-
1. Data: 2011-02-09 17:36:34
Temat: ZUS odebrał L4 w połowie leczenia - pomóżcie
Od: "miczyli" <a...@o...eu>
Witam,
W pazdzierniku ub.r. miałem wypadek w pracy, uraz kregoslupa szyjnego. Jako ze
miałem już kiedys problemy z dyskopatia myslalem ze problem minie. Wypadek był
w piątek, niestety nie było poprawy po 2 dniach i udalem się do lekarza, ten
skierowal mnie do ortopedy, na którego miałem czekac 10 dni... Udalem się na
pogotowie, tam przeprowadzono badania, dano leki i kolnierz i zalecili
leczenie. Ortopeda do którego się dostalem szpikowal mnie lekami przez kolejne
zwolnienie. Gdy poszedlem po kolejne z brakiem poprawy skierowal do poradni
rehabilitacyjnej, na która czekalem kolejne 2 tygodnie. Rehabilitacja
skierowala na fizykoterapie, czekac kolejne 6 tygodni na wolne miejsce.
Ortopeda caly czas wystawial mi kolejne zwolnienia. Z koncem roku skonczyla mi
się umowa o prace, ktorej pracodawca ze mna nie przedluzyl oczywiście. W
polowie stycznia zaczalem rehabilitacje z prawdziwego zdarzenia, po 2 dniach
chodzenia na zabiegi i gimnastyke przy jednych z cwiczen szyją w pozycji
siedzącej zemdlałem. Natychmiast mnie „reanimowano”, zmierzono cisnienie
itd.
(w normie). Pojawiajacy się ból promieniujący do barku nie znikał. Doszedlem
do siebie i nadal chodzilem na cwiczenia przez kolejne 2 tygodnie.
Rehabilitantka mowila cos o konieczny rezonansie i badaniu Dopplera i
stwierdzila ze nadaje się na rente! Po wspomnianym omdleniu poszedlem do
mojego ortopedy (nadal miałem jeszcze zwolnienie lekarskie wprzod), który dal
skierowanie do poradni neurologicznej na 11.02. Ból w barku nadal, taki dziwny
jakby ktos mi mokra kartke przylozyl. Skonczylo mi się kolejne L4, ortopeda
wystawil kolejne, do 11.02 gdyz wtedy będzie mnie prowadzil już neurochirurg.
Wówczas upomnial się ZUS, wezwal mnie na komisje na 9.02, skad wlasnie
wrocilem: stara pani w swetrze, śmierdzaca papierosami wypytala o wszystko,
zapoznala się z dokumentacja ortopedy, tomografia i skierowaniem do neurologa.
Wyslala mnie do neurologa wspolpracujacego z ZUS, pojechalem i wszedlem bez
kolejki. Ta (rownie niesympatyczna i na swiat obrazona pani) przeprowadzila mi
rutynowe badanie neurologiczne, nie sluchala ze mam ból w barku, który
pochodzi od karku, że omdlałem, że coś nie tak z kręgami. „Badała” mnie
młotkiem, kamertonem i centymetrem krawieckim, nastepnie zaczela krecic moja
glowa bardzo gwaltownie, co mnie bardzo bolalo i zareagowalem „aua”...
Powiedziala, ze jestem zrowy... Wypisala papier i wrocilem do ZUS do
pani „popielniczki”, która pyta „i co?”, a ja na to, ze tamta
mowi ze jestem
zdrowy., ta odparla, ze tez tak mysli... Zadalem jej grad pyatn – dlaczego
mnie nadal boli, dlaczego mam nadal ograniczone ruchy szyją, dlaczego ortopeda
mnie kieruje do neurologa, co z badaniami... Odpowiadala, ze widocznie ten
mnie nie umie wyleczyc (znaczy jestem chory wg niej?), a badania by robic to
nie potrzebne mi L4. Pytam się wiec jak mam rodzine utrzymac, skoro w mojej
branzy pracy nie podejme, a nic innego nie robilem w zyciu, gdybym był w pelni
sprawny dawno bym miał nowa firme albo przedluzona umowe w poprzedniej,
odparla ze to nie jej problem... Zaznacze, ze cala dyskusje i pytania z
pania „popielniczka” po powrocie od ZUSneurologa nagrałem na dyktafonie w
kieszeni, tak na wypadek... Podejscie do petenta tych pan pomine, bo to wola o
pomste do nieba...
Co mogę zrobic prócz pojscia do neurologa tego 11.02? Czy da się wznowic L4,
przeciez to był wypadek podczas pracy? A jeśli (co jest ponoc możliwe) z
orzeczeniem zdolnosci do pracy wg ZUS dostane wzmianke, ze procent uszczerbku
na zdrowiu wynosi 0%? Moje leczenie przecież trwa nadal i wyleczony NIE
jestem. Co z odszkodowaniem? Mówiłem „popielniczce”, ze się z jej zdaniem
nie
zgadzam i będę walczyl w Sadzie, odparla – tak ma pan prawo...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2011-02-09 21:23:43
Temat: Re: ZUS odebrał L4 w połowie leczenia - pomóżcie
Od: BQB <a...@a...spamowy.com.invalid>
W dniu 2011-02-09 18:36, miczyli pisze:
> Co mogę zrobic prócz pojscia do neurologa tego 11.02? Czy da się wznowic L4,
> przeciez to był wypadek podczas pracy? A jeśli (co jest ponoc możliwe) z
> orzeczeniem zdolnosci do pracy wg ZUS dostane wzmianke, ze procent uszczerbku
> na zdrowiu wynosi 0%? Moje leczenie przecież trwa nadal i wyleczony NIE
> jestem. Co z odszkodowaniem? Mówiłem„popielniczce”, ze się z jej
zdaniem nie
> zgadzam i będę walczyl w Sadzie, odparla– tak ma pan prawo...
Złożyć odwołanie do ZUS, Ci skierują sprawę do sądu. Nic więcej puki co
nie możesz zrobić.
-
3. Data: 2011-02-09 22:47:14
Temat: Re: ZUS odebrał L4 w połowie leczenia - pomóżcie
Od: "miczyli" <a...@o...eu>
rżniesz prawnika i znawcę nawet ortografii nie znając? Dziwactwo bez pomocy...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2011-02-09 22:50:31
Temat: Re: ZUS odebrał L4 w połowie leczenia - pomóżcie
Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
W dniu 2011-02-09 18:36, miczyli pisze:
> Witam,
> W pazdzierniku ub.r. miałem wypadek w pracy, uraz kregoslupa szyjnego. Jako ze
> miałem już kiedys problemy z dyskopatia myslalem ze problem minie. Wypadek był
> w piątek, niestety nie było poprawy po 2 dniach i udalem się do lekarza, ten
> skierowal mnie do ortopedy, na którego miałem czekac 10 dni... Udalem się na
> pogotowie, tam przeprowadzono badania, dano leki i kolnierz i zalecili
> leczenie. Ortopeda do którego się dostalem szpikowal mnie lekami przez kolejne
> zwolnienie. Gdy poszedlem po kolejne z brakiem poprawy skierowal do poradni
> rehabilitacyjnej, na która czekalem kolejne 2 tygodnie. Rehabilitacja
> skierowala na fizykoterapie, czekac kolejne 6 tygodni na wolne miejsce.
> Ortopeda caly czas wystawial mi kolejne zwolnienia. Z koncem roku skonczyla mi
> się umowa o prace, ktorej pracodawca ze mna nie przedluzyl oczywiście. W
> polowie stycznia zaczalem rehabilitacje z prawdziwego zdarzenia, po 2 dniach
> chodzenia na zabiegi i gimnastyke przy jednych z cwiczen szyją w pozycji
> siedzącej zemdlałem. Natychmiast mnie„reanimowano”, zmierzono cisnienie
itd.
> (w normie). Pojawiajacy się ból promieniujący do barku nie znikał. Doszedlem
> do siebie i nadal chodzilem na cwiczenia przez kolejne 2 tygodnie.
> Rehabilitantka mowila cos o konieczny rezonansie i badaniu Dopplera i
> stwierdzila ze nadaje się na rente! Po wspomnianym omdleniu poszedlem do
> mojego ortopedy (nadal miałem jeszcze zwolnienie lekarskie wprzod), który dal
> skierowanie do poradni neurologicznej na 11.02. Ból w barku nadal, taki dziwny
> jakby ktos mi mokra kartke przylozyl. Skonczylo mi się kolejne L4, ortopeda
> wystawil kolejne, do 11.02 gdyz wtedy będzie mnie prowadzil już neurochirurg.
> Wówczas upomnial się ZUS, wezwal mnie na komisje na 9.02, skad wlasnie
> wrocilem: stara pani w swetrze, śmierdzaca papierosami wypytala o wszystko,
> zapoznala się z dokumentacja ortopedy, tomografia i skierowaniem do neurologa.
> Wyslala mnie do neurologa wspolpracujacego z ZUS, pojechalem i wszedlem bez
> kolejki. Ta (rownie niesympatyczna i na swiat obrazona pani) przeprowadzila mi
> rutynowe badanie neurologiczne, nie sluchala ze mam ból w barku, który
> pochodzi od karku, że omdlałem, że coś nie tak z kręgami.„Badała” mnie
> młotkiem, kamertonem i centymetrem krawieckim, nastepnie zaczela krecic moja
> glowa bardzo gwaltownie, co mnie bardzo bolalo i zareagowalem„aua”...
> Powiedziala, ze jestem zrowy... Wypisala papier i wrocilem do ZUS do
> pani„popielniczki”, która pyta„i co?”, a ja na to, ze tamta
mowi ze jestem
> zdrowy., ta odparla, ze tez tak mysli... Zadalem jej grad pyatn– dlaczego
> mnie nadal boli, dlaczego mam nadal ograniczone ruchy szyją, dlaczego ortopeda
> mnie kieruje do neurologa, co z badaniami... Odpowiadala, ze widocznie ten
> mnie nie umie wyleczyc (znaczy jestem chory wg niej?), a badania by robic to
> nie potrzebne mi L4. Pytam się wiec jak mam rodzine utrzymac, skoro w mojej
> branzy pracy nie podejme, a nic innego nie robilem w zyciu, gdybym był w pelni
> sprawny dawno bym miał nowa firme albo przedluzona umowe w poprzedniej,
> odparla ze to nie jej problem... Zaznacze, ze cala dyskusje i pytania z
> pania„popielniczka” po powrocie od ZUSneurologa nagrałem na dyktafonie
w
> kieszeni, tak na wypadek... Podejscie do petenta tych pan pomine, bo to wola o
> pomste do nieba...
> Co mogę zrobic prócz pojscia do neurologa tego 11.02? Czy da się wznowic L4,
> przeciez to był wypadek podczas pracy? A jeśli (co jest ponoc możliwe) z
> orzeczeniem zdolnosci do pracy wg ZUS dostane wzmianke, ze procent uszczerbku
> na zdrowiu wynosi 0%? Moje leczenie przecież trwa nadal i wyleczony NIE
> jestem. Co z odszkodowaniem? Mówiłem„popielniczce”, ze się z jej
zdaniem nie
> zgadzam i będę walczyl w Sadzie, odparla– tak ma pan prawo...
Nie wygrasz w sadzie. Na dyskopatię renty niestety nie dają, chociaż to
jest bardzo ciężka choroba.
--
animka
-
5. Data: 2011-02-09 22:53:05
Temat: Re: ZUS odebrał L4 w połowie leczenia - pomóżcie
Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
W dniu 2011-02-09 22:23, BQB pisze:
> W dniu 2011-02-09 18:36, miczyli pisze:
>
>> Co mogę zrobic prócz pojscia do neurologa tego 11.02? Czy da się wznowic L4,
>> przeciez to był wypadek podczas pracy? A jeśli (co jest ponoc możliwe) z
>> orzeczeniem zdolnosci do pracy wg ZUS dostane wzmianke, ze procent uszczerbku
>> na zdrowiu wynosi 0%? Moje leczenie przecież trwa nadal i wyleczony NIE
>> jestem. Co z odszkodowaniem? Mówiłem„popielniczce”, ze się z jej
zdaniem nie
>> zgadzam i będę walczyl w Sadzie, odparla– tak ma pan prawo...
>
> Złożyć odwołanie do ZUS, Ci skierują sprawę do sądu. Nic więcej puki co
> nie możesz zrobić.
Tam też nie wygra, bo tam jest taka ich machina (wszyscy razem sie
kręcą). No wicie, rozumicie...
--
animka
-
6. Data: 2011-02-09 23:58:51
Temat: Re: ZUS odebrał L4 w połowie leczenia - pomóżcie
Od: BQB <a...@a...spamowy.com.invalid>
W dniu 2011-02-09 23:47, miczyli pisze:
> rżniesz prawnika i znawcę nawet ortografii nie znając? Dziwactwo bez pomocy...
Wskaż mi błąd ortograficzny w mojej odpowiedzi.
-
7. Data: 2011-02-10 07:33:12
Temat: Re: ZUS odebrał L4 w połowie leczenia - pomóżcie
Od: "Emeryt" <w...@p...onet.pl>
Użytkownik "miczyli" <a...@o...eu> napisał w wiadomości
news:2679.000005e3.4d52d0a2@newsgate.onet.pl...
> Witam,
> W pazdzierniku ub.r. miałem wypadek w pracy, uraz kregoslupa szyjnego.
L4 możesz brać przez pół roku. Jeżeli ZUS nie chce uznać L4 napisz odwołanie
i kieruj sprawe do Sądu Pracy.
pozdr
-
8. Data: 2011-02-10 09:16:38
Temat: Re: ZUS odebrał L4 w połowie leczenia - pomóżcie
Od: "miczyli" <a...@o...eu>
Dzięki za odpowiedzi, nie wnoszą one w zasadzie niczego nowego.
Nie wiem co robić na teraz, jutro idę do neurologa i generalnie kontynuuję
leczenie.
Czy monitować o zwolnienie lekarskie z datą o jeden dzień wsteczną? Da się tak?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
9. Data: 2011-02-10 17:57:39
Temat: Re: ZUS odebrał L4 w połowie leczenia - pomóżcie
Od: z <z...@g...pl>
animka pisze:
to
> jest bardzo ciężka choroba.
Brak umiejętności cytowania. Tyle czasu i nadal nie dociera.
z
-
10. Data: 2011-02-10 23:59:44
Temat: Re: ZUS odebrał L4 w połowie leczenia - pomóżcie
Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
W dniu 2011-02-10 18:57, z pisze:
> animka pisze:
> to
>> jest bardzo ciężka choroba.
>
> Brak umiejętności cytowania. Tyle czasu i nadal nie dociera.
Sam sobie tak zcytowałeś. Miej pretensję do swojego outłuka.
--
animka