
5. Data: 2006-03-21 13:35:11
Temat: Re: Zagranica - jak znaleźć i nie dać się oszukać?
Od: CZYŚCIWO <czysciwo@@op.pl>
Użytkownik "Jacent" <j...@w...interia.pl> napisał w wiadomości
news:dvou43$3vs$1@news.dialog.net.pl...
> Panuje powszechna opinia, że zamiast kilku fachowców lepiej zatrudnic jednego
Polaka.
Jeżeli chodzi na przykład o wyremontowanie piwnicy przed kolejnym winobraniem to
zgoda, ale na szczęście dla coraz mniejszej ilości Polaków jest to fucha marzeń.
--
CZYŚCIWO
W Niemczech taka bieda, że już polskie szmaty piorą www.mewa.prv.pl
-
6. Data: 2006-03-21 13:47:54
Temat: Re: Zagranica - jak znaleźć i nie dać się oszukać?
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
Jacent <j...@w...interia.pl> wrote:
> Nie wiem co masz na myśli pisząc, o akcjach propagandowych... Z tego co wiem
Przeciez wymienilem powyzej jedna z nich.
> oprócz opini pijaków i złodziei, którą notabene wyrobiliśmy sobie w
> Niemczech... w świecie jesteśmy doceniani za pracowitość i
Wiesz. Bycie pracowitym i docenianym, nie ma na szczescie nic wspolnego z
byciem 'zlota raczka'.
> uniwersalność.Panuje powszechna opinia, że zamiast kilku fachowców lepiej
> zatrudnic jednego Polaka. I wiem o tym z przeróżnych źródeł. A tak na
Och. No dobrze - juz pomijajac to, ze pisales o typowym Polaku, a nie o
typowym Polaku pracujacym zagranica, nadal jednak podtrzymuje swoje
pytania - na jakiej podstawie uwazasz, ze typowy Polak to tzw. "zlota
raczka"?
> marginesie... po co się wysilałeś i odpisywałeś? Nie interesuje mnie Twoje
> zdanie ;/ To nie czat, a ja szukam konkretnych podpowiedzi.
Bo mam do tego prawo.
Do wysilku mi daleko, natomiast widze takowy z Twojej strony :-)
--
Przemysław Maciuszko
-
7. Data: 2006-03-21 14:42:15
Temat: Re: Zagranica - jak znaleźć i nie dać się oszukać?
Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jacent" <j...@w...interia.pl> napisał w wiadomości
news:dvonh7$soj$1@news.dialog.net.pl...
> Witam
> Pracuję w jednym zakładzie od dwunastu lat. Od parunastu miesięcy zbiera
> mi
> sie na wymioty na samą myśl o wyjściu do pracy. Mam kilku znajomych w
> Londynie, ale z tego co wiem Londyn jest dosyć kiepskim miastem "na
> dorobek"
> Wysokie koszty utrzymania, przy stosunkowo niskich zarobkach.
> Mnie bardziej posowałby jakis kraj skandynawski Norwegia, Szwecja...
> mogłaby
> być również Irlandia, Islandia. Jestem już tak zdesperowany, że szukam
> wszedzie nawet tutaj
> Co do moich kwalifikacji, to jestem typowym Polakiem, czyli złota rączka.
> Potrafię zrobić większość prac murarskich, hudraulikę, elektrykę...
> Jeśli ktoś przeczyta ten post, a jemu udało się wyrwać z tego polskiego
> piekiełka, może podpowie od czego zacząć. I w ogóle wszelkie wskazówki
> mile
> widziane
>
No to podstawowa wskazowka - smigaj na grupy alt.pl.emigracja lub
alt.pl.emigracja.londyn jesli jednak na niego sie zdecydujesz i tam zadaj
konkretne pytania ludziom, ktorzy juz przez caly proces przeszli, mysle ze
wiecej ich tam znajdziesz niz tu.
pozdr
/p
-
8. Data: 2006-03-21 16:28:43
Temat: Re: Zagranica - jak znaleźć i nie dać się oszukać?
Od: "Jacent" <j...@w...interia.pl>
Pewnego pięknego dnia clockworkoi <c...@p...onet.pl> pisze co
następuje:
> Użytkownik "Jacent" <j...@w...interia.pl> napisał w wiadomości
> news:dvonh7$soj$1@news.dialog.net.pl...
>> Witam
>> Pracuję w jednym zakładzie od dwunastu lat. Od parunastu miesięcy zbiera
>> mi
>> sie na wymioty na samą myśl o wyjściu do pracy. Mam kilku znajomych w
>> Londynie, ale z tego co wiem Londyn jest dosyć kiepskim miastem "na
>> dorobek"
>> Wysokie koszty utrzymania, przy stosunkowo niskich zarobkach.
>> Mnie bardziej posowałby jakis kraj skandynawski Norwegia, Szwecja...
>> mogłaby
>> być również Irlandia, Islandia. Jestem już tak zdesperowany, że szukam
>> wszedzie nawet tutaj
>> Co do moich kwalifikacji, to jestem typowym Polakiem, czyli złota rączka.
>> Potrafię zrobić większość prac murarskich, hudraulikę, elektrykę...
>> Jeśli ktoś przeczyta ten post, a jemu udało się wyrwać z tego polskiego
>> piekiełka, może podpowie od czego zacząć. I w ogóle wszelkie wskazówki
>> mile
>> widziane
> No to podstawowa wskazowka - smigaj na grupy alt.pl.emigracja lub
> alt.pl.emigracja.londyn jesli jednak na niego sie zdecydujesz i tam zadaj
> konkretne pytania ludziom, ktorzy juz przez caly proces przeszli, mysle
> ze wiecej ich tam znajdziesz niz tu.
> pozdr
> /p
I o to mniej więcej mi chodziło ;) Thx
--
Pozdrawiam.
-
9. Data: 2006-03-21 16:39:12
Temat: Re: Zagranica - jak znaleźć i nie dać się oszukać?
Od: "Jacent" <j...@w...interia.pl>
Pewnego pięknego dnia Przemysław Maciuszko <s...@h...pl> pisze co następuje:
> Jacent <j...@w...interia.pl> wrote:
>> Nie wiem co masz na myśli pisząc, o akcjach propagandowych... Z tego
>> co wiem
> Przeciez wymienilem powyzej jedna z nich.
>> oprócz opini pijaków i złodziei, którą notabene wyrobiliśmy sobie w
>> Niemczech... w świecie jesteśmy doceniani za pracowitość i
> Wiesz. Bycie pracowitym i docenianym, nie ma na szczescie nic wspolnego z
> byciem 'zlota raczka'.
>> uniwersalność.Panuje powszechna opinia, że zamiast kilku fachowców
>> lepiej zatrudnic jednego Polaka. I wiem o tym z przeróżnych źródeł. A
>> tak na
> Och. No dobrze - juz pomijajac to, ze pisales o typowym Polaku, a nie o
> typowym Polaku pracujacym zagranica, nadal jednak podtrzymuje swoje
> pytania - na jakiej podstawie uwazasz, ze typowy Polak to tzw. "zlota
> raczka"?
>> marginesie... po co się wysilałeś i odpisywałeś? Nie interesuje mnie
>> Twoje zdanie ;/ To nie czat, a ja szukam konkretnych podpowiedzi.
> Bo mam do tego prawo.
> Do wysilku mi daleko, natomiast widze takowy z Twojej strony :-)
Ale po co zgrywasz inteligencika?? Ja takiego nie udaję, jestem - jaki
jestem, może mało wykształcony, ale niegłupi.
Napisałem jakiej pracy szukam. Ty na pewno jesteś jednym z tych co 24h na
dobę siedzą przed komputerem z uszami wystającymi za barki i okularkami na
nosku. Oczywiście poprawiaj sobie samopoczucie, kup sobie jeszcze dobermana,
żeby Cię pilnował na ulicy. A jak będziesz robił remont domu to zatrudnij
swoich kolegów informatyków. Bo z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że dla
robotników nie ma miejsca na tym świecie. Sic!
Dokąd zmierza ten świat? Za dwa wieki nie będzie komu pracować ;/
Przepraszam! Pracą będzie siedzenie przed komputerem(zresztą w niewielkim
promilu juz jest) inne zawody będą wirtualne. W takim razie najedz się
chlebkiem, który narysujesz sobie na monitorze, albo skompilujesc w c++
Nie pozdrawiam
-
10. Data: 2006-03-22 00:14:40
Temat: Re: Zagranica - jak znaleźć i nie dać się oszukać?
Od: "Immona" <c...@n...gmailu>
Jacent napisal:
>Witam
>Pracuję w jednym zakładzie od dwunastu lat. Od parunastu miesięcy zbiera mi
>sie na wymioty na samą myśl o wyjściu do pracy. Mam kilku znajomych w
>Londynie, ale z tego co wiem Londyn jest dosyć kiepskim miastem "na dorobek"
>Wysokie koszty utrzymania, przy stosunkowo niskich zarobkach.
>Mnie bardziej posowałby jakis kraj skandynawski Norwegia, Szwecja... mogłaby
>być również Irlandia, Islandia. Jestem już tak zdesperowany, że szukam
>wszedzie nawet tutaj
>Co do moich kwalifikacji, to jestem typowym Polakiem, czyli złota rączka.
>Potrafię zrobić większość prac murarskich, hudraulikę, elektrykę...
>Jeśli ktoś przeczyta ten post, a jemu udało się wyrwać z tego polskiego
>piekiełka, może podpowie od czego zacząć. I w ogóle wszelkie wskazówki mile
>widziane
Rada nr 1: w panstwach zachodnich panuje kult specjalizacji. Handyman (zlota
raczka) to raczej pomocnik do wszystkiego, ale w prostych sprawach - nizsze
stanowisko niz stolarz, murarz, malarz itp. Zachodniacy nie umieja sobie
wyobrazic, ze ktos moglby dobrze opanowac wszystko naraz, bo nie sa tacy
zdolni jak my :). Znam przypadek, gdy firma wyslala do prac stolarskich w
Niemczech dwie osoby, ktore tamtejszy klient bardzo pochwalil, ze dobrze
robia. Przedstawicielka firmy powiedziala nieszczesliwie, ze nie sa stolarzami
(chciala podkreslic ich talent). Klient sie oburzyl i ich zwolnil za to, ze
nie sa stolarzami.
Tak wiec nie podkreslaj bycia "zlota raczka", tylko zaleznie od oferty lub
tego, co robisz najlepiej, przedstawiaj sie jako murarz, hydraulik itp.
Rada nr 2: Naucz sie podstaw angielskiego. W UK czesto zdarza sie tak, ze
budowlancy polscy pracuja w zespolach i dwoch czy trzech nie znajacych
angielskiego fachowcow zarabia mniej niz mlody pomocnik, ktory nie ma ich
kwalifikacji, ale robi za tlumacza - bo bez niego calosc by nie funkcjonowala.
Natomiast firmy polskie w UK maja zla opinie za wykorzystywanie rodakow. Bez
jezyka bedziesz dosc bezradny i podatny na wykorzystywanie Cie i roznorakie
oszustwa.
Rada nr 3: Jak juz ktos powiedzial, poczytaj forum na londynek.net (tam siedza
przedstawiciele bardziej fizycznych zawodow niz na alt.pl.emigracja.londyn,
choc na te grupe tez warto zajrzec) i zobacz, jakie ludzie maja problemy i
wyciagnij wnioski.
I.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl