eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeurlop i tel sluzbowyRe: urlop i tel sluzbowy
  • Data: 2006-12-28 09:30:52
    Temat: Re: urlop i tel sluzbowy
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 28 Dec 2006 08:43:41 +0100, Kira <c...@e...wytnij.pl>
    w <emvsq9$peu$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał:

    >
    > Re to: robbi [Thu, 28 Dec 2006 00:28:27 +0100]:
    >
    >
    >> Egzekwowanie zapisow KP uwazasz za wejscie na wojenna sciezke?
    >> No sorry - ale nawet radykalny AnyUser by (chyba) podobnej mysli
    >> nie zapodal.
    >
    > Zapodałby. Aczkolwiek tu chyba o coś innego chodzi, wiesz...
    > Trochę inaczej się podchodzi do człowieka, który przyjdzie,
    > powie "słuchaj, kot mi się rozchorował, weterynarz tylko do
    > 15. przyjmuje, potrzebuję na godzinkę wyskoczyć. Materiały
    > zostawiam Zbyszkowi, ABC skończyłem, reszta nie jest pilna
    > i bez problemu nadrobię jak wrócę" - a inaczej do takiego,
    > który od razu ci wyskoczy "bo ja mam prawo do ABC zgodnie
    > z art. X par. Y więc wychodzę!" i sobie wychodzi bez
    > najmniejszego zastanowienia nad tym, że zaraz spotkanie na
    > którym musi być, a połowa zespołu czeka na przygotowywane
    > przez niego materiały.

    Phyhy, bywa to standardem. U niektórych pracowników.

    > Stany pośrednie też istnieją. Sytuacji nie znamy w sumie,
    > możliwe że klient akurat upierdliwy, wyrwał szefa z jego
    > świąt z dziobem wielkim "bo mi k* nie działa!!!", a temu
    > szefowi zwyczajnie nerwy puściły i tak o, walnął kadrowej
    > cośtam pod nosem bez sensu. Ja tam zaczęłabym od zwykłego
    > spytania czy to tak poważnie czy już mu przeszło - no, nie

    Przypominam, że inicjator wątku rozmawiał z _kadrową_, a nie z szefem.
    W przypadku trzeciego ogniwa łańcucha informacyjnego dotyczącego awarii
    w IT, to nawet sama informacja o zaistnieniu awarii nie jest pewna.

    I co miałby zrobić inicjator wątku, w niedzielę, wigilię i te sprawy -
    dzwonić może do szefa, który zapewne jest tak samo kumaty jak klient w
    kwestii awarii, czyli 'coś nie działa'?

    Dzwonić do klienta? Którego klienta?

    > w takiej formie może ;) ale sens taki. A jeśli odpowie że
    > serio, to też można stwierdzić "nie pamiętam żebyśmy się
    > umawiali na dyżur w święta, z uzasadnieniem kary może być
    > więc problem - tak że może o tym porozmawiamy normalnie?".
    > Z paragrafami raczej na samym końcu bym wyskakiwała, bo po
    > tym to już jednak ciutkę wzajemne stosunki podupadają.

    Wpierdzielanie się w święta z niejasnymi pseudopoleceniami to sytuacja
    śmierdzące zgniłą ścierą, i na takie sytuacje są odpowiednie paragrafy.

    Te paragrafy mówią, że pracodawca o ile nie ściągnie gościa z urlopu (z
    refundacją kosztów) albo nie wyda mu pisemnego zlecenia nadgodzin, to
    może pracownikowi naskoczyć obunóż.

    > Kira

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1