-
1. Data: 2005-11-28 16:55:04
Temat: Swoboda zawierania umow!
Od: "Blady" <maja(no spam)@wp.pl>
Kodeks Pracy jest aktem prawnym, ktory razaco narusza zasade rownowage pomiedzy
podmiotami zawierajacymi umowy a takze narzuca im pewne rozwiazania - czesto dobre
dla obu stron. nie uwazacie, ze to nie zawsze jest dobre???
Czy praca nie powinna zostac poddana prawom rynku?? jak dowodzi historia z reguly
interwencjonizm na jakims rynku prowadzi do niedoborow - popytu albo podazy
Pozdrawiam
-
2. Data: 2005-11-28 17:12:07
Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
Blady w news:dmfcoh$mbj$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):
>
> Czy praca nie powinna zostac poddana prawom rynku??
Prawa rynku są OK gdy jest względna równowaga. Tej równowagi obecnie nie ma.
pozdrawiam
Greg
-
3. Data: 2005-11-28 17:40:35
Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Blady napisał(a):
> Czy praca nie powinna zostac poddana prawom rynku??
Oczywiscie ze powinna.
Natomiast socjalisci twierdza ze lepszy jeden zarabiajacy 900zl i dwoje
bezrobotnych, niz trzech zarabiajacych po 300zl kazdy.
A to dlatego ze bezrobotni sa tradycyjnym elektoratem lewicy.
Kazdy socjalista tez wie lepiej co Ty chcesz, a czego nie chcesz.
Wie od jakich nieszczesc musisz sie ubezpieczyc, kiedy bedziesz chcial
przejsc na emeryture i ile tej emerytury bedziesz chcial dostawac,
gdzie, na jakich warunkach i za ile bedziesz chcial pracowac.
Ty nie masz o tym zielonego pojecia i moglbys sobie zrobic krzywde, a
socjalisci wszystko naukowo juz opracowali i maja gotowe rownania ktore
dokladnie mowia co jest dla Ciebie najlepsze.
-
4. Data: 2005-11-28 18:07:37
Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
Od: "Blady" <maja(no spam)@wp.pl>
Użytkownik "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> napisał w wiadomości
news:dmfdru$adg$1@news.onet.pl...
> Blady w news:dmfcoh$mbj$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):
Nie ma i nie bedzie tak - stan rownowagi mozna osiagnac tylko na wolnym rynku - nie
da sie jej zadekretowac ani zapisac w ustawie.
-
5. Data: 2005-11-28 18:23:00
Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
Od: jurson <g...@p...fm>
Blady napisał(a):
> Nie ma i nie bedzie tak - stan rownowagi mozna osiagnac tylko na wolnym rynku - nie
da sie jej zadekretowac ani zapisac w ustawie.
czyli rozumiem, że likwidujemy prawo pracy i zniknie bezrobocie?
jurson
-
6. Data: 2005-11-28 18:31:28
Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
Od: "Blady" <maja(no spam)@wp.pl>
Użytkownik "jurson" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dmfhqb$ic1$1@news.interia.pl...
> Blady napisał(a):
> > Nie ma i nie bedzie tak - stan rownowagi mozna osiagnac tylko na wolnym rynku -
nie da sie jej zadekretowac ani zapisac w ustawie.
>
> czyli rozumiem, że likwidujemy prawo pracy i zniknie bezrobocie?
>
> jurson
Na pewno nie wzrośnie na skutek takiej decyzji - a stosunek pracy mozna zawierac na
mocy przepisow KC.
Pracodawcy to ludzie i pracownicy tez - jedni nie sa ani lepsi ani gorsi od drugich
dlatego nie widze powodow do nierownego traktowania.
A likwidacja chorych zabezpieczen pracownika wynikajacych z KP moglaby mocno
unormalizowac stosunki pomiedzy stronami. Wiem, ze jest to radykalne rozwiazanie,
wiem ze na razie miejsc pracy jest za malo ale co to jest za tlumaczenie. Czy ludzie
pracujacy na umowie o prace maja mniej konfliktow z pracodawcami niz, Ci ktorzy
pracuja na umowe zlecenie albo sa na wlasnej DG???
-
7. Data: 2005-11-28 18:44:42
Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
Od: gromax <gromax@WYTNIJ_TO_interia.pl>
poguglajcie po grupie, jakiś czas (pewnie już z kilka miesięcy) temu był
całkiem ciekawy wątek dotyczący niechęci pracodawców do KP
--
---- to tylko moje zdanie ---
-- G -- R -- O -- M -- A -- X --
-> komputer już od 250 zł <-
_/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_
-
8. Data: 2005-11-28 19:33:53
Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
Od: camel <g...@f...gotdns.com>
On 2005-11-28 18:40:35 +0100, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> said:
> Blady napisał(a):
>
>> Czy praca nie powinna zostac poddana prawom rynku??
>
> Oczywiscie ze powinna.
>
> Natomiast socjalisci twierdza ze lepszy jeden zarabiajacy 900zl i dwoje
> bezrobotnych, niz trzech zarabiajacych po 300zl kazdy.
>
> A to dlatego ze bezrobotni sa tradycyjnym elektoratem lewicy.
>
> Kazdy socjalista tez wie lepiej co Ty chcesz, a czego nie chcesz.
>
> Wie od jakich nieszczesc musisz sie ubezpieczyc, kiedy bedziesz chcial
> przejsc na emeryture i ile tej emerytury bedziesz chcial dostawac,
> gdzie, na jakich warunkach i za ile bedziesz chcial pracowac.
>
> Ty nie masz o tym zielonego pojecia i moglbys sobie zrobic krzywde, a
> socjalisci wszystko naukowo juz opracowali i maja gotowe rownania ktore
> dokladnie mowia co jest dla Ciebie najlepsze.
To trochę nie tak. Zwyczajnie dysponujemy półanalfabetycznym
społeczeństwem, które w swej masie przejadłoby te Twoje trzy stówy
(przy dzisiejszych cenach dziwisz się?) i nic by nie miało, jako
zabezpieczenie na starość. Byłaby narodowa tragedia i masowy głód wśród
"emerytów". Gdyby nie przymus ubezpieczeń (np. OC), to mało kto by
płacił. Mieliśmy przykład po powodziach: wszyscy chłopi beczeli i
patrzeli za jałmużną, bo nikt nie był ubezpieczony. A Cimoszkę, który o
tym powiedział, prawie ukamieniowano. Poza rzadkimi przypadkami zawsze
pracobiorca miał i ma nieskończenie słabszą pozycję od pracodawcy. KP
służy choć niewielkiemu wyrównaniu. Ale jak wiele praw w Bolandii, to
też jest martwe - pracowników traktuje się jak mierzwę, robi z nimi co
chce, płaci kiedy chce, bo kodeks pracy dotyczy tylko niektórych,
dużych firm. Większość tych mniejszych ma go głęboko w...
Zresztą, pomijając głupawe etykietki, to zachodnioeuropejski socjal
rozpoczęty przez Bismarcka pobudował dzisiejsze bogate i dostatnie
społeczeństwa. Przykładowo Philips w latach 60-ych i 70-ych to
przypadek takiego "komunizmu", którego byś nawet w ZSRR nie znalazł, a
i teraz nie za bardzo się "udrapieżniła".
A że każdy rodzimy "pan na zieleniaku" chce być księciem udzielnym i
właścicielem niewolników, i klnie na KP i "socjalistów" to już tylko
brak wykształcenia i ucywilizowania... nie ma czego komentować.
Pewnie Ty i jeszcze 5% reszty dobrze by zarządziło swoimi dochodami i
życiem i przy malutkich podatkach i braku przymusu do tego i owego
uwiliby sobie dostatnie i bezpieczne gniazdka. Ale 95% - nie. Oni
ciężko pracują i państwo ma dać, ma zadbać, ma "zabezpieczyć", bo jak
nie to z kilofami na Warsiawkę :) Przykład miałeś, kiedy podostawali po
kilkadziesiąt tysięcy odpraw. Tylko nieliczni coś z tym zrobili. Reszta
przepiła i dawaj jęczeć "nie mamy za co żyć, dajcie więcej,
pomóżcie...". Wywalenie tych wszystkich tak krytykowanych praw, to
prosta droga do rozruchów, głodu, biedy, narodowej tragedii :((
camel[OT]
PS. Nie jestem socjalistą, mam własną firmę - ale namawiam do patrzenia
dalej, poza czubek własnego noska :)
-
9. Data: 2005-11-28 19:39:01
Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Blady napisał(a):
>jak dowodzi historia z reguly interwencjonizm na jakims rynku prowadzi do niedoborow
- popytu albo podazy
I dobrze, w gruncie rzeczy przeszacowanie lub niedoszacowanie popytu
jest korzystne dla zwykłego konsumenta. Przynajmniej w sprzedaży dóbr.
Ale jakieś analogie do rynku pracy też pewnie się znajdą.
pozdr.
m.
-
10. Data: 2005-11-28 20:05:38
Temat: Re: Swoboda zawierania umow!
Od: "stokrotka" <o...@a...pl>
> Kodeks Pracy jest aktem prawnym, ktory razaco narusza zasade rownowage
Kodeks karny jest aktem prawnym, który rażąco narusza zasadę równowagi
> pomiedzy podmiotami zawierajacymi umowy a takze narzuca im pewne rozwiazania -
pomiędzy istotami żyjącymi w przyrodzie a także narzuca im pewne rozwiązania
> czesto dobre dla obu stron. nie uwazacie...
często dobra dla obu stron.
> Czy praca nie powinna zostac poddana prawom rynku??
Czy życie nie powinno być poddane naturalnemu prawu dżunglii?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl