eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeto moze byc prawdaRe: to moze byc prawda
  • Data: 2005-10-14 07:55:50
    Temat: Re: to moze byc prawda
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Paweł 'Styx' Chuchmała" <s...@t...ds.pwr.wroc.pl> napisał w
    wiadomości news:dinn66$gjk$1@panorama.wcss.wroc.pl...
    > macko42 napisał(a):
    >
    >> Co do prac magisterskich pisanych 'pod firmy'. Jaki to problem?
    >> Moi koledzy tak robili.
    >
    > Problem taki, że nie każdy pomyśli o tym, tylko złapie temat z wywieszonej
    > listy, a potem marudzi.

    We Wroclawiu funkcjonuje gielda tematow prac, tzn. firmy zglaszaja, na jakie
    prace i badania maja zapotrzebowanie i ktos moze sobie obejrzec i wybrac cos
    z tej listy, za co zglaszajaca temat firma go niewatpliwie polubi. Ale
    wiekszosc tego to "zamowienia" na prace doktorskie, czyli wnoszace cos
    nowego do dziedziny. Magisterki sa zazwyczaj dosc odtworcze i jesli juz sa
    "rynkowe", to najczesciej jako pokazanie swojej bieglosci w dziedzinie, z
    ktora sie wiaze swoja zawodowa przyszlosc.

    Troche sie nasiedzialam swego czasu na konferencjach poswieconych m.in.
    tematowi wspolpracy przemyslu z nauka i przedstawiciele firm powszechnie
    narzekali na trudnosci w tej wspolpracy. Po pierwsze, wydzialy tych nauk, w
    ktorych jest najwiekszy popyt na prowadzone badania (biologia, chemia,
    farmacja, inzynieryjne) zazwyczaj nie maja tak wyposazonych laboratoriow, by
    byc w stanie wziac takie outsourcingowe zlecenie na przeprowadzenie badan.
    Poniewaz same firmy takie laboratoria czasem maja, jedyna mozliwoscia jest
    sciagniecie do nich naukowcow i przez to drenaz mozgow z nauki do przemyslu,
    choc firmy czesto (tam, gdzie nie ma scisle tajnych tajemnic firmowych)
    wolalyby zlecac te badania na zewnatrz, bo to tansze, a do tego takie
    projekty sa ograniczone w czasie. Drugie powszechnie wystepujace
    zastrzezenie jest bardziej zaskakujace: uczelnie nie reaguja z otwartymi
    ramionami na propozycje przeprowadzenia badan dla przemyslu. zastanawiaja
    sie, czy wolno im taka dzialalnosc gospodarcza prowadzic, zaplatuja sie w
    swoja wewnetrzna biurokracje (takie zarzuty padaly m.in. wobec PWr),
    traktuja to jako instytucja jako klopot, firmy musza sie same dogadywac z
    konkretnymi naukowcami chetnymi do takiej pracy, uczelnia jest pomijana... i
    nie dostaje kasy za posrednictwo w tym kontakcie ani za wykorzystanie w
    badaiach ich sprzetu i pomieszczen. Ponoc istnieje jakies niechetne
    ideologicznie podejscie do wszystkiego, co traci taka komercjalizacja nauki.

    I.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1