Przychodzi facet do apteki i, widząc panią magister za kontuarem,
mówi: "przepraszam, mam wstydliwy problem, chciałbym rozmawiać z mężczyzną".
Na to farmaceutka: "Niestety, prowadzę tę aptekę tylko z siostrą, ale proszę
się nie martwić, będę profesjonalna, bezosobowa, fachowa jak dobry lekarz".
Na to klient ściszonym głosem: "A więc dobrze, mam permanentną erekcję.Co mi
Pani moze na to dać?"
"Chwileczkę" mówi farmaceutka "pójdę na zaplecze skonsultować się z siostrą"
Po chwili wraca i mówi: jedyne, co możemy Panu dać to 5tyś złotych miesięcznie,
samochód służbowy i 1/3 udziałów w naszej aptece"

Ha, ha chciałoby się mieć takie atuty, co?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl