-
1. Data: 2003-07-21 13:21:23
Temat: Roboty publiczne
Od: "xterm" <r...@w...pl>
Witam.
Od 6 miesiecy pracuje w pewnym urzedzie na zasadzie robot publicznych. Nie
powiem zeby mi to odpowiadalo. Zajmuje sie administracja sieciami ze
szczegolnym uwzglednieniem bezpieczenstwa sieciowego. Tutaj jednak praca
jest inna (resetowanie kompow, kopiowanie plikow, naprawianie drukarek,
wpisywanie tebelek itede) Wszyscy sie wysluguja. Robie prace ktora powinna
byc wykonywana przez innych. Wiem, ze beda chcieli mi przedluzyc umowe o
nastepne 6 miesiecy, a pozniej znowu o 6 itd. Czy ma to jakis sens?
Przychodze z pracy maksymalnie wykonczony. Nie mam czasu na poszerzanie
wiedzy z mojej dziedziny. Za rok nie bede juz sie kompletnie liczyl na rynku
pracy. Pozniej zostanie mi tylko ta robota bo nigdzie indziej z takim
doswiadczeniem mnie nie przyjma. Co robic?
Wiadomo praca jest... ale za marne pieniadze i nie w moim typie.
Pozdrawiam.
-
2. Data: 2003-07-21 19:58:34
Temat: Re: Roboty publiczne
Od: "Da:-\)Za" <d...@w...pl>
Użytkownik "xterm" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bfgpd2$m1c$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Witam.
> Od 6 miesiecy pracuje w pewnym urzedzie na zasadzie robot publicznych. Nie
> powiem zeby mi to odpowiadalo. Zajmuje sie administracja sieciami ze
> szczegolnym uwzglednieniem bezpieczenstwa sieciowego. Tutaj jednak praca
> jest inna (resetowanie kompow, kopiowanie plikow, naprawianie drukarek,
> wpisywanie tebelek itede) Wszyscy sie wysluguja. Robie prace ktora powinna
[ciach]
Czlowieku zalisz sie czy co - jak Ci nie pasuje to szukaj innej roboty.
--
Pozdro
Da:-)Za
GG#2164759
d...@w...pl
-
3. Data: 2003-07-22 05:42:51
Temat: Re: Roboty publiczne
Od: "xterm" <r...@w...pl>
> Czlowieku zalisz sie czy co - jak Ci nie pasuje to szukaj innej roboty.
Nie zale sie tylko mam dylemat.
-
4. Data: 2003-07-22 05:54:41
Temat: Re: Roboty publiczne
Od: "xterm" <r...@w...pl>
Tak poz tym to moze zle zadalem pytanie?
W jaki sposob pracodawcy patrza na tego typu doswiadczenie?
Czy po roku czasu nie wypadne z rynku pracy w mojej dziedzinie?
Czy po roku pracy w takich warunkach jest wieksza szansa na zdobycie lepszej
pracy?
Pozdr
-
5. Data: 2003-07-22 05:55:47
Temat: Re: Roboty publiczne
Od: "Da:-\)Za" <d...@w...pl>
Użytkownik "xterm" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bfiita$kb6$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Nie zale sie tylko mam dylemat.
Rozejrzyj sie za inna praca - skoro ta Ci nie odpowiada. Inna sprawa, ze w
dzisiejszych czasach to nie takie latwe.
--
Pozdro
Da:-)Za
GG#2164759
d...@w...pl
-
6. Data: 2003-07-22 06:14:08
Temat: Re: Roboty publiczne
Od: "xterm" <r...@w...pl>
> Rozejrzyj sie za inna praca - skoro ta Ci nie odpowiada. Inna sprawa, ze w
> dzisiejszych czasach to nie takie latwe.
Wlasnie... Albo zaryzykowac albo dalj ciagnac. Ja raczej zaryzykuje i
poszukam sobie czegos innego. Chyba ze zaproponuja mi etat (1% szans bo
podobno nie maja kasy :P).
Mozna sobie pomyslec: nie sadze, zeby rynek pracy w ciagu 2 lat sie zmienil,
takze teraz czy pozniej bede mial taka sama szanse na podjecie innej pracy.
Wole wiec zrezygnowac i miec chociaz czas na szukanie pracy i doksztalcanie
sie we wlasnym zakresie. Do tej pory bylo z tym bardzo ciezko z powodu
wolnego czasu (dojezdzam do roboty).
Pozdrawiam.
P.S. Widze ze tez chyba w pracy?? ;]
-
7. Data: 2003-07-22 08:18:10
Temat: Re: Roboty publiczne
Od: "przemo77" <p...@i...pl>
nawet nie masz pojecia co bym oddal zeby miec twoja robote - a tez jestem
informatykiem po studiach z 10 letnim stazem pracy, od 4 miesiecy
bezrobotnym
-
8. Data: 2003-07-22 08:41:03
Temat: Re: Roboty publiczne
Od: "xterm" <r...@w...pl>
Użytkownik "przemo77" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bfirtn$kg$1@topaz.icpnet.pl...
> nawet nie masz pojecia co bym oddal zeby miec twoja robote - a tez jestem
> informatykiem po studiach z 10 letnim stazem pracy, od 4 miesiecy
> bezrobotnym
Informatyk to pojecie zbyt ogolne. Ja moge powiedziec ze nim nie jestem.
Bardziej pasuje do administratora sieci i programisty. Jesli zostane w tej
robocie to cala moja wiedza nie praktykowana sie ulotni. Ale wiem jak to
jest. Sa ciezkie czasy. O prace bardzo trudno. Albo bede tyral za przez pol
zycia za minimalna krajowa, albo postanowie ze cos z tym zrobie. Na dobry
zarobek nie mam co tutaj liczyc bo juz glownego informatyka maja i na bank
posiedzi tutaj do emeryturki. A gdzie rodzina, dom.... pozostaje chyba tylko
wyjazd za granice. Ale tez za co?
-
9. Data: 2003-07-22 08:52:51
Temat: Re: Roboty publiczne
Od: "xterm" <r...@w...pl>
Jeszcze jedno. Taka praca to moze i ma sens dla mnie mlodego czlowieka,
ktory dopiero zaczyna zycie, ale tylko wtedy gdy pozwala sie rozwijac i
uczy. Ja moglbym tak pracowac jakbym mial 50 na karku, nie zalezaloby mi na
zdobywaniu wiedzy. Ot tak pociagnac do emeryturki. Jednakze trzeba cos z tym
zrobic. Trzeba w siebie uwierzyc. W ciagu tych 6 miesiecy mialem oferty z
ktorych moglem skorzystac. Niestety nie mialem czasu na spotkanie sie z
pracodawcami. Cudem pozwalaja mi jechac na slub na ktorym jestem swiadkiem.
1 dzien. Wiem ze gdzies indziej moge miec jeszcze gorzej. Moge robic 12
godzin dziennie, w weekendy bez urlopow. Ale chociaz czegos bym sie nauczyl
co pozwoliloby mi zaistniec na rynku pracy. A taka wegetacja tutaj nic
dobrego mi nie da. Nawet pieniedzy. Chociaz fakt. Stac mnie na oplacenie
rachunkow :P
Pozdr.
-
10. Data: 2003-07-22 10:28:33
Temat: Re: Roboty publiczne
Od: piotrr <p...@p...pl>
xterm wrote:
> Mozna sobie pomyslec: nie sadze, zeby rynek pracy w ciagu 2 lat sie zmienil,
hmmm... rynek pracy w ciągu ostatnich dwóch lat zmienił się diametralnie
/p