-
1. Data: 2004-07-04 16:34:18
Temat: To są JAJA....
Od: Rafał <k...@s...w.pl>
Witam
Byłem miesiąc temu w swoim UP. Niebawem czeka mnie ponowny przyjazd do
tego urzędu, jednak będę gdzieś w Polsce - być może szukał pracy i ją
znajdował. Czy w zwiazku z tym, nie ma takiej mozliwości w ogóle, aby
jakoś przesunąć termin spotkania w urzędzie z biurwami o kilka dni w
przód lub w tył? Przecież sam przyjazd do UP, wiąże się jedynie ze
złożeniem podpisu na liście co zajmuje... 20 sekund? I po te 20
sekund, mam jechać gdzieś z Pomorza do swojego UP na drugi koniec
Polski? BEZSENS totalny...
Pozdrawiam
Rafał
-
2. Data: 2004-07-04 17:07:44
Temat: Re: To są JAJA....
Od: "andrzej" <v...@o...pl>
Użytkownik "Rafał" <k...@s...w.pl> napisał w wiadomości
news:cc9bgd$fvf$1@news.onet.pl...
>I po te 20 sekund, mam jechać gdzieś z Pomorza do swojego UP na drugi
koniec
> Polski? BEZSENS totalny...
Jakoś tak się dziwnie składa, że bezrobotni szukaja pracy latem na wybrzeżu
a zimą w górach :)
andrzej
-
3. Data: 2004-07-04 18:21:03
Temat: Re: To są JAJA....
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
> Byłem miesiąc temu w swoim UP. Niebawem czeka mnie ponowny przyjazd do
> tego urzędu, jednak będę gdzieś w Polsce - być może szukał pracy i ją
> znajdował. Czy w zwiazku z tym, nie ma takiej mozliwości w ogóle, aby
> jakoś przesunąć termin spotkania w urzędzie z biurwami o kilka dni w
> przód lub w tył? Przecież sam przyjazd do UP, wiąże się jedynie ze
> złożeniem podpisu na liście co zajmuje... 20 sekund? I po te 20
> sekund, mam jechać gdzieś z Pomorza do swojego UP na drugi koniec
> Polski? BEZSENS totalny...
A ja mysle, ze to bardzo dobrze.
Widzisz, ja pracuje, i nie bardzo mnie stac na urlop.
I wq... mnie, jak ktos sie zali, ze bezrobotni maja ciezko, bo musza
sie czasem podpisac gdzies.
Stary, ja na ciebie place (z moich podatkow), a ty za mnie na urlop?
Poprzewracalo sie we lbach ludziom, wszyscy nagle tacy niezalezni
chcieli by byc...
PiotrG
-
4. Data: 2004-07-04 19:03:37
Temat: Re: To są JAJA....
Od: Rafał <k...@s...w.pl>
Użytkownik PiotrG napisał:
> A ja mysle, ze to bardzo dobrze.
> Widzisz, ja pracuje, i nie bardzo mnie stac na urlop.
> I wq... mnie, jak ktos sie zali, ze bezrobotni maja ciezko, bo musza
> sie czasem podpisac gdzies.
> Stary, ja na ciebie place (z moich podatkow), a ty za mnie na urlop?
> Poprzewracalo sie we lbach ludziom, wszyscy nagle tacy niezalezni
> chcieli by byc...
Młody, nie ty jeden zasuwasz...
A ja zasuwałem wiele miesięcy ZA GROSZE bo moja firemka
był/jest/będzie gówniana.
Poprzewracało się takim jak ty, myśla, że jak pracują, to coś im
wolno. Ciesz się, że masz pracę.
A co do urlopu - przez cały okres swojej pracy (ponad 2 lata) ani nie
dostałem tych zas.. 14 dni, które mi się należały, to jeszcze zap.. za
innych, bo tak postanowił zas... szefuńcio.
A na swój urlop, zarobiłem.
npzdr.
R.
-
5. Data: 2004-07-04 19:22:50
Temat: Re: To są JAJA....
Od: "waczek" <w...@i...pl>
Użytkownik "Rafał" <k...@s...w.pl> napisał w
wiadomości news:cc9bgd$fvf$1@news.onet.pl...
> Witam
>
> Byłem miesiąc temu w swoim UP. Niebawem czeka mnie ponowny przyjazd do
> tego urzędu, jednak będę gdzieś w Polsce - być może szukał pracy i ją
> znajdował. Czy w zwiazku z tym, nie ma takiej mozliwości w ogóle, aby
> jakoś przesunąć termin spotkania w urzędzie z biurwami o kilka dni w
> przód lub w tył?
Jeszcze przed wyznaczonym terminem zgłoszenia się do PUP powinieneś złożyć
osobiście lub wysłać pismo do urzędu pracy (najlepiej polecony z
potwierdzeniem odbioru), w którym jesteś zarejestrowany jako bezrobotny
mniej więcej o takiej treści:
W związku z wyjazdem w celu poszukiwania pracy zgłaszam niegotowość do
podjęcia pracy na okres 29 dni od wyznaczonej daty zgłoszenia w PUP.
Jeżeli będę mógł, to przed upływem 29 dni zgłoszę się osobiście w PUP.
Jeżeli podejmę pracę, to niezwłocznie zawiadomię PUP.
Po otrzymaniu tego pisma PUP wyznaczy Ci (list polecony) termin zgłoszenia
najpóźniej po 29 dniach od wyznaczonej już daty zgłoszenia, bez takich
konsekwencji jak np. utrata statusu bezrobotnego na 3 miesiące.
Pozdrawiam
wa
-
6. Data: 2004-07-04 20:04:40
Temat: Re: To są JAJA....
Od: "KCH" <k...@W...pl>
Użytkownik "Rafał" <k...@s...w.pl> napisał w wiadomości
news:cc9k8b$276$1@news.onet.pl...
> Ciesz się, że masz pracę.
Do pracy ma się prawo tak samo jak do godnego wynagrodzenia za nią
-
7. Data: 2004-07-04 20:09:04
Temat: Re: To są JAJA....
Od: "andrzej" <v...@o...pl>
Użytkownik "KCH" <k...@W...pl> napisał w wiadomości
news:cc9nsn$2prd$1@mamut1.aster.pl...
> Do pracy ma się prawo tak samo jak do godnego wynagrodzenia za nią
Oczywiście, że masz prawo, ale od kogo chcesz to prawo egzekwować poza sobą?
andrzej
-
8. Data: 2004-07-05 01:46:45
Temat: Re: To są JAJA....
Od: Tasior <r...@-...pl>
Polski? BEZSENS totalny...
>
> Jakoś tak się dziwnie składa, że bezrobotni szukaja pracy latem na
> wybrzeżu a zimą w górach :)
>
hahahaha, dobre...
bo zima nie da sie jeździć na łyżwach po morzu, a latem sanki sie niszczą na
trawie...
:p
--
Tasior gg#3227497
registered linux user: #358444
mail: r...@-...pl
-
9. Data: 2004-07-05 04:46:08
Temat: Re: To są JAJA....
Od: "Irek" <j...@w...pl>
A ja mysle, ze to bardzo dobrze.
> Widzisz, ja pracuje, i nie bardzo mnie stac na urlop.
> I wq... mnie, jak ktos sie zali, ze bezrobotni maja ciezko, bo musza
> sie czasem podpisac gdzies.
> Stary, ja na ciebie place (z moich podatkow), a ty za mnie na urlop?
> Poprzewracalo sie we lbach ludziom, wszyscy nagle tacy niezalezni
> chcieli by byc...
> PiotrG
A mnie wq ... jak jeden idiota z drugim uwaza ze placi za coc o czy nie ma
zielonego pojecia ;-(((
po piersze zorientuj sie jaki procent idzie na bezrobocie (nigdy nie mylic
na ludzi bezrobotnych)
po drugie ile osob w tym popapranym kraku dostaje zaslki
po trzecie bezrobotny, bez zasilku jest zobowiazany dostatczyc wlasne cztery
litery na wlasny koszt do RUP gdzie jest zarejestrowany i malo kogo obchodzi
czy mieszka 100m czy 100km.
Dlatego mamy statystyki ktore niczego prawdziwago nie podaja.
Irek
-
10. Data: 2004-07-05 07:19:20
Temat: Re: To są JAJA....
Od: "chinol" <p...@o...pl>
> Młody, nie ty jeden zasuwasz...
> A ja zasuwałem wiele miesięcy ZA GROSZE bo moja firemka
> był/jest/będzie gówniana.
> Poprzewracało się takim jak ty, myśla, że jak pracują, to coś im
> wolno. Ciesz się, że masz pracę.
> A co do urlopu - przez cały okres swojej pracy (ponad 2 lata) ani nie
> dostałem tych zas.. 14 dni, które mi się należały, to jeszcze zap.. za
> innych, bo tak postanowił zas... szefuńcio.
>
> A na swój urlop, zarobiłem.
Jaja to sa wtedy jak czytam takie cos. W USA bezrobotny musi podpisac liste
codziennie !!! I ma prawo do 20 dni urlopu w roku na bezrobotnym, ktory musi
wczesniej zglosic.
Za grosze zasuwales w Aushwitz ? (bo tylko tam zasuwa sie nie z wlasnej
woli).
A czemu juz nie pracujesz ?? Bo szefuncio wy...bal z pracy zasranego
pracownika ?
Gdyby z bezrobonego skreslic wszystkich co gdzies na boku pracuja to bysmy
mieli 10% A NIE 20%.
Ktorego bezrobotnego stac na wczasy na drugim koncu polski ???
Tomek