Hej. W swojej karierze zawodowej byłem przyjmowany na utrzymanie dwa
razy. To prawda, drugi raz trwa nadal ale ponieważ lubię przyjęcia
stwierdziłem że czas na następne. Nie pale, lubię dobrze zjeść, jednak
jest ogromna szansa ze moje utrzymanie nie będzie zbyt kosztowne ale
adekwatne do korzyści jakie mogłyby z tego faktu zaistnieć. Mógłbym
zaopiekować się pecetami i macami, sprawdzić co słychać w Apache,
dlaczego nie można się zalogować na ftp. W active directory
sprawdziłbym uprawnienia, wykorzystując ARCserve Backup zadbałbym o
dane, a wykorzystując oprogramowanie Symantec tępiłbym szkodniki.
Mógłbym tez skorzystać z innych narzędzi, w końcu ich opanowanie jest
prostsze niż język chiński. A gdy przypadkowo skasowałbym Twój plik z
kontaktami albo zapomniał przegrać Twoje ulubione, na dodatek nie
potrafiąc się z tego wytłumaczyć płynną angielszczyzną mówioną i
pisaną, zawszę mógłbym powiedzieć dobry żart żeby zatrzeć złe chwile.
Gdy monitor lub drukarka odmówi posłuszeństwa nie ma obaw, wiem gdzie
takie rzeczy można naprawić, a wykorzystując swoje prawo jazdy
mógłbym pojechać tam w każdą pogodę nawet jeśli miałby to być piękny
słoneczny dzień. Ponieważ lubię przerwy na kawę i wiem że poza
Internetem istnieje życie, integracja z zespołem nie będzie problemem.
To tak po krótce. Pisząc ten tekst byłem w pełni poczytalny wiec jeśli
po przeczytaniu stwierdzasz że coś ze mną jest nie tak to albo masz
racje albo możesz zobaczyć moje CV. W tym celu napisz do mnie na adres
mkiler25!wytnij_wraz z wykrzyknikami!@gmail.com Mam tylko prośbę.
Napisz z firmowego adresu żebym miał większe poczucie ze jesteś osobą
która szuka pracownika a nie kimś kto szuka ściągi bo nie wie jak
napisać swoje CV. Aha i pamiętaj, nie musisz dopisywać formułki o
wyrażaniu zgody na przetwarzanie danych osobowych, oraz że odpowiem
tylko na wybrane oferty.

do góry