-
11. Data: 2011-01-28 06:38:24
Temat: Re: Szukanie pracy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-01-28 02:14, live_evil pisze:
> W dniu 28.01.2011 01:57, Wojciech Bancer pisze:
>>
>> Na to nie jest szkoda czasu. Ale weź się potem użeraj z osobami, które nie
>> chcą przyjąć odpowiedzi odmownej i kombinują, wypytują, dzwonią itp.
>>
>
> I dlatego lepiej lekceważyć ludzi i nie informować ich o wynikach
> rekrutacji w ogóle?
To jest powszechny zwyczaj, a nie lekceważenie. Tak się utarło i tak jest.
--
Liwiusz
-
12. Data: 2011-01-28 06:46:29
Temat: Re: Szukanie pracy
Od: "Badura" <b...@g...com>
całe te pracowanie jest bessensu Rzucilem robote 5 lat temu nazad i ma to
gdzies nie oplaca sie tracic czas i zycie na prace
Użytkownik "andrzej21" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:ihs0dr$8cc$1@inews.gazeta.pl...
> Pytanie do raczej HR-owcow albo osob zajmujacych rekrutacje.
>
> Planuje zmienic prace i od wtorku dosc intensywnie wysylam aplikacje do
> roznych firm za pomoca internetu (maile, opcja aplikuj itp...) Przez dwa
> dni wyslalem juz chyba z 30 zgloszen i nie przyszla zadna odpowiedz, nawet
> negatywna, nikt nie zadzwonil. Ile trwa takie zbieranie ofert ? Wiem ze
> od wyslania pierwszych ofert minely zaledwie dwa dni, ale ta cisza mnie
> niepokoi. Kiedy powinienem zaczac myslec ze cos nie tak jest z moim CV ?
> Jesli firmy przez jakis czas zbieraja oferty to kiedy sie spodziewac
> zaproszenia na rozmowy kwalifikacyjne ?
>
> Wybaczcie te pytania ale ostatni raz pracy szukalem 11 lat temu.
>
-
13. Data: 2011-01-28 08:45:49
Temat: Re: Szukanie pracy
Od: Polonus Anonim <n...@n...spam>
On 28.01.2011 07:38, Liwiusz wrote:
> To jest powszechny zwyczaj, a nie lekceważenie. Tak się utarło i tak jest.
To jest lekceważenie, nawet jeśli jest powszechnym zwyczajem. Tylko
potem trzeba na szukanie pracowników wydawać więcej jeśli się wielu do
siebie zraziło. Myślę, że niektórzy nie obudzili się jeszcze i myślą, że
są w latach 90-ych.
mi
-
14. Data: 2011-01-28 09:11:31
Temat: Re: Szukanie pracy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-01-28 09:45, Polonus Anonim pisze:
> On 28.01.2011 07:38, Liwiusz wrote:
>> To jest powszechny zwyczaj, a nie lekceważenie. Tak się utarło i tak
>> jest.
>
> To jest lekceważenie, nawet jeśli jest powszechnym zwyczajem. Tylko
> potem trzeba na szukanie pracowników wydawać więcej jeśli się wielu do
> siebie zraziło. Myślę, że niektórzy nie obudzili się jeszcze i myślą, że
> są w latach 90-ych.
Nie niektórzy, tylko większość, co oznacza, że nie jest to cecha tylko
lat '90, ale i obecnych.
W samym fakcie nieodpowiadania na ogłoszenia nie ma nic złego. Jest to
tylko kwestia stosowanej ogólnie zasady.
Nie poszukuje się przecież pracy tylko u danego pracodawcy, kandydat
wysyła wiele zgłoszeń, i nic by nie zyskał, gdyby dostawał dziesiątki
listów z nic nie znaczącą formułką. Ważne są przecież tylko odpowiedzi
pozytywne.
Ale jeśli już tak się upieramy: czy jak znajdę pracę, to mam wysyłać do
tych 100 innych pracodawców list, iż pracę znalazłem i już jej nie szukam?
--
Liwiusz
-
15. Data: 2011-01-28 09:12:17
Temat: Re: Szukanie pracy
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-01-28, live_evil <u...@o...pl> wrote:
[...]
>> Na to nie jest szkoda czasu. Ale weź się potem użeraj z osobami, które nie
>> chcą przyjąć odpowiedzi odmownej i kombinują, wypytują, dzwonią itp.
>
> I dlatego lepiej lekceważyć ludzi i nie informować ich o wynikach
> rekrutacji w ogóle?
Przecież tych którzy przeszli się informuje.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
16. Data: 2011-01-28 10:43:32
Temat: Re: Szukanie pracy
Od: odk <o...@d...pg.gda.pl>
W dniu 2011-01-28 10:12, Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-01-28, live_evil<u...@o...pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> Na to nie jest szkoda czasu. Ale weź się potem użeraj z osobami, które nie
>>> chcą przyjąć odpowiedzi odmownej i kombinują, wypytują, dzwonią itp.
>>
>> I dlatego lepiej lekceważyć ludzi i nie informować ich o wynikach
>> rekrutacji w ogóle?
>
> Przecież tych którzy przeszli się informuje.
>
Informowanie każdego kto przysłał CV to ewidentnie przesada. Jednak tych
których zaprosiło się na rozmowę to już by wypadało poinformować
niezależnie od wyniku. Nawet taka informacja to rzadkość w PL.
--
Michał Marek Gryko czasem zwany Odkurzaczem.
-
17. Data: 2011-01-28 10:49:24
Temat: Re: Szukanie pracy
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-01-28, odk <o...@d...pg.gda.pl> wrote:
[...]
>> Przecież tych którzy przeszli się informuje.
>
> Informowanie każdego kto przysłał CV to ewidentnie przesada. Jednak tych
> których zaprosiło się na rozmowę to już by wypadało poinformować
> niezależnie od wyniku. Nawet taka informacja to rzadkość w PL.
Rzadkość bo to kosztuje. Czas pracownika. A i tak pptem pozostaje
użeranie się z tymi którzy odmownej odpowiedzi nie zaakceptują.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
18. Data: 2011-01-28 12:14:38
Temat: Re: Szukanie pracy
Od: z <z...@g...pl>
Wojciech Bancer pisze:
> Rzadkość bo to kosztuje. Czas pracownika. A i tak pptem pozostaje
> użeranie się z tymi którzy odmownej odpowiedzi nie zaakceptują.
>
Mam taki okres w "karierze" :-) że to ja muszę się "użerać" (grzecznie
odmawiać) pracodawcom którzy chcą mnie zatrudnić.
Ci pracodawcy wcześniej przebierali jak w ulęgałkach. Ale to się
zmieniło (brakuje ludzi). Może zmądrzeli a może po prostu na zimno
skalkulowali co będzie ich mniej kosztowało.
z
-
19. Data: 2011-01-28 12:21:07
Temat: Re: Szukanie pracy
Od: live_evil <u...@o...pl>
W dniu 28.01.2011 11:49, Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-01-28, odk <o...@d...pg.gda.pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> Przecież tych którzy przeszli się informuje.
>>
>> Informowanie każdego kto przysłał CV to ewidentnie przesada. Jednak tych
>> których zaprosiło się na rozmowę to już by wypadało poinformować
>> niezależnie od wyniku. Nawet taka informacja to rzadkość w PL.
>
> Rzadkość bo to kosztuje. Czas pracownika.
Strasznie dużo czasu, jakieś kilkanaście minut. Nieraz jadę na rozmowę
kawał drogi, kosztuje mnie to wiele godzin, a szkoda poświęcić kilka
minut na poinformowanie mnie?
--
live_evil
-
20. Data: 2011-01-28 12:28:57
Temat: Re: Szukanie pracy
Od: live_evil <u...@o...pl>
W dniu 28.01.2011 07:38, Liwiusz pisze:
> W dniu 2011-01-28 02:14, live_evil pisze:
>>
>> I dlatego lepiej lekceważyć ludzi i nie informować ich o wynikach
>> rekrutacji w ogóle?
>
> To jest powszechny zwyczaj, a nie lekceważenie. Tak się utarło i tak jest.
>
Informowanie kandydata, że zostanie poinformowany o wyniku rekrutacji
bez względu na jej wynik z pełną świadomością, że nie zostanie jest
lekceważeniem.
--
live_evil