Pięknego dnia Thu, 7 Jul 2005 20:31:32 +0200, "perfidia"
<p...@t...gazeta.pl> zakodował:

>obowiązywała od września 2004 do końca czerwca 2005). W roku przysługuje mi
>20 dni urlopu. Skoro do końca lipca wychodzi 7 miesięcy pracy to czy mam
>tylko 10 dni urlopu czy mogę od razu wykorzystać z całego roku czyli juz 20
>dni?

Urlop (albo ekwiwalent - bo pracodawca nie ma obowiązku udzielić
urlopu w naturze) przysługuje Ci proporcjonalnie - czyli 7/12 x 20
czyli 12 dni - ale jeżeli już otrzymałaś więcej, to u następnego
pracadawcy należy Ci się odpowiednio mniej.

A tak na marginesie (bo tryb rozwiązania nie ma znaczenia) - w końcu
wypowiedziałaś umowę, czy poprosiłaś o porozumienie? Jeżeli
wypowiedziałaś - to pracujesz do 23 lipca. Jeżeli poprosiłaś o
porozumienie stron (i OTRZYMAŁAŚ zgodę) - to na warunkach ustalonych w
porozumieniu (bo nie ma ustawowych - co ustalicie, to masz - możesz
pracować do "teraz" do jutra czy do końca lipca, ale nie ma "wartości
domyślnej").

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates