bylam juz 2 razy w stanach z taka wiza i nigdy zadnej agencji ani grosza nie
placilam
wygladalo to tak, ze pracodawca po zalatwieniu wszystkich formalnosci ze
swojej strony przysylal mi normalna poczta dokument 'visa approval' z moim
nazwiskiem, data urodzenia i konsulatem do ktorego mam sie zglosic po wize i
z tym papierem szlam do konsulatu /ostatnio w kwietniu, jak jeszcze nie bylo
wymogu umawiania sie telefonicznie, wtedy szlam prosto z ulicy tak szybko
jak tylko dostalam ten papier - teraz ze wzgledu oczywistego cala procedura
sie wydluzy/
majac h2b faktycznie nie masz prawa pracowac dla nikogo innego niz dla firmy
wymienionej w wizie /to tyle teoria/
powodzenia
Bianka