eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRynek pracy :-) Tym razem ja narzekam
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 1. Data: 2003-07-04 15:15:29
    Temat: Rynek pracy :-) Tym razem ja narzekam
    Od: f...@p...onet.pl

    Poznalem proces rekrutacyjny z obydwu stron,
    z jednej strony - sam rekrutujac ludzi a z
    drugiej - szujakac pracy.

    Caly czas szukam lepszej pracy, lepiej platnej
    itp.

    W tej chwili jestem kierownikiem projektu z
    4 letnim stazem pracy w Bielsku-Bialej (mieszkam
    w Krakowie i w Tychach).
    Wyksztalcenie: Licencjat - zarzadzanie finansami
    Inzynier - Systemy informatyczne i telekomunikacyjne

    Do tego: MCSE oraz ISP
    Znajomosc: SQL niezlym poziomie i Delphi, do
    tego ERP/MRP2, i integracja systemow.

    Zarabiam 2500-3200 zl netto+komorka+samochod.
    Praca nie jest zbyt ciezka.

    Problem w tym ze szukam lepszej pracy i choc jestem
    zapraszany na rozmowy ktore czasami koncza sie
    propozycja pracy to niestety nigdy nawet sa one
    porownywalne do warunkow jake mam teraz.

    Gdy firma jest duza (bo glownie w takich szukam
    pracy) to rzadko jestem zapraszany na rozmowy.
    A jezeli juz - to na stanowiska szeregowych
    pracownikow w najgorszych dzialach (np.Hotline za
    1200zl brutto).

    Powiedzcie mi - jak to jest w tym kraju - ze
    czlowiek taki jak ja ma problemy z praca?

    Wcale mnie nie dziwi ze studenci nie moga znalezc
    pracy. Smiech mnie ogarnia gdy ludzie w branzy
    IT chca zarabiac w trzy lata po studiach 5000zl netto.
    W W-wie czy Wroclawiu to moze mozliwe - ale gdzie
    indziej? Zaczynam w to watpic.

    Po co studiowac? Po co placic kupe kasy za certyfikaty?
    Po co w ogole sie uczyc jak pracuje sie za taka sama
    lub mniejsza kase jak fizyczni do tego na stanowiskach
    na ktorych odpowiedzialnosc jest praktycznie zerowa???

    Na szczescie juz zalatwilem prace za granica. Wiec
    po wejsciu do UE znikam z tego kraju :-)

    Dam szanse swoim mlodszym kolegom :-)

    FX

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2003-07-04 16:15:18
    Temat: Re: Rynek pracy :-) Tym razem ja narzekam
    Od: "KrzysztofM" <k...@n...dvdinfo.prv.pl>


    Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:2f4a.00000b7a.3f059a11@newsgate.onet.pl...
    > Poznalem proces rekrutacyjny z obydwu stron,
    > z jednej strony - sam rekrutujac ludzi a z
    > drugiej - szujakac pracy.
    >
    > Caly czas szukam lepszej pracy, lepiej platnej
    > itp.
    >
    > W tej chwili jestem kierownikiem projektu z
    > 4 letnim stazem pracy w Bielsku-Bialej (mieszkam
    > w Krakowie i w Tychach).
    > Wyksztalcenie: Licencjat - zarzadzanie finansami
    > Inzynier - Systemy informatyczne i telekomunikacyjne
    >
    > Do tego: MCSE oraz ISP
    > Znajomosc: SQL niezlym poziomie i Delphi, do
    > tego ERP/MRP2, i integracja systemow.
    >
    > Zarabiam 2500-3200 zl netto+komorka+samochod.
    > Praca nie jest zbyt ciezka.
    >
    Skoro - jak uważasz masz tak dobre umiejętności i doświadczenie - czemu nie
    założysz własnej działalności - usługi informatyczne - może wyszedłbyś na
    tym lepiej?

    pozdr
    Krzysiek



  • 3. Data: 2003-07-04 17:01:38
    Temat: Re: Rynek pracy :-) Tym razem ja narzekam
    Od: "FX" <f...@p...onet.pl>


    > Skoro - jak uważasz masz tak dobre umiejętności i doświadczenie - czemu
    nie
    > założysz własnej działalności - usługi informatyczne - może wyszedłbyś na
    > tym lepiej?

    Za duzo roboty a ciezko wiecej zarobic. Mam dzialalnosc gospodarcza
    i zajmuje sie konsultingiem - dokladnie: sprawdzam czy projekt dalo sie
    wykonac mniejszym kosztem itp. Mam paru stalych klientow - ale to u nas
    niezbyt dochodowy biznes.

    Mialem dwa salony komputerowe przez 3 lata - bylo super ale teraz
    to nie to samo. Sprzedalem je - firma ktora je prowadzi teraz ledwo wychodzi
    na swoje. Jak maja 1500 zysku miesiecznie to jest dobrze - za duza
    konkurencja.

    A tu? Zadnych problemow, nikt mnie nie kontroluje, robie co chce,
    efektywnej pracy mam ze 4 godziny dziennie. A minusy? Nic wiecej
    w tej firmie nie osiagne :-(

    FX



  • 4. Data: 2003-07-04 17:50:39
    Temat: Re: Rynek pracy :-) Tym razem ja narzekam
    Od: "Iza" <RedXIII@[do wycięcia]wp.pl>

    Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:2f4a.00000b7a.3f059a11@newsgate.onet.pl...

    > Powiedzcie mi - jak to jest w tym kraju - ze
    > czlowiek taki jak ja ma problemy z praca?
    Moim zdaniem zarabiasz dobrze, jak na poziom swoich umiejętności i miejsce,
    w którym pracujesz.
    Nie napisałeś, jaką konkretnie szkołę skończyłeś i w jakim trybie - w dużych
    firmach to często ma znacznie (najlepiej mieć dyplom magistra w znanej
    uczelni). Prawdopodobnie do tych firm przychodzą po prostu lepsze (bardziej
    im odpowiadające) oferty i dlatego nie zapraszają Ciebie.
    Co do Twoich umiejętności, to są dość wysokie, gratuluję, ale sama znam
    informatyków pracujących w większych miastach z bardzo wysokimi
    umiejętnościami informatycznymi, którzy zarabiają podobne kwoty lub mniej.
    Z drugiej strony obecnie informatykom i nie tylko proponowane są niższe
    zarobki niż np. 4 lata temu (mówię to na podstawie doświadczenia swojego i
    znajomych, a nie statystyk). Rynek pracy zubożał. Jeśli masz możliwość pracy
    za granicą w swoim zawodzie, to rzeczywiście fajnie.


    Iza



  • 5. Data: 2003-07-04 18:06:02
    Temat: Re: Rynek pracy :-) Tym razem ja narzekam
    Od: "FX" <f...@p...onet.pl>


    > Nie napisałeś, jaką konkretnie szkołę skończyłeś i w jakim trybie - w
    dużych
    > firmach to często ma znacznie (najlepiej mieć dyplom magistra w znanej
    > uczelni).

    WSIiZ w BB - uczelnia calkiem dobrze oceniana przez pracodawcow.
    Wiele ludzi z tamtad pracuje w duzych firmach informatycznych.
    Tam praktycznie malo kto nie pracuje na zaocznych.

    Prawdopodobnie do tych firm przychodzą po prostu lepsze (bardziej
    > im odpowiadające) oferty i dlatego nie zapraszają Ciebie.

    > Co do Twoich umiejętności, to są dość wysokie, gratuluję, ale sama znam
    > informatyków pracujących w większych miastach z bardzo wysokimi
    > umiejętnościami informatycznymi, którzy zarabiają podobne kwoty lub mniej.

    Ja zajmuje sie glownie specyficzna integracja - w takiej pracy jest pewna
    specyfika. Szkola to jedno, a predyspozycje - drugie. [nieskromnosc] To
    drugie akurat mam [/nieskromnosc] ;-). Mialem ostatnio super oferte z duzego
    koncernu - przeszedlem przez sito i "pokonalem" 83 osoby zaproszone na
    pierwsza ture. Bylo by ok, gdyby w miedzyczasie nie przyszla z centrali
    decyzja o cieciach i wakat sie przesunal na "blizej nieokreslona"
    przyszlosc. "Beda o mnie pamietac" w pierwszej kolejnosci i tym podobne
    tlumaczenia :-(


    FX





  • 6. Data: 2003-07-04 18:34:51
    Temat: Re: Rynek pracy :-) Tym razem ja narzekam
    Od: "resident" <t...@w...pl>

    Ano tak to juz jest w tym kraju.
    Ja na ten przyklad jestem architektem z kilkuletnim doswiadczeniem i
    uprawnieniami (czyli wszystko co, teoretycznie do szczescia potrzeba).
    Przeszedlem ostatnio przez "sito" rozmow kwalifikacyjnych do szanowanej,
    wydawac by sie moglo i duzej firmy - z ogloszenia prasowego. Zaproponowano mi
    prace przy samodzielnym prowadzeniu projektu (czyli ryzykuje swoimi
    uprawnieniami)- i tu, choc to nic smiesznego, naprawde sie usmialem- ze
    stawka 2500 brutto (czyli mniej wiecej stawka dla kogos bezposrednio po
    studiach, bez doswiadczenia- w tej branzy). Dla ulatwienia dodam, ze do tej
    pory obracam sie wokol 4000 netto. Propozycja wiec nieco bolszewicka. Panowie
    z rozbrajajaca szczeroscia przyznali, ze fakt, to malo ale i sytuacja trudna
    wiec kogos tam znajda. Nie wiedziec czamu, nie biora pod uwage faktu, ze taka
    osoba, przy pierwszej lepszej okazji trzasnie drzwiami. Ale takie to juz w
    naszych firmach (w wiekszosci) pokutuje myslenie a o HR nikt nawet nie
    slyszal. Racja wiec, ze jesli jest okazja to warto zmykac za granice, co tez
    planuje (vide wczesniej)
    Pozdrawiam
    +
    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl


  • 7. Data: 2003-07-04 20:02:44
    Temat: Odp: Rynek pracy :-) Tym razem ja narzekam
    Od: "Rider" <r...@p...onet.pl>

    Stary...
    Nie chcialbym byc niegrzeczny i zle odebrany ale chyba ci sie w glowie
    przewrocilo...
    Masz problem bo zarabiasz 3200 netto...
    A to dobre sobie, bo ja nie mam 800 brutto (jestem formalnie bezrobotny), a
    tez skonczylem nie najgorsza szkole bo telekomunikacje z elektronika, do
    tego robie doktorat. Zreszta z zarobkami moich kolegow to jest podobnie albo
    w ogole kompletne zero!
    Rzadko pisuje na tej grupie ale przewaznie ludzie maja tutaj powazniejsze
    problemy...

    pzdr

    Użytkownik <f...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:2...@n...onet.pl...
    > Poznalem proces rekrutacyjny z obydwu stron,
    > z jednej strony - sam rekrutujac ludzi a z
    > drugiej - szujakac pracy.
    >
    > Caly czas szukam lepszej pracy, lepiej platnej
    > itp.
    >
    > W tej chwili jestem kierownikiem projektu z
    > 4 letnim stazem pracy w Bielsku-Bialej (mieszkam
    > w Krakowie i w Tychach).
    > Wyksztalcenie: Licencjat - zarzadzanie finansami
    > Inzynier - Systemy informatyczne i telekomunikacyjne
    >
    > Do tego: MCSE oraz ISP
    > Znajomosc: SQL niezlym poziomie i Delphi, do
    > tego ERP/MRP2, i integracja systemow.
    >
    > Zarabiam 2500-3200 zl netto+komorka+samochod.
    > Praca nie jest zbyt ciezka.
    >
    > Problem w tym ze szukam lepszej pracy i choc jestem
    > zapraszany na rozmowy ktore czasami koncza sie
    > propozycja pracy to niestety nigdy nawet sa one
    > porownywalne do warunkow jake mam teraz.
    >
    > Gdy firma jest duza (bo glownie w takich szukam
    > pracy) to rzadko jestem zapraszany na rozmowy.
    > A jezeli juz - to na stanowiska szeregowych
    > pracownikow w najgorszych dzialach (np.Hotline za
    > 1200zl brutto).
    >
    > Powiedzcie mi - jak to jest w tym kraju - ze
    > czlowiek taki jak ja ma problemy z praca?
    >
    > Wcale mnie nie dziwi ze studenci nie moga znalezc
    > pracy. Smiech mnie ogarnia gdy ludzie w branzy
    > IT chca zarabiac w trzy lata po studiach 5000zl netto.
    > W W-wie czy Wroclawiu to moze mozliwe - ale gdzie
    > indziej? Zaczynam w to watpic.
    >
    > Po co studiowac? Po co placic kupe kasy za certyfikaty?
    > Po co w ogole sie uczyc jak pracuje sie za taka sama
    > lub mniejsza kase jak fizyczni do tego na stanowiskach
    > na ktorych odpowiedzialnosc jest praktycznie zerowa???
    >
    > Na szczescie juz zalatwilem prace za granica. Wiec
    > po wejsciu do UE znikam z tego kraju :-)
    >
    > Dam szanse swoim mlodszym kolegom :-)
    >
    > FX
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



  • 8. Data: 2003-07-04 20:47:31
    Temat: Re: Rynek pracy :-) Tym razem ja narzekam
    Od: "A.B." <b...@k...onet.pl>


    Użytkownik "Rider" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:be4mcp$8vn$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Stary...
    > Nie chcialbym byc niegrzeczny i zle odebrany ale chyba ci sie w glowie
    > przewrocilo...
    > Masz problem bo zarabiasz 3200 netto...
    > A to dobre sobie, bo ja nie mam 800 brutto (jestem formalnie bezrobotny),
    a
    > tez skonczylem nie najgorsza szkole bo telekomunikacje z elektronika, do
    > tego robie doktorat. Zreszta z zarobkami moich kolegow to jest podobnie
    albo
    > w ogole kompletne zero!
    Pies ogrodnika...



  • 9. Data: 2003-07-05 10:02:40
    Temat: Re: Odp: Rynek pracy :-) Tym razem ja narzekam
    Od: martin <m...@d...pg.gda.pl>

    Użytkownik Rider napisał:
    > Stary...
    > Nie chcialbym byc niegrzeczny i zle odebrany ale chyba ci sie w glowie
    > przewrocilo...
    > Masz problem bo zarabiasz 3200 netto...
    > A to dobre sobie, bo ja nie mam 800 brutto (jestem formalnie bezrobotny), a
    > tez skonczylem nie najgorsza szkole bo telekomunikacje z elektronika, do
    > tego robie doktorat. Zreszta z zarobkami moich kolegow to jest podobnie albo
    > w ogole kompletne zero!

    To doktoranci nie są pracownikami uczelni? Dwa lata temu mieszkałem z
    doktorantem PW i dostawał 1400PLN brutto za prowadzenie kilku godzin
    laborek tygodniowo. Jestem na drugim roku kireunku który ty skończyłeś i
    wśród moich kolegów nie pracuja tylko ci co nie chcą. Zarobki dużo
    większe niż 800PLN :).

    --
    martin____________________________Marcin_Ciunelis
    o Pilsner Urquell Drinker o GT Arrowhead Rider
    o Linux Not Registered User o BassDrive Listener
    -----------------------------------[GG#2227770]--


  • 10. Data: 2003-07-05 10:44:35
    Temat: Re: Odp: Rynek pracy :-) Tym razem ja narzekam
    Od: Marcin Strzyzewski <m...@t...pw.edu.pl>

    martin wrote:
    > Użytkownik Rider napisał:
    >
    >> Stary...
    >> Nie chcialbym byc niegrzeczny i zle odebrany ale chyba ci sie w glowie
    >> przewrocilo...
    >> Masz problem bo zarabiasz 3200 netto...
    >> A to dobre sobie, bo ja nie mam 800 brutto (jestem formalnie
    >> bezrobotny), a
    >> tez skonczylem nie najgorsza szkole bo telekomunikacje z elektronika, do
    >> tego robie doktorat. Zreszta z zarobkami moich kolegow to jest
    >> podobnie albo
    >> w ogole kompletne zero!
    >
    >
    > To doktoranci nie są pracownikami uczelni?

    heh mowisz o stypie ? 1000 zl na PW i teraz malo komu daja
    > Dwa lata temu mieszkałem z
    > doktorantem PW i dostawał 1400PLN brutto za prowadzenie kilku godzin

    to bylo _DWA_ lata temu

    > laborek tygodniowo. Jestem na drugim roku kireunku który ty skończyłeś i
    > wśród moich kolegów nie pracuja tylko ci co nie chcą.

    czyli jestes na informie..heh na elektronice praca na 2 roku konczy
    zazwyczaj sie tak samo - wylot z uczelni bo nie dajesz rady

    Zarobki dużo
    > większe niż 800PLN :).
    >

    jak to u informatykow w wawie...

    m.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1