eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjewarunki pracy w biurze(przyklad googla:)Re: warunki pracy w biurze(przyklad googla:)
  • From: z/svc <z/svc@>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: warunki pracy w biurze(przyklad googla:)
    Date: Sat, 05 Apr 2008 22:40:04 +0200
    Reply-To: z/svc
    Message-ID: <e...@4...com>
    References: <ft8hfl$fn2$1@opal.futuro.pl>
    X-Newsreader: Forte Agent 1.92/32.572
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    NNTP-Posting-Host: 213.134.186.126
    X-Trace: news.home.net.pl 1207428054 213.134.186.126 (5 Apr 2008 22:40:54 +0200)
    Organization: home.pl news server
    Lines: 44
    X-Authenticated-User: shark.post
    Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.home.net.pl!not-for-mail
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:219558
    [ ukryj nagłówki ]

    On Sat, 5 Apr 2008 20:50:09 +0200, "Piotrek" <...@...ru> wrote:

    >ehh calkiem fajne biura, nie ma co ukrywac ze troche lepiej to wyglada niz
    >normalny Open Space w wiekszosci firm:)
    >
    >http://widelec.org/biuro_google_w_zurychu,id,1889.h
    tml

    Poza tym jest jeszcze jedna kwestia. Taki wystrój biura w pewien
    sposób również wymusza zachowanie na pracownikach: uśmiech, luz,
    przyjazna atmosfera, a to może być sztuczne, nieprawdziwe i wcale nie
    musi być komfortowe.

    W swojej pracy miałem nieprzyjemność przeprowadzania rozmów, podczas
    których musiałem zjechać kogoś za jakąś wtopę i prowadzenie takiej
    rozmowy w 'teleporcie' czy innym wynalazku wcale by mi nie pomagało.

    Miałem również nieprzyjemność wysłuchiwania zjebki od swoich
    przełożonych za swoje wtopy i wysłuchiwanie tego w takich warunkach
    również byłoby cokolwiek dziwne.

    Mam wrażenie, że firmy takie jak google popadają w skrajność, której
    przeciwieństwem były korporacje typu IBM w latach 60-70tych, gdzie
    pracownicy chodzili prawie że w mundurkach, w pracy rano odśpiewywali
    korporacyjny hymn i do pracy. Odnoszę wrażenie, że to co jest
    przedstawione na tych zdjęciach to jest przegięcie, ale w drugą
    stronę.

    A zarówno w jednym jak i drugim przypadku (korporacje w latach
    60-70tych, a takie dzisiejsze google) firmie chodzi tylko o jedno: na
    siłę uszczęśliwić swojego pracownika i tak zorganizować mu czas (w
    pracy jak i po pracy), aby był zadowolony, wypoczęty i jak najlepiej
    pracował dla swojej firmy. Czyli znowu stanowisko Any Usera na
    wierzchu.

    A ja mówię: spadówa. W firmie pracuję 8 godzin, wykonuję polecenia
    służbowe, do pracy potrzebuję biurka, kompa i czego tam jeszcze
    stanowisko pracy nie wymaga, a po pracy robię co chcę, z kim chcę i
    gdzie chcę i firmie nic do tego. Firma nawet nr. telefonu do mnie nie
    ma, bo na cholerę im to. Firma coś chce, to załatwiamy to w godzinach
    pracy. Póki co taki układ sprawdza mi się wyśmienicie, a moi
    przełożeni też nie narzekają. Czasami wręcz zazdroszczą ;-)

    --
    z/svc

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1