-
1. Data: 2005-02-08 15:46:32
Temat: Strzelilem samoboja? Chodzi o wybor szkoly i kierunku.
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
Witam!
LO, szkoła policealna, która dała mi tytuł zawodowy - technik informatyk.
Później studia. Zdecydowałem się na pobliską szkołę, bo blisko, bo można
uzyskać tytuł inżyniera, bo znajomi chodzili i sobie chwalili. Ochrona
środowiska. Wybór padł na ten kierunek, ponieważ moim zdaniem temat dobrze
rokuje. Dodatkowo bez pracy i doświadczenia nie wiedziałem w czym czułbym
się dobrze. Chciałem więc poszerzyć horyzonty, zapewnić sobie większą ilość
możliwości.
Nauka w tej szkole niestety do najprzyjemniejszych nie należy. Dla mnie to
właściwie ciągłe użeranie się z dziekanatem (tak jakby warunkiem przyjęcia
było jak największe chamstwo i niechęć do obsługi klienta), z niektórymi
wykładowcami (sami się dowiadujcie kiedy będzie egzamin z karteczki, którą
gdzieś tam wywieszę, a później szukajcie mnie to może dam wam wpisy).
Koleżanka zaplanowała uzupełnienie wiedzy w tej samej szkole. Kłopot w tym,
że z powodu zbyt małej ilości chętnych kierunek nie został otwarty.
Zaproponowano marketing. Koleżanka uświadomiła panią, że gdyby chciała iść
na marketing to od razu wybrałaby ten kierunek. Na argument o łatwości
znalezienia pracy poinformowała panią ile osób obecnie studiuje marketing.
No i zaczęły się kłopoty - nie mogą wydać dokumentów (po co im one?), trzeba
się użerać. Zastanawiają się, czy zwrócić wpisowe tak, jakby do rozpoczęcia
nauki na wybranym kierunku doszło z winy koleżanki. W kwesturze pani nie da
pieczątki na potwierdzenie złożenia pisma o zwrot wpisowego, ponieważ już
schowała pieczątki. Gdy koleżanka przypomina, że pracuje do 16, a nie do
15:50 ta jej mówi, że nie ona jest jej przełożoną i nie ona będzie jej czas
pracy określać. Koleżanka na to, że faktycznie nie jest, ale to nie
przeszkadza w tym aby złożyć oficjalną skargę. Pani oczywiście odpowiada:
- A proszę sobie pisać.
Gdy koleżanka prosi o nazwisko słyszy:
- A po co one pani?
- Chcę wiedzieć na kogo skargę napisać.
- Nie powiem pani.
- Nalegam.
Po dłuższej rozmowie utrzymanej w tym stylu pani wreszcie podaje nazwisko.
No i tak niestety w tej szkole jest. Koleżanka zabiera papiery i jedzie do
innej. Zupełnie inne podejście. Nie ma haseł typu:
- Regulamin proszę sobie w gablotce przeczytać.
Dostała go do ręki. Otrzymałą wszelkie inne niezbędne informacje. Za
pośrednictwem strony www może sprawdzić terminy zajęć, egzaminów, wyniki i
wiele innych. Wykładowcy mają z góry określone dyżury w jakich można ich
łapać aby dopytać, uzyskać wpis... Na każdy semestr studenci otrzymują
niezbędne materiały. Przed wykładem otrzymują wydrukowaną treść wykładu (w
tym tabele, schematy, wykresy). Szkoła jest tańsza, a w rankingu Wprost
znajduje się na podium wśród niepaństwowych szkół, a także wśród
niepaństwowych i państwowych szkół kształcących w określonym kierunku.
Koleżanka namawia mnie na zmianę szkoły. Zastanawiam się, bo ta moja
kosztuje mnie sporo nerwów, a poza tym inżynierem nie daje właściwie nic
ponad. Poszedłbym jednak na informatykę. To dlatego, że w międzyczasie
podjąłem pracę w tym kierunku. Odpowiada mi to i chciałbym poszerzać swoją
wiedzę. Nie szkoda mi tych pieniędzy tak jak straconego czasu. Zostało mi do
obrony 1,5 roku. Gdybym zmienił szkołę i kierunek, to przede mną trzy lata
nauki. Otrzymam tylko licencjata, ale za to w szkole z renomą. No ale jak to
będzie wyglądać z punktu widzenia potencjalnego pracodawcy? Coś zaczynam i
przerywam, a to do mnie nie pasuje. Mogę skończyć tę szkołę, a tam pójść na
uzupełniające. Jeśli będzie to informatyka to też nie będzie wyglądać
najlepiej. Najpierw informatyka, później ochrona środowiska i znowu
informatyka. No i jestem w kropce. Jak Wy podeszlibyście do tematu?
Półtorej roku temu dokonałem wyboru, za który długo przyjdzie mi pokutować
:-(
pozdrawiam
Greg
-
2. Data: 2005-02-08 16:24:38
Temat: Re: Strzelilem samoboja? Chodzi o wybor szkoly i kierunku.
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2005-02-08, Greg <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> wrote:
> LO, szkoła policealna, która dała mi tytuł zawodowy - technik informatyk.
> Później studia. Zdecydowałem się na pobliską szkołę, bo blisko, bo można
> uzyskać tytuł inżyniera, bo znajomi chodzili i sobie chwalili. Ochrona
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
[ciach koszmarek]
No cóż, będę złośliwy. Ktoś nie jest normalny. Albo Ty, albo Twoi znajomi.
> Koleżanka namawia mnie na zmianę szkoły. Zastanawiam się, bo ta moja
> kosztuje mnie sporo nerwów, a poza tym inżynierem nie daje właściwie nic
Zmieniaj, zmieniaj. Papier z kiepskiej szkoły to żaden papier.
> Półtorej roku temu dokonałem wyboru, za który długo przyjdzie mi pokutować
Półtora roku w plecy to nie tak dużo.
A przy okazji, napisz jeszcze, do jakiej szkoły obecnie chodzisz.
Ku przestrodze.
Pozdrawiam
Czesiu
--
Święta mogą być Twoje! Pakiet podstawowy już od 9,99 (bez karpia i choinki)
/yacoob/
-
3. Data: 2005-02-08 16:55:31
Temat: Re: Strzelilem samoboja? Chodzi o wybor szkoly i kierunku.
Od: "dios" <d...@o...pl>
Użytkownik "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> napisał
> informatyka. No i jestem w kropce. Jak Wy podeszlibyście do tematu?
Sprawdz, czy przypadkiem w tej nowej szkole nie zaliczyliby Ci na starcie
czesci przedmiotow ze starej szkoly. Mogloby sie okazac, ze bedziesz
w plecy mniej niz myslisz.
A Twoja obecna szkola kojarzy mi sie z ta slynna szkola reklamowana
w tvn w programie "Uwaga". Tez miala "Srodowisko" w nazwie.
Ale mam nadzieje ze to nie ta ;) Tam to dopiero ludzie musza miec hardcore.
--
dios
-
4. Data: 2005-02-08 17:18:27
Temat: Re: Strzelilem samoboja? Chodzi o wybor szkoly i kierunku.
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> napisał w wiadomości
news:cuan11$ci5$1@news.onet.pl...
> Witam!
[ciach]
No wreszcie mlodziez przeglada na oczy.
Wyksztalcenie na byle jakim kierunku (a tak markieting jak i ochrona
srodowiska sie do nich zaliczaja) na byle jakiej uczelni to jak zakupy w
Tesco.
Wezmy koncentrat pomidorowy markowany granatowymi kwadratami. Mimo ze
napisane, ze ma 30% to po uzyciu okazuje sie miec walory zwyklego
pomidorowego soku.
Moral: nie kupujcie w Tesco, a jak musicie to Pudliszki. Roznica w cenie nie
az tak duza. W otrzymanej jakosci - zasadnicza.
sz.
-
5. Data: 2005-02-08 18:05:58
Temat: Re: Strzelilem samoboja? Chodzi o wybor szkoly i kierunku.
Od: "Darek" <d...@e...pw.edu.pl>
Wiekszosc prywatnych uczelni podchodzi do ksztalcenia czysto biznesowo
czyli nie liczy sie student, jego wiedza zdobyta na uczelni, tylko kasa.
Przyjmuja byle kogo, potem ksztalca byle jak, na egzaminach niczego nie
wymagaja. Potem dyplomem takiej uczelni mozna sobie tylek podetrzec.
Skutkiem czego tworza prawdziwe fabryki bezrobotnych. To wina Komisji
Akredytacyjnej i calego Ministerstwa Edukacji ze pozwala na funcjonowanie
instytucji wyludzajacych pieniazki.
-
6. Data: 2005-02-08 19:01:46
Temat: Re: Strzelilem samoboja? Chodzi o wybor szkoly i kierunku.
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Tue, 8 Feb 2005 18:18:27 +0100, na pl.praca.dyskusje, szomiz napisał(a):
> Moral: nie kupujcie w Tesco, a jak musicie to Pudliszki. Roznica w cenie nie
> az tak duza. W otrzymanej jakosci - zasadnicza.
Wolalbym chyba i tesco niz bierdone. Tam to dopiero shit sprzedaja, nie da
sie niektorych rzeczy przelknac =|
--
Kapsel
kapsulski(malpka)poczta.onet.pl
-
7. Data: 2005-02-08 20:40:10
Temat: Re: Strzelilem samoboja? Chodzi o wybor szkoly i kierunku.
Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>
Greg napisał(a):
> Dostała go do ręki. Otrzymałą wszelkie inne niezbędne informacje. Za
> pośrednictwem strony www może sprawdzić terminy zajęć, egzaminów, wyniki i
> wiele innych. Wykładowcy mają z góry określone dyżury w jakich można ich
> łapać aby dopytać, uzyskać wpis...
WSB w Chorzowie? :)
Ja się w tym roku tam wybrałem na studia zaoczne, w ramach 'a nudzi mi się
w domu w weekendy, to sobie spróbuję' ale opis moich doświadczeń jest mniej
więcej zbliżony do tego co opisujesz powyżej. :)
Studiuje się faktycznie bardzo przyjemnie, większość wykładowców oceniam
jako kompetentnych, a co najważniejsze studenta faktycznie się szanuje
jako człowieka (także jego czas).
Dla odmiany na studiach dziennych, na Politechnice Śl. mam wciąż
nieodmiennie cyrki i ubaw po pachy. Może dla przykładu, mała historyjka.
Z życia studenta:
Tak od jakiś 3 tygodni (zdałem egz. w "zerówce") nie mogę uzyskać
kompletnego wpisu z jednego przedmiotu (egz + zaliczenie). Najpierw
trzeba bowiem uzyskać wpis zaliczający z laborek. Uzyskanie wpisu
z laborek było przez długi czas niemożliwe, bo w pierwszym tygodniu
sesji panowie prowadzący laborki nie zdążyli ocenić wszystkich
sprawozdań (które to trzymali jakieś 3 miesiące), a w drugim tygodniu
okazało się że część prac im 'zaginęła' i musieliśmy je pisać raz
jeszcze. Jak już napisaliśmy i przynieśliśmy to się okazało, że jednak
prace się _znalazły_. No i zostały ocenione, wszyscy szczęśliwi,
czekamy na termin wpisów u kierownika. Nadszedł.
U kierownika laborek się okazało, że mimo że prace się znalazły,
że zostały ocenione, to jeden z prowadzących _nie_ wpisał ocen
do tabelki i trzeba było jeszcze raz gonić tego i się przypominać...
I żeby było weselej, to oczywiście wszyscy panowie nie mieli terminów
konsultacji w tych samych dniach. :)
No ale dobra. Wpis z zaliczenia załatwiony, no to hurra! Idziemy po
wpis z egzaminu (przypominam - zdany w "zerówce"). A tu co się
okazuje? Szanowny pan profesor ma na drzwiach karteczkę:
#v+
FAQ
P: Czy jest pan X?
O: Nie ma.
P: A kiedy będzie?
O: Nie wiadomo.
#v-
Poczułem się że tak powiem zmoderowany w tym momencie... Z kolei inny
sz. p. profesor władny zrobić wpis i odpowiednią parafkę, wyjechał
sobie na narty. :) Wróci jak już się sesja skończy. :)
> Półtorej roku temu dokonałem wyboru,
> za który długo przyjdzie mi pokutować :-(
Mi na WSB parę ocen przepisali. Aczkolwiek nie ukrywam, że studiuję tam
rozrywkowo, bo głównym moim kierunkiem jest Informatyka na Politechnice.
:)
--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl
http://42.pl/ppo/ - interfejs do wysyłania ogłoszeń na ppo
-
8. Data: 2005-02-08 21:46:58
Temat: Re: Strzelilem samoboja? Chodzi o wybor szkoly i kierunku.
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
Wojciech Bańcer w news:slrnd0i8ta.bgr.proteus@ender.elsat.net.pl
napisał(a):
>
>> Za pośrednictwem strony www może sprawdzić terminy zajęć,
>> egzaminów, wyniki i wiele innych.
> WSB w Chorzowie? :)
Bingo.
> Dla odmiany na studiach dziennych, na Politechnice Śl. mam wciąż
> nieodmiennie cyrki i ubaw po pachy. Może dla przykładu, mała
> historyjka.
Mnie tego pisać nie musisz. Sporo moich wykładowców jest właśnie z
Politechniki. Część ze Śląskiego - na pewno jeden i to on lubi robić
największą łaskę z wpisami.
> Mi na WSB parę ocen przepisali.
U mnie nie przejdzie - kierunki różne. A to co miałem to było zrobione po
łebkach. W obecnej szkole przedmiotów mam całą masę - większość przez jeden
semestr, więc niewiele się z tego dowiem. W WSB przedmioty są bardziej
ukierunkowane, jest ich mniej ale studiuje się je przez większą ilość
semestrów.
pozdrawiam
Greg
-
9. Data: 2005-02-09 09:30:35
Temat: Re: Strzelilem samoboja? Chodzi o wybor szkoly i kierunku.
Od: Rafti <r...@W...go2.pl>
Greg napisał(a):
> Nauka w tej szkole niestety do najprzyjemniejszych nie należy. Dla mnie to
> właściwie ciągłe użeranie się z dziekanatem (tak jakby warunkiem przyjęcia
> było jak największe chamstwo i niechęć do obsługi klienta)
Taki mi się dowcip przypomniał:
Przychodzi baba do lekarza ze studentem w dupie.Lekarz pyta:
- Co pani jest?
A baba na to:
- Dziekanat.
pozdrawiam
Rafti
-
10. Data: 2005-02-09 09:42:22
Temat: Re: Strzelilem samoboja? Chodzi o wybor szkoly i kierunku.
Od: "nowac" <gnowaczyk@NO_SPAMeuropol-meble.pl>
> > Moral: nie kupujcie w Tesco, a jak musicie to Pudliszki. Roznica w cenie
nie
> > az tak duza. W otrzymanej jakosci - zasadnicza.
>
> Wolalbym chyba i tesco niz bierdone. Tam to dopiero shit sprzedaja, nie da
> sie niektorych rzeczy przelknac =|
co np.? ja niektore rzeczy kupuje w biedronce np. mleko w kartoniku, ryz