-
1. Data: 2005-01-06 13:16:09
Temat: Wlasna dzialalnosc czy UK ? :)
Od: stanislaw <s...@p...onet.pl>
Od jakiegos czasu bawie sie w wlasna DG -- totalna zabawa i straszna
kupa zachodu i zawracania glowy ale jakos udaje sie mi zwiazac koniec
z koncem na poziomie 2000 3000 mies na reke.....
i tu jest mysl... to ja zyje w ciaglym stresie.. pieprze sie z
podatkami, fakturami, zusami zyjac do tego caly czas w strachu ze
przyjedzie kontrola skarb. i zrobia ze mna co beda chcieli -----
podczas gdy zwykly fizyczny z polski w UK zarabia prawdopodobnie o
wiele wiecej - na luzie, z usmiechem i szmata albo lopata w reku ...
i co byscie zrobili? na mym miejscu - pieprzyli sie w polsce w
firemke czy rzucli wszystko w diably i do UK? dodam dla ulatwienia
ze robienie biznesikow to wszystko u co umiem... jestem bez zadnych
szczegolnych kwalifikacji - zaden specjalista w niczym ... wszystko co
umiem to kombinowac i sobie radzic - wyszukiwac dziury w calym i
probowac robic na tym kase no i plus oczywscie pochodne umiejetnosci
tez sa typu bieglosc w angielskim kompach itp - ale to tylk zwykla
bieglosc nabyta w trakcie .. zero papiera, zero specjalizacji
jest sens babrac sie w PL czy jechac na fizola do UK czy gdziekolwiek
,co? :)
Pozdrawiam
Stanislaw
--
stachu1 (at) poczta onet pl
gg5458421 icq122036814
-
2. Data: 2005-01-06 14:44:25
Temat: Re: Wlasna dzialalnosc czy UK ? :)
Od: "xet" <x...@i...pl.USUNTO>
lepiej byc "Panem" u siebie w kraju, niz np w UK robic za "murzyna". Wlasna
DG napewno daje wieksza satysfakcje niz sprzatanie czy segragacja smieci w
UK. Zalezy co sie komu podoba. A biurokracja i "porabane" przepisy...kazdy
musi im dac rade:) Kombinuj a dorobisz sie fortuny :)
pozdrawiam
M
-
3. Data: 2005-01-06 14:47:53
Temat: Re: Wlasna dzialalnosc czy UK ? :)
Od: "xet" <x...@i...pl.USUNTO>
P.S.
> ze robienie biznesikow to wszystko u co umiem... jestem bez zadnych
> [...]... wszystko co
> umiem to kombinowac i sobie radzic - wyszukiwac dziury w calym i
> probowac robic na tym kase
to bardzo wazna cecha w biznesie!! jak masz leb na karku i plynnie sie
poruszasz w tym temacie to inne rzeczy sa na 2 planie. najwieksze fortuny
robili wlasnie Tacy ludzie!
pozdrawiam
M
-
4. Data: 2005-01-06 15:56:34
Temat: Re: Wlasna dzialalnosc czy UK ? :)
Od: "majkel" <m...@o...pl>
Użytkownik "xet" <x...@i...pl.USUNTO> napisał w wiadomości
news:crjimn$g09$1@shodan.interia.pl...
> lepiej byc "Panem" u siebie w kraju, niz np w UK robic za "murzyna".
> Wlasna
> DG napewno daje wieksza satysfakcje niz sprzatanie czy segragacja smieci w
> UK. Zalezy co sie komu podoba. A biurokracja i "porabane" przepisy...kazdy
> musi im dac rade:) Kombinuj a dorobisz sie fortuny :)
Nie do konca. Jako student coroku wyjezdzam do UK do pracy. Znajomosc
angielskiego to w zasadzie wszystko co trzeba. Pracowalem na lodziach
rybackich w szkocji, ale glownie jako kelner. Praca jest naprawde w
porzadku. Mili ludzie, rozrywka, (mailem nawet kort tenisowy przez cale 3
miesiace - wiec teraz tenisik jest perfect opanowany :) ), no i oczywiscie
kasa. Gdyby nie to, ze wlasnie koncze studia i chce pracowac w swoim
zawodzie (byc moze w UK) pozostatalbym tam. Polecam rodzinne hoteliki gdzies
w mniejszych metropoliach - niekoniecznie Londyn. Moze byc tez Irlandia. Z
reguly bedziesz mial zapewnione "live in" no i jedzenie ( w hotelach jest
tego masa - jadlem naprawde dobre rzeczy ), Pozatym jak popracujesz 1-2
lata, poprawisz angielski to wtedy bedziesz kombinowal w UK i to nie za 3000
pln ale Funciakow. Jak nie masz zobowiazan typu rodzina, praca, czy nie
czujesz nostalgii do nie czekaj i jedz do UK . Z cala pewnoscia satysfakcja
z pracy jest duzo wieksza niz rownowarotosc 3000 pln zarobiona w stresie i
dodatkowa niepewnosc jutra. Tyle, ze w Polsce fajnie - jak sie wroci z
wypasionym portfelem.....
pozdrawiam
misiek.
-
5. Data: 2005-01-06 22:23:31
Temat: Re: Wlasna dzialalnosc czy UK ? :)
Od: "l...@t...pl" <l...@o...pl>
Ty to masz dylemat. He he he... Wiesz ile ludzi chciałoby być na Twoim
miejscu??? Moja odpowiedź brzmi: WYJEŻDŻAJ GDZIE PIEPRZ ROŚNIE!!! Jaką masz
pewność,że nie splajtujesz - zwłaszcza w tych czasach... (czego Ci oczywiście
nie życzę). Powodzenia. PS. Jak się jednak zdecydujesz na wyjazd to nie
zapomnij o mnie ;)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2005-01-06 23:09:07
Temat: Re: Wlasna dzialalnosc czy UK ? :)
Od: stanislaw <s...@p...onet.pl>
On 6 Jan 2005 23:23:31 +0100, "l...@t...pl" <l...@o...pl> wrote:
>Ty to masz dylemat. He he he... Wiesz ile ludzi chciałoby być na Twoim
>miejscu??? Moja odpowiedĽ brzmi: WYJEŻDŻAJ GDZIE PIEPRZ RO?NIE!!! Jak? masz
>pewno?ć,że nie splajtujesz - zwłaszcza w tych czasach... (czego Ci oczywi?cie
>nie życzę). Powodzenia. PS. Jak się jednak zdecydujesz na wyjazd to nie
>zapomnij o mnie ;)
= jakbym mial splajtowac zrobil bym to juz lata temu :) to mi nie
grozi, grozi mi tylko czestszy bool glowy , a od lopaty glowa mniej
boli :)
ciekawym jednak jest dlaczego tak zdecydowanie radzisz by jechac gdzie
pieprz? tak dzis przysiadlem UK polonia net - jak licze spokojnie -
bede lucky i zalapie sie na robote fizola -- zalozmy na 30..max
60funta dziennie ... zycie - licze ze bede zyl max skromnie
wyniesie (weekly) 90f pokoj i pewnie drugie tyle samiutkie zycie
(food/bilety).... zostaje - usredniam: 50fx6dni - 120f =~ 700zl
weekly na reke ..... dobrze licze? czy chcesz powiedzic ze po takie
wlasnie place wszyscy Polacy emigruja do UK? (mam nam mysli moj target
- zero kwalifikacji poza rekami)
i 3 - w jaki sposob moge o Tobie pamietac jadac do UK ? :o)
dziekuje za posta
pozdro stachu
-
7. Data: 2005-01-07 23:12:26
Temat: Re: Wlasna dzialalnosc czy UK ? :)
Od: l...@o...pl
> On 6 Jan 2005 23:23:31 +0100, "l...@t...pl" <l...@o...pl> wrote:
> >Ty to masz dylemat. He he he... Wiesz ile ludzi chciaĹoby byÄ na Twoim
> >miejscu??? Moja odpowiedÄ˝ brzmi: WYJEĹťDĹťAJ GDZIE PIEPRZ ROÂŚNIE!!! JakÂą
masz
> >pewnoÂśÄ,Ĺźe nie splajtujesz - zwĹaszcza w tych czasach... (czego Ci
oczywiÂście
> >nie ĹźyczÄ). Powodzenia. PS. Jak siÄ jednak zdecydujesz na wyjazd to nie
> >zapomnij o mnie ;)
> = jakbym mial splajtowac zrobil bym to juz lata temu :) to mi nie
> grozi, grozi mi tylko czestszy bool glowy , a od lopaty glowa mniej
> boli :)
>
> ciekawym jednak jest dlaczego tak zdecydowanie radzisz by jechac gdzie
> pieprz? tak dzis przysiadlem UK polonia net - jak licze spokojnie -
> bede lucky i zalapie sie na robote fizola -- zalozmy na 30..max
> 60funta dziennie ... zycie - licze ze bede zyl max skromnie
> wyniesie (weekly) 90f pokoj i pewnie drugie tyle samiutkie zycie
> (food/bilety).... zostaje - usredniam: 50fx6dni - 120f =~ 700zl
> weekly na reke ..... dobrze licze? czy chcesz powiedzic ze po takie
> wlasnie place wszyscy Polacy emigruja do UK? (mam nam mysli moj target
> - zero kwalifikacji poza rekami)
>
> i 3 - w jaki sposob moge o Tobie pamietac jadac do UK ? :o)
>
> dziekuje za posta
> pozdro stachu
>
"jakbym mial splajtowac zrobil bym to juz lata temu :)"
Nigdy nie mów "nigdy" - to po 1.
2. a kto powiedzial ze musisz zarabiac tyle: "50fx6dni - 120f =~ 700zl"???.
skoro miales glowe do zalozenia swojego biznesu to tam tez moglbys troche
ruszyc glowa (niekoniecznie DG), to wszystko tylko zalezy od Twojej inwencji
tworczej. (no chyba ze wystarczy ci te 700 zl. - jak Ty to usredniles)
no i wreszcie po 3. "w jaki sposob moge o Tobie pamietac jadac do UK ?" -
naucz sie traktowac pewne rzeczy z przymruzeniem oka. ;)
Pozdrawiam serdecznie i zycze udanego wyboru (jakikolwiek by nie był).
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl