-
1. Data: 2008-12-06 20:35:14
Temat: Rozliczanie czasu pracy
Od: Rodney <v...@t...pl>
Witam!
Mam pewne pytanie, które zrodziło się w wyniku niedawnej dyskusji z
szefem. Pracuję od września w pewnej firmie, klasyczny pełen etat - wg
umowy "czas pracy w firmie wynosi do 8 godzin na dobę i przeciętnie do
40 godzin tygodniowo". Niestety szef rozlicza czas pracy według swojej
pokrętnej i nie do końca zrozumiałej logiki, w związku z tym miałbym
prośbę do zorientowanych jak to jest naprawdę. We wrześniu i
październiku sprawa była jasna, bo pracowałem 5 dni po 8 godzin i
wszystko się zgadzało. Problemy zaczęły się w okresie listopad -
grudzień, kiedy to "na tygodniu" wypadło kilka dni świątecznych, a
poza tym szef sam z siebie wyznaczył dni wolne, kiedy firma nie
pracuje. Jak wiadomo, dniami świątecznymi, ustawowo wolnymi były 1
listopada, 11 listopada oraz w grudniu 25 i 26. Szef poza tym
wyznaczył niezależnie że firma nie pracuje 24 grudnia oraz 31 grudnia
pół dnia, czyli 4 godziny. Jak wiadomo istnieje przepis, który mówi,
że każdy dzień ustawowo wolny, przypadający w inny dzień tygodnia niż
niedziela, obniża wymiar czasu pracy o 8 godzin. Biorąc to wszystko
pod uwagę, prosiłbym o podpowiedź ile zaległego czasu tak naprawdę
powinienem "odpracować" (wg szefa w soboty), rozliczając te dwa
ostatnie miesiące roku. Z góry dziękuję za pomoc.
Rodney
-
2. Data: 2008-12-06 22:19:22
Temat: Re: Rozliczanie czasu pracy
Od: martinezz <m...@r...vline.pl>
Rodney pisze:
> Witam!
>
> Mam pewne pytanie, które zrodziło się w wyniku niedawnej dyskusji z
> szefem. Pracuję od września w pewnej firmie, klasyczny pełen etat - wg
> umowy "czas pracy w firmie wynosi do 8 godzin na dobę i przeciętnie do
> 40 godzin tygodniowo". Niestety szef rozlicza czas pracy według swojej
> pokrętnej i nie do końca zrozumiałej logiki, w związku z tym miałbym
> prośbę do zorientowanych jak to jest naprawdę. We wrześniu i
> październiku sprawa była jasna, bo pracowałem 5 dni po 8 godzin i
> wszystko się zgadzało. Problemy zaczęły się w okresie listopad -
> grudzień, kiedy to "na tygodniu" wypadło kilka dni świątecznych, a
> poza tym szef sam z siebie wyznaczył dni wolne, kiedy firma nie
> pracuje. Jak wiadomo, dniami świątecznymi, ustawowo wolnymi były 1
> listopada, 11 listopada oraz w grudniu 25 i 26. Szef poza tym
> wyznaczył niezależnie że firma nie pracuje 24 grudnia oraz 31 grudnia
> pół dnia, czyli 4 godziny. Jak wiadomo istnieje przepis, który mówi,
> że każdy dzień ustawowo wolny, przypadający w inny dzień tygodnia niż
> niedziela, obniża wymiar czasu pracy o 8 godzin. Biorąc to wszystko
> pod uwagę, prosiłbym o podpowiedź ile zaległego czasu tak naprawdę
> powinienem "odpracować" (wg szefa w soboty), rozliczając te dwa
> ostatnie miesiące roku. Z góry dziękuję za pomoc.
Twój nominalny czas pracy w listopadzie to 144 godziny. Jeśli pracowałeś
więcej to masz nadgodziny. Chyba że masz okres rozliczeniowy dłuższy niż
jeden miesiąc.
pzdr
matinezz