eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjezmiana pracy, niewykorzystany urlop, szkoleniaRe: zmiana pracy, niewykorzystany urlop, szkolenia
  • Data: 2008-07-06 15:44:01
    Temat: Re: zmiana pracy, niewykorzystany urlop, szkolenia
    Od: sieciowy groszek <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Jak wyglada sprawa z niewykorzystanym urlopem, gdy zmieniamy prace, nie chce
    > pozbywac sie "zaoszczedzonych dni" bo mam w planach dlugi ciekawy wyjazd.
    > Mam ponad 26 dni urlopu, do nowej pracy chcialbym przejsc z 26 dniami,
    > natomiast nadwyzke wykorzystac lub pobrac ekwiwalent. Czy bedzie z tym
    > problem ? Co na ten temat mowi kodeks pracy ? Nowy pracodawca moze odmowic
    > zaslaniajac sie przepisami czy to tylko jego dobra wola i umiejetnosc moich
    > negocjacji :) ?

    Jak jest prawnie tego nie odpowiem, popatrz jednak z punktu widzenia
    pracodawcy: przychodzi nowy człowiek pod koniec roku i oznajmia że chce
    "wybrać" 26 dni urlopu (za który pracodawca płaci z własnej kieszeni).
    Udzieliłbyś komuś takiemu urlopu?
    >
    > Pytanie drugie:
    > szkolenia, lojalka, zwrot kosztow szkolenia. Czy w praktyce pokrywa to nowy
    > pracodawca? Czy sam musze to pokryc i wliczyc sobie ta kwote w zadania
    > finansowe, pytam jak jest w praktyce? Czy komus z Was udalo sie przekonac
    > nowego pracodwace do pokrycia kosztow zerwania lojalki szkoleniowej ?
    > chcieli jakies potwierdzenie ?

    Pracując w banku, spotkałem się kilka razy z "transferem" wysokiej klasy
    specjalistów lub menadżerów. "Transfer" zawierał opłaty zobowiązań
    względem starego pracodawcy (znam bezpośrednio jedną wartość ponad 20tys
    zł), a nawet opłacenie np. trwających studiów MBA (w mojej firmie
    panowała zasada że studia opłacane są dopiero po pełnym roku pracy w
    firmie a tu gratisek na dzień dobry :P) a także darmowe zakwaterowanie
    przez okres 3-6 miesięcy jeśli pozyskano kogoś z innego miasta.
    Z kolei w moim zespole przyjęto programistę którego zobowiązania
    wynosiły 2000zł, na refundacje oczywiście nie mógł liczyć (jak nie on to
    kto inny przyjdzie).
    W obu przypadkach osoby były pozyskiwane przez Head Huntera (bezpośredni
    kontakt + złożenie konkretnej oferty pracy). Jeżeli to Ty pierwszy
    rozpocząłeś rozmowę z nową firmą wysyłając CV raczej nie licz na cuda.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1