-
11. Data: 2009-06-26 05:20:48
Temat: Re: Uciązliwa koleżanka w biurze
Od: " Glumak" <g...@g...pl>
freak <f...@e...pl> napisał(a):
> >ale jak temu przciwdziałać ? czy YY ma się wyłączać ? czy zwalczać XX ?
>
> niewiem, jak miałem problemy to kupiłem słuchawki wokółuszne zamknięte ;-)
> dobrze izolujace wszystkie dzwięki :-)
z tego co wiem nie zawsze jest to możliwe do zrealizowania, trzeba słyszeć
dzwoniący telefon, czy jak inni coś mówią zza rogu, a problem polega na tym,
aby nie słyszeć tylko tych nagłych dźwięków nie mających nic wspólnego z
biurem.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2009-06-26 06:28:29
Temat: Re: Uciązliwa koleżanka w biurze
Od: BQB <a...@a...spamowy.com.invalid>
Glumak pisze:
> ale ja mam takie pytanie, czy istnieje możliwość aby człowiek tak się na
> czymś skoncentrował, aby wychwytywać z otoczenia tylko wybrane dźwięki ????
> czytaj od wybranych osób ? bomi się wydaje, że chyba nie...
No ja mam tak, że jak się na czymś skoncentruję, to nie słyszę wiele z
otoczenia - znaczy coś tam słyszę, ale nie dociera do mojej świadomości,
jak ktoś obok rozmawia, to jedynie słyszę, że jakieś dźwięki są
wydawane, ale nie rozumiem co dane osoby mówią. Staje się to dla mnie
tłem. Więc coś takiego jest możliwe.
--
bqb znaczek wiadomo jaki bqb wiadomo co pl
-
13. Data: 2009-06-26 11:45:13
Temat: Re: Uciązliwa koleżanka w biurze
Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>
Órzytkownik "MarcinF" napisał:
> chyba nie maja za wiele do roboty w tym biurze...
budrzetufka, dziwisz się?:O)
-
14. Data: 2009-06-26 13:59:56
Temat: Re: Uciązliwa koleżanka w biurze
Od: gont <g...@d...plusnet.pl>
Glumak pisze:
> Właśnie zasłyszałam taką opowieść, że jest sobie nieiwelkie biuro, gdzie
> pracuje kilka osób i jedna z kobiet lat ok. 30 nazwijmy ją XX jest
> niesamowicie uciązliwa. Jej uciązliwość polega na tym, że gdy przeciąga się
> na krześle celem rozprostowania się to wydaje z ust dźwięk piskliwy, gdy
> idzie kilka kroków po biurze, to mówi "ałć", gdy coś krzywo ugryzie jabłko
> czy owoc, to mruczy jak kotka, gdy wstaje i uderzy się kolanem o biurko to
> mówi "ałć"
"Ałć", umarłem :)
Co do sedna to ci nie pomogę, chociaż wysłałbym chyba YY do psychiatry,
ale za narrację to powinnaś dostać nagrodę miesiąca :D
Nie zrozumiałem tylko kiedy XX mruczy jak kotka, jak krzywo gryzie, czy
jak krzywo wstaje?
Swoją drogą można spytać ile masz lat?
--
gonT
>>Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek nie obejrzy, a już
zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać.
(W. Wharton: Ptasiek)<<
-
15. Data: 2009-06-26 17:11:43
Temat: Re: Uciązliwa koleżanka w biurze
Od: Norbert <n...@r...no>
Dnia Fri, 26 Jun 2009 15:59:56 +0200, gont napisał(a):
> Nie zrozumiałem tylko kiedy XX mruczy jak kotka, jak krzywo gryzie, czy
> jak krzywo wstaje?
Jesli gryzie to na czym za chwile siedzi to zrozumiale jest zarowno krzywe
wstawanie jak i mruczenie, zwlaszcza ze brakuje jej tylko jednego X ;-)
--
pozdrawiam
Norbert